Sekrety
przeszłości klasztoru cysterskiego w Gościkowie-Paradyżu. Sesja
naukowa
W powiecie międzyrzeckim, w części przynależącej do XVIII wieku
do Wielkopolski, mamy dużo zabytkowych budowli klasztornych;
benedyktyńskich, św. Wojciecha, klasztor pocysterski w Paradyżu, w
Bledzewie, zespół architektoniczny w Rokitnie, nasz międzyrzecki
kompleks muzealno-zamkowy...
Sala
portretów trumiennych w Muzeum międzyrzeckim. Na widowni, oprócz
gości, prelegenci z tytułami naukowymi – historycy,
konserwatorzy, archeolodzy... Zapowiada się bardzo ciekawie.
Dyrektor Muzeum im. Alfa Kowalskiego Andrzej Kirmiel – po
powitaniu gości, starosty Bogusława Zaborowskiego, wygłosił słowo
wstępne.
Od
XIII wieku na naszym terenie, dotąd słabo zaludnionym, miała
miejsce wielka akcja osadnicza ludności sprowadzonej z
Brandenburgii. Komes Bronisz właściciel Gościkowa w 1230 r.
dokonał lokacji klasztoru w Paradyżu. Paradies – Jordan, nad
rzeką Paklicą, warunki były atrakcyjne dla osadnictwa. W 1247 r.
papież zatwierdził regułę klasztorną. Zaczęły się prace
budowlane. Architektura klasztorna, jako idea, cechowała się
funkcjonalnością; niska i przysadzista, ascetyczne wnętrze
pozbawione zbędnych ozdób. Klasztory cysterskie miały charakter
maryjny, o formie mistycznej – czworobok-kwadrat jako symbol
utraconego raju, klauzurowe, otoczone murami wyznaczającymi
oddzielającą granicę do świata zewnętrznego. Dzisiejszy budynek
klasztoru, po licznych w ciągu setek lat przekształceniach, ma już
charakter niecysterski, znacząca przebudowa w duchu baroku została
dokonana w 1772 r. W 1834 r. w wyniku kasacji klasztor przestał
istnieć.
Zachowało
się 30 dokumentów z nadaniami ziemi (30 tys. ha) i lasów - 4 tys.
ha, klasztor był zasobny, o czym świadczy posiadanie filii. W 1326
roku polski król Łokietek, w wyprawie mającej odzyskać utracone
Pomorze, najechał Brandenburgię, zabudowania klasztorne zostały
spalone.
Klasztory
organizowały osadnictwo na prawie niemieckim, powstawała nowa sieć
parafialna, i dobrowolna germanizacja ludności, która trwała do
1945 r.; niemiecka kultura była atrakcyjna, dobrze zorganizowana.
Zmiany nastawienia do zachodnich nowinek nastąpiły w wyniku
rozprzestrzeniania się reformacyjnych nauk Marcina Lutra,
heretyckich dla cystersów. Nie tylko Czesi, Polacy, też Niemcy
bywali katolikami, we wschodniej Wielkopolsce podziały
narodowościowe, szczególnie na wsi, były ostre. Decydowała jednak
przynależność religijna, nie narodowa, częste były mariaże
między katolikami różnych nacji. Tygiel narodowościowy jest na
naszym terenie obecny od wieków, polsko – niemiecka gra-współpraca
w naszej wspólnej wielowiekowej historii.
Na
styku świata protestanckiego i katolickiego – ciekawa walka o rząd
dusz, czyli Barok, sztuka barokowa – jako bardziej atrakcyjna
emocjonalnie dla ludu, związana z II fazą reformacji,
wykorzystywana była w walce wyznaniowej. Grała na emocjach – jej
wizualność, przepych wnętrz – budził podziw u zwykłych ludzi,
z Matką Boską w centrum sakralnym, kultem cudownych obrazów
nawiązującym do ludowych wierzeń.
Dr
hab. inż. Andrzej Legendziewicz – „Badania
architektoniczne pomoc czy przeszkoda w sprawnie prowadzonej
inwestycji”.
Jesteśmy dla zabytków chwilą, My przemijamy, One zostają... Przed
nami zadanie badania chronologii przekształceń architektonicznych,
analizy interdyscyplinarne. Celem konserwatorskim jest świadoma
rewaloryzacja obiektu, z pełną wiedzą historyczno-kulturową
kontekstu, jest ona czymś innym od zwykłej przebudowy. Zanotowano
duży zakres zmian w tkance budowli na przestrzeni wieków, na
telebimie widzimy, jak i kiedy powstawały kolejne moduły bryły
budynku. Po 1780 r. odkryto zmiany nie w wyniku zniszczeń wojennych,
lecz nierównego osiadania gruntów. Średniowieczny obiekt został
gruntownie przebudowany, powstało nowe skrzydło, w ścianach wiele
jest dawniejszych nawarstwień architektonicznych – z różnych
epok, ciekawe są pięknie sklepione obszerne piwnice, gdzie mnisi
przechowywali trunki pozyskane z klasztornej winnicy. Konwent
zamieszkiwała wtedy spora grupa 60. zakonników.
Przemysław
Gorek – „Prace konserwatorskie w krużgankach i na
wirydarzu paradyskiego klasztoru – założenia a ich realizacja”.
Prace nad tymi interdyscyplinarnymi projektami rozpoczęto w 2007 r.
Po skuciu ścian pomalowanych na biało-złote kolory ukazały się
gotyckie, manierystyczne polichromie. Z latami średniowieczne
wnętrze budowli powoli się przekształcało w barokowe. Wyłania
się ciekawa historia przemian...
Ołtarz
główny z 1739 r. - realizowany projekt zakładał przywrócenie mu
XVIII szaty kolorystycznej, dawnego wyposażenia z elementami
pierwotnej architektury. Rozpoznanie wartości artystycznej to
dyskurs z artystami, którzy rozumieją barokowy sposób myślenia o
sztuce. Odsłonięto sporo oryginalnych elementów, w wirydarzu
usunięto grubą warstwę cementowego tynku, który niszczył ściany.
W wieży prowadzono prace na zagrożonych gzymsach i przy zniszczonej
stolarce okiennej. Na suficie w kapitularzu, sali św. Tomasza, gdzie
przy stołach spotykali się zakonnicy, odkryto cenne barokowe
polichromie o dużej wartości artystycznej – z cysterskim
wizerunkiem Matki Boskiej w centrum malowidła. Także w Kaplicy św.
Krzyża odkryto polichromie.
Dr
Arkadiusz Michalak – „Raj odzyskany. Badania
archeologiczne
klasztoru
cysterskiego w Gościkowie-Paradyżu z lat 2023-2025”. Mnisi
przybywali na nasze tereny nie tylko ze swoją wiedzą –
teologiczną, ekonomiczną, gospodarczą, przybywali, bo były
perspektywy dla działalności ich zaplecza gospodarczego; dla
osadnictwa przedlokacyjnego. Ciekawym dla archeologa jest teren
ogrodu-wirydarza.
W
1867 roku w sali seminaryjnej przy budowie kanalizacji sanitarnej
odkryto skarb monet o łącznej wadze 220 kg; talary, 700 srebrnych
monet o wysokich nominałach pochodzących z całej Europy; z
Niemiec, Niderlandów, Polski, Hiszpanii, Włoch, Rumunii, Łotwy,
Szwajcarii, Szwecji, Czech - z okresu od 1627 r., wojny 30. letniej.
Archeolog odkrył cmentarzysko przykościelne, zabytki z fazy
powstawania zabudowań przykościelnych. Widoczne ślady bardzo
intensywnej przebudowy. Potwierdzono też zniszczenia warstw w wyniku
niestabilności gruntu. W części zachodniej kościoła znaleziono
materiał wczesnośredniowieczny z XI, XII i XIII wieku o cechach
słowiańskich – nożyk, przęślik do tkania, kabłączek
skroniowy; należące do osób wykonujących usługi na rzecz
mnichów.
Na wirydarzu – prostokątnego czy kwadratowego ogrodu wewnątrz
murów, odkryto zabytki z okresu kultury łużyckiej. Datowane na
lata 1563-1524 pozostałości koryta, drewnianego rynsztoku
klasztornego, ciągów komunikacyjnych, studni, przestrzeni
wybrukowanej wokół klasztoru, kanału ciepłowniczego z XVIII w., w
średniowiecznym, cennym dzisiaj dla archeologów, ówczesnym
śmietniku – ceramikę budowlaną, resztki wsporników sklepienia.
W wykopach przy ścianach - podkowy, noże, szpikulce, okucia ksiąg,
resztki pieców kaflowych, gmerki ówczesnych butelek. Wokół
zabudowań przy północnej części pochówki chrześcijańskie z
XIII wieku; ponadto pierścionek w stylistyce romańskiej, sprzączka
do pasa z resztkami drogiego wtedy jedwabiu.
Magdalena
Ficoń – „Ukryty skarb – XVIII dekoracja malarska
dawnego
kapitularza
klasztoru cysterskiego w Gościkowie Paradyżu”. Czystość,
pokój, światło – tak mówi duchowość cysterska; teologia
światła. Reguła św. Benedykta – duchowość i praca. Malowidło
jest traktatem mistycznym; ikonografia monastyczna zakorzeniona w
historii hagiograficznej – historia wieczna od powołania po
opatrzność, i eschatologiczne odniesienie do Aniołów. Odsłonięty
mamy rąbek świata ukrytych symboli, jakie charakteryzowały opactwa
monastyczne, ich kulturę i duchowość religijną. Piękne kolorowe
freski, dekoracje malarskie na suficie dawnego kapitularza –
miejsca, gdzie zbierali się mnisi, rozmawiali o teologii,
administrowaniu klasztorem, gdzie królował duch tradycji zakonnej z
jej rytuałami. Na malowidle 14. mnichów – liczba mistyczna;
podwójna siódemka, w strojach cysterskich; białych habitach i
czarnych szkaplerzach, siedzących za stołem eucharystycznym,
sakralna uczta-niebiańska rozmowa. Maryja pokorna służebnica,
trzyma na tacy oliwki, gałązki lauru, pełni rolę pośrednika
Łaski, aniołowie z tacą ponad nimi, górująca postać Chrystusa z
gestem błogosławieństwa, znak triumfu nad śmiercią, jako
Pantokratora i sędzi, posłuszeństwo Bożej woli. Autor Reguły,
ojciec ruchu cysterskiego. Na bok wylatuje z rąk na świat czarny
ptak - motyw kruka, który wyniósł z dala od Stołu zatruty chleb –
narzędzie opatrzności.
Malowidło
obraz roli, jaką Zakon pełnił w przemianach społecznych,
uczestniczeniu w kontemplacji duchowej, komunii duszy z Bogiem.
Motywy biblijne, mnisi jako przewodnicy duchowi. Inne postaci są w
strojach z epoki baroku. Freski są datowane na lata 1720-1750,
trwają ustalenia autora precyzyjnie wykonanych polichromii, który z
pewnością miał wykształcenie malarskie.
Ks. dr Dariusz
Mazurkiewicz, kustosz paradyskiego sanktuarium p.w. Matki Bożej
Wychowawczyni Kapłanów – „Podsumowanie, perspektywy”. Po
podziękowaniach dla prelegentów, mówił o celach – jest nim
zachowanie dziedzictwa, elementów twórczego rozwoju, prawdy
historyczno-architektonicznej, i prawdy funkcjonalnej – jako
zadanie na dzisiaj.
Perspektywy
– kontynuacja studiów paradyskich, prezentacje naukowe.
Modernizacja budynku, realizowanie projektu termomodernizacji, farmy
fotowoltaicznej. Dalsze badania archeologiczne, kolejne prace
konserwatorskie. Obiekt przeznaczony będzie w przyszłości do
zwiedzania, ze ścieżkami edukacyjnymi, działalność gospodarcza –
winnica z jej tradycjami, co pozwoli na utrzymanie budynku. Zapytałam
ks. dra o „Muzykę w Raju” - koncerty się przyjęły, wpisały
na stale w kalendarz wydarzeń kulturalnych, więc będą w
przyszłości kontynuowane.
Sesja
paradyska. Ogrom wiedzy, której cząstkę, z rożnych dziedzin, było
nam – publiczności - dane otrzymać słuchając prelegentów; o
warsztacie konserwatorskim, wieloaspektowej historii klasztoru
paradyskiego. Będąc na koncertach Muzyki w Raju podziwialiśmy ten
piękny obiekt, prace odsłoniły jego miniony barokowy splendor. I
jak obiecał ksiądz, wygłoszone referaty będą wydane, co wzbogaci
sporą już biblioteczkę wydawnictw na temat tego unikalnego obiektu
sakralnego.
Iwona
Wróblak
czerwiec 2025 r.