Folklor fascynuje i uczy...
Dyskusyjny Klub Książki przy Bibliotece Publicznej w Międzyrzeczu. Dzisiaj o folklorze w świecie współczesnym. Spotkaniu towarzyszy mała, bo w tym momencie do wypożyczenia – z bogatej oferty księgozbioru, wystawa książek o tematyce folkowej. Na stoliku prelegentka Renata Dyla, pracownica naszej Biblioteki Publicznej, ustawiła, oprócz cennych tematycznych pozycji, kilka książek Olgi Tokarczuk, m.in. epickie, dodające do szkolnej wiedzy ważne uzupełnienia: „Księgi Jakubowe”, i inne pozycje autorki; na dowód wzajemnego przenikania się w twórczości noblistki intuicyjnie zaznaczonych nurtów filozofii przyrody i kultury, związanych z historią i tradycją pokoleń naszego europejskiego, czy indoeuropejskiego, kręgu kulturowego.
Akurat trwa coroczny „Tydzień Bibliotek i Bibliotekarzy”, pracowników tych placówek stricte oświatowych, którzy mają, muszą mieć, szeroką wiedzę w różnych dziedzinach (bo takie są książki....), i umieć zachęcać do czytania, etc. W międzyrzeckiej Bibliotece Publicznej, za ich sprawą, niemal codziennie mają miejsce różnorakie imprezy kulturalne, czytelnicze, eventy itp. dla różnych grup wiekowych. Spotkanie prowadzone jest wspólnie z Księgarnią „Bestseller” Tadeusza Taborowskiego, zaopatrującej obydwie bardzo dobre międzyrzeckie biblioteki; Biblioteka Wojskowa też posiada książki dla koneserów literatury pięknej, popularnonaukowej.
Folklorystyka jest jedną z dziedzin etnografii i antropologii kulturowej. Folklor jest elementem kultury ludowej, a ta jest przedmiotem badań etnografii; mechanizmu ich funkcjonowania w kulturze oraz relacji zachodzących między folklorem a literaturą i kulturą masową; zwyczajami, wierzeniami, współcześnie oparty jest na analizach porównawczych i badaniach terenowych. Folklorystyka jest nieustającym źródłem inspiracji artystycznych, i odkryć z wielu dziedzin nauki. Wzbogaca nas – jest wiedzą o przeszłości, o kulturze, rozwoju człowieka jako części przyrody, okruchy tej wiedzy są obecnie pieczołowicie zbierane i analizowane.
W literaturze polskiej folklor jako motyw tradycji ludowej pojawił się w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” J. Kochanowskiego w XVI wieku. W epoce oświeceniowej folklor był synonimem ciemnoty i zabobonu, tym, co odrzucała rodząca się wtedy nauka zapatrzona w człowieka „oświeconego”, pojmowanego jako szczytowe osiągnięcie rozwoju i postępu cywilizacyjnego. W literaturze zaistniał jako programowy motyw w nurcie romantyzmu (np. Z. Krasiński, C. Norwid, A. Mickiewicz, J. Słowacki). W epoce rozbiorów „na ludowo” znaczyło zgodnie z polską tradycją narodową, odwoływano się do pominiętej w poprzednim okresie Natury (bóstw-Boga) jako do tej, co pomaga rozsądzić co dobre, a co złe.
Był obecny w muzyce (F. Chopin), tańcu, sztuce ludowej – potem stając się inspiracjami, w malarstwie, rzeźbie, ceramice. Folklor był wiedzą historyczną na poły baśniową, zbiorem pieśni i legend. Ważną od tysiącleci tożsamością bardziej czy mniej lokalną danej grupy społecznej, plemienia, czy narodu. Folklorem jako dziedziną wiedzy zajął się brytyjski pisarz William John Thoms (1803-1885), od 1846 roku folklor stał się terminem naukowym. Badaniami folkloru zajmował się np. Oskar Kolberg, Józef Lompa, Anna Czekanowska - Kuklińska – etnomuzykolog.
Folklor w naszej Bibliotece i warsztaty wyplatania wianków z panią Aliną Bondar-Ginowicz. Wianek będziemy pletli z ziół napotkanych na łąkach, polach, czy ogródkach działkowych... Z tzw. chwastów, mających też właściwości prozdrowotne, czy wręcz lecznicze. Wianek nobilitujący osoby zajmujące się na przestrzeni – tysięcy lat – różnymi funkcjami społeczno-magicznymi. W obyczajach był przez wieki dla niezamężnej kobiety synonimem niewinności, czystości. Naręcza kolorowych ziół na stoliku do naszej dyspozycji, wysuszone oregano, tamaryszek, świeże iglaki, kilka gałęzi brzozy i wierzby, czerwony głóg... Wite na kole, który można też samemu zrobić, lub zakupić... Jaki wianek powstanie, zależy tylko od naszej wyobraźni, podejrzewam, że nasze marzenia, psyche, będą miały w tej kompozycji duży udział... I ładnie się wygląda w wianku na głowie.
Iwona Wróblak
maj 2025 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz