poniedziałek, 14 lipca 2025

 

TANGO pyta czy masz serce


Tango nieprzewidywalne jak życie... Jak Buenos Aires, skąd się wywodzi. Flirt, który nie wymaga słów. Sala w Międzyrzeckim Ośrodku Kultury – gdzie przeniesiono imprezę z powodu deszczu – drga w rytmie szacownego tanga...

Wieczorem wykwintnie i nastrojowo w sali MOK, w czarno-czerwonej scenografii. Z Joanną Lis, która śpiewała tanga te najbardziej znane. W przedpołudnie warsztaty nauki tanga, w dwóch turach, z instruktorem Krzysztofem Kocińskim ze Szkoły Tańca „Dance Club” z Zielonej Góry, i asystentką Anetą Wykocką. Uczestnicy warsztatów przyszli też na koncert śpiewaczki, i razem zatańczyli...

Podróż tropem tanga, które wędrowało z Argentyny na salony stolic europejskich. Tango to sztuka opowiadania nogami. Znamy i pamiętamy polskie tango „To ostatnia niedziela”. Tango argentyńskie, muzyka – rytm, i potrzeba bliskości. „Besame mucho...”. Staranne ruchy tancerzy.

Joanna Lis i „Małe kino”, nieme kino z Rudolfem Valentino, i zaciszna loża dla zakochanych. Tango-walc. I finlandzkie tango pt. „Wybacz mi” z lat 20. ubiegłego wieku, które stało się ich muzyką narodową. Tęsknota i melancholia północna, o tym, że chcemy być blisko, ale nie zawsze umiemy o tym powiedzieć...

Słynne „Tango milonga”. Tango żart taneczny - „Jestem tylko babą..”. TANGO pyta czy masz serce. Taniec jak „radość tańca w sercu ogromna...”.

Wieczór w MOK, piękna muzyka, kunszt tancerzy z Zielonej Góry, którzy – jak mówią uczestnicy warsztatów, nauczyli ich tańczyć ten taniec w ciągu trzech godzin.


Iwona Wróblak

lipiec 2025 r.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz