środa, 21 lutego 2018


Orkiestra Wojskowa z Wrocławia koncertowała w Międzyrzeczu

            Pełny zestaw instrumentalny na scenie Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury. Dzięki współpracy z 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną mieliśmy okazję poznać część – jak myślę – repertuaru, bardzo bogatego i różnorodnego, Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych z Wrocławia. 
            Orkiestrą dyrygował kapelmistrz por. Jacek Putra. Na wstępie, jak na muzyków w mundurach przystało, wysłuchaliśmy wiązanki melodii patriotycznych z lat 1917 – 1939. Duża część koncertu poświęcona była jednak muzyce współczesnej, wybitnym utworom ze sceny piosenki polskiej i kompozycjom muzyki filmowej z różnych krajów. Swe umiejętności wokalne zaprezentowali międzyrzeczanom Tomasz Goleniewski - orkiestrant, i Agnieszka  Damrych.  Solowe partie na trąbkę zagrał m.in. Paweł Ficoń, egzotyczne włoskie rytmy, brawurowo wykonane.
            Muzyka jest apolityczna – tak sądzą wojskowi muzycy, i prowadzący koncert Zbigniew Adamski. Jest jednym ze składników dziedzictwa kultury. Podziwialiśmy znany ze scen filharmonicznych „Marsz Radeckiego”, utwór o skomplikowanej historii powstania.
            Koncert odbył się w 95. Rocznicę Powstania Wielkopolskiego 1918 - 19, którego dowódcą był Patron 17 WBZ gen. broni Józef Dowbor – Muśnicki. Wystawa poświęcona Rocznicy jest do obejrzenia w holu MOK, potem zostanie przeniesiona do Biblioteki Publicznej.
Pomnik poświęcony naczelnemu dowódcy Powstania Wielkopolskiego, organizatorowi 1. Korpusu Polskiego, stanie w Międzyrzeczu. W skład Komitetu Budowy Pomnika wchodzą: Stowarzyszenie Promocji 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, Towarzystwo Pamięci Generała Broni Józefa Dowbora Muśnickiego z Lusowa i Przewodnicząca Rady Miejskiej w Międzyrzeczu Maria Kijak. Generał Dowbor Muśnicki swoją działalnością wpisał się w poczet osób bardzo zasłużonych dla Polski, dla tworzenia polskiej państwowości po latach zaborów. Dowbor, wspierany przez Wielkopolan, w ciągu trzech miesięcy stworzył Armię liczącą blisko 100 tysięcy żołnierzy, z wszystkimi rodzajami broni, wyszkoloną i uzbrojoną, formacja stała się gwarantem odzyskanych ziem wielkopolskich i ostatecznie wytyczyła zachodnią granicę II Rzeczpospolitej. Ponadto Armia Wielkopolska od marca 1919 roku walczyła m.in. w obronie Lwowa i o Polskie Kresy Wschodnie, potem w 1920 r. - w Bitwie Warszawskiej.

Iwona Wróblak
luty 2018







poniedziałek, 19 lutego 2018


Teatr formy żyworękiej, i innej


Falą jesteśmy … W Międzyrzeckim Ośrodku Kultury młodsza grupa kończy trzydniowe zajęcia. Jesteśmy - czymś, i kimś – możemy być czym chcemy… Wyobraźnia dziecięca nie ma granic. Jeśli dorosły (instruktor) ma odpowiednie umiejętności, by je ukierunkować - na scenie młodzi adepci magii teatru mogą wszystko, i  nie potrzeba drogich dekoracji.
Trzy dni warsztatów teatralnych z Izabelą Spławską, reżyserką od kilku lat z sukcesami prowadzącą grupy teatralne dla dzieci, młodzieży i dorosłych w Międzyrzeczu. W tym roku, i w poprzednim, ferie intensywnie przeżywane. Kilka dni artystycznej, scenicznej przygody.
Starsze dzieci też mają ogromną wyobraźnię, ale zainteresowania odrobinę inne. W kole na scenie zasiadają z reżyserką na naradę. Wymyśleć własną sztuką. Scenariusz. O czym chcieliby grać? Projekt.
Związek dwojga ludzi. Ucieczka mężczyzny ze schematu, jakim staje się dla niego zwązek. Druga kobieta – jego nią (inną kobietą) fascynacja. Zemsta małżonki będzie mordercza. Motyw morderstwa jako zemsty. Jak Ona to zrobi? Ugotuje zupę… Zatrutą. Dulskość, i emocje znieważonej kobiety. Moralność. Przestrzeń sytuacji scenicznej. Drzwi motywem miłości. Jak to zagrać? Jest okno, rama, która symbolizuje drzwi, przez które wchodzi do (wspólnego) domu, gdzie są garnki, stół wspólny na obiad. Męska „wolność” poza schematem. I pragnienie uwolnienia się od schematu Z tego schematu mężczyzna wychodzi na zewnątrz – przez ramę-drzwi. Czyli nigdy całkiem nie jest (nie był) - wewnątrz… Zawsze na rozdrożu.
            Teatr stolikowy. Stolik tworzy centrum sceny. Można ograniczyć przestrzeń na scenie naklejając taśmę jako jej ramy. Lalka jest martwa, to w niewidocznym aktorze jest to, co żywe, słowo i akcja. Pojawia się magia… Żywy plan i teatr formy żyworękiej.
Laleczka malutka jest najtrudniejsza. Lalka, Pacynka – tworzy opowieść.  Bardzo trudna materia do grania dla aktora. Należy precyzyjnie wymyśleć każdy ruch, nadać osobowość szmacianej pacynce… Dzieje się to w bliskiej obecności widza, bo szczegóły dziejącej się akcji są niewidoczne z daleka. Imitujemy przez lalę człowieka, nadajemy mu formę, animujemy charakter. Średniowieczna jarmarczna sztuka była bardzo trudna. Tworzenie iluzji całości. Spektakl lalkowy – próbujemy sił w tym trudnym rzemiośle.
Bestia pożerająca zmysły. Pudełeczka – zagadki. Charaktery. Jedno jest morderczynią, psychopatką, drugie – sportsmenką. Będą ze sobą rozmawiać. O czym? Zainicjujmy… Są swoimi teatralnymi światami, kiedy wkładamy w nie nabudowaną treść.
Aktorzy grają scenę dawania prezentów. Niekoniecznie materialnych. Trzeba się z nich szczerze cieszyć… Bo wszelkie kłamstwo na scenie jest widoczne. Jak wyrazimy radość? Słowami, gestem? Na scenie chodzimy w liniach prostych, fałszywe kroki  nie są sceniczne. Aby była dramaturgia burzymy zbędną symetrię, to nie statyczny grecki chorał… Praca z emocjami jest zadaniem życiowym, scena jest dobrym miejscem, bo to ćwiczyć. Nie grajcie! – mówi pani Izabela.
            Ćwiczenia. Jak na pierwszym roku studiów aktorskich. Z pantomimy. Przeciąganie liny. Trzeba się autentycznie zmęczyć, chociaż w rękach nic nie mamy. I upaść autentycznie, jeśli się przegra zawody.

Iwona Wróblak
luty 2018




wtorek, 13 lutego 2018


Bawić się i balować karnawałowo z TPG…

            Alexandra Banak, z mężem, i córeczką - czyli Dworzec Tworzec, znany z niebanalnych pomysłów i udziału w akcjach charytatywnych – dzisiaj didżejowo, na balu karnawałowym Towarzystwa Pomocy Głuchoniewidomym. Nowe wcielenie Dworca Tworca – i Oli, która szybko dostraja się do atmosfery - tego stricte rodzinnego – spotkania. - Oni się znają jak – łyse koniki… mówi zafascynowana. Takie właśnie spotkania integrują osoby ze znacznym często niedoborem zmysłów wzroku i słuchu, które bez pomocy tłumaczy- przewodników, wolontariuszy, nie mogłyby prowadzić równie aktywnego życia.
W Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym odbywa się bal zrealizowany w ramach projektu „Zielone światło dla aktywnego rozwoju osób głuchoniewidomych III”, który współfinansowany jest  ze środków PFRON. Wzięły w nim udział osoby głuchoniewidome z województwa lubuskiego. Przedstawiciele społeczności Gorzowa Wlkp, Bytomia Bobrzańskiego, Krosna Odrzańskiego, Sulechowa, Świebodzina, Nowogrodu Bobrzańskiego, Babimostu, Rokitna, i Międzyrzecza – nie wiem czy wszystkich wymieniłam…
Balanga w gościnnym dla TPG, i innych organizacji tego typu, SOSW, przebierańce królują na mieniącym się światłami parkiecie sali gimnastycznej, w wielkim koszu z Dworca Tworca ogromne kapelusze, wymyślne sukienki, peruki (w jaskrawym różu i głębokiej warkoczykowej dziewczynkowatej czerni), na głowach tancerzy rusałkowate wieńce, rogi bawolęce czy inne zwierzakowate, inne zdobne szmatki i dodatki. Trochę ciepło jest w tym pląsać bez przerwy, Ola Banak – za mojej bytności u nich – dwie kreacje sobie zmieniła; z jaskiniowej Łylmy z nieodłączną maczugą na bardziej współczesną bajkową sukienkę, i zza konsolety dołączyła na kółka balujących. Animuje też wspólne zabawy, wspólne baloniki łączą pary, nie wolno ich stracić, trzeba się przytulać… Zamawiane są piosenki – dla Pawła Misiarza, solenizanta urodzinowego i wieloletniego wolontariusza – to ostatnie jest zawsze starannie podkreślane i doceniane na spotkaniach TPG, oraz dla sympatycznej głuchoniewidomej Grażynki, na której twarzy – chyba tylko tutaj i tylko z TYMI ludźmi – gości tego dnia uśmiech, i satysfakcja z kontaktu z drugim człowiekiem, z grupą ludzi.     Ładujemy baterie – my sprawni a nie doceniający swojej sprawności… Życzenia urodzinowe, uściski – tutaj jak najbardziej prawdziwe, to celebrowane uroczystości, staranne niczym rytuał. Poetyckie życzenia – od poetki Eli, i zwyczajne, od kolegów i koleżanek ze Stowarzyszenia. Zuzia – tłumaczka języka migowego, tłumaczy wszystkim te życzenia. Druga wolontariuszka Marta Kostecka prezentuje bardzo wiele energii tanecznej – bo jej podopieczna tego się domaga, bardzo lubią obydwie pląsy, nie mam kamery…
Czasem trzeba odsapnąć. Jest na to miejsce w stołówce SOSW, przy poczęstunku - z kuchni Ośrodka. Rozmawiamy o sprawach, które nie zawsze są widoczne dla sprawnych – o barierach architektonicznych, jak dane miasto to zadanie – pomoc niepełnosprawnym ruchowo obywatelom, realizuje? Czy jest w kręgach decyzyjnych i u  inwestorów taka wrażliwość? I znajomość przedmiotu? Powinna…  Ale niewidomi muszą o to walczyć, informować, i mówić publicznie o tych sprawach. Ewa Skrzek - Bączkowska Pełnomocnik Wojewódzki TPG, korzystając z chwili wolnej, z Kasią Tokarz wypełniają papiery, listy obecności, sprawozdania muszą być robione w terminie. Pyta też uczestników o pomysły na dalsze działania – może wizyta na wystawie dla niewidomych w Warszawie w okresie Targów Rehabilitacyjnych? Byłaby bardzo interesująca.
Przez cały ubiegły rok realizowane były różne projekty. Były w naszym lubuskim TPG ogólnopolskie warsztaty „Poczuj muzykę”, prowadzili warsztaty dla dzieci i młodzieży ze Szkoły Podstawowej nr 1- Zuzanna Cygan przez dwa miesiące wprowadzała dzieci i młodzież w tajniki świata głuchoniewidomych. Podczas wspólnej Wigilii wyedukowana młodzież zamigała im kolędę. Był to projekt współfinansowany przez Gminę Międzyrzecz. Współpracują z WTZ Arkadia w Zielonej - byli u nich z koncertem. Grali też koncert w DPS w Tursku. Założyli zespół „Even”, jako grupę z TPG, i planują dalsze koncerty. Czekamy na nie – słyszałam, jak grają na instrumentach etnicznych. To wielka przygoda z tego typu dźwiękami, i muzycznie jest to dobre.
Czytam napis na wielkim banerze - z Dłonią z alfabetem Lorm’a, mapą ręki, która jest kontaktem z osobą głuchoniewidomą: projekt: „Rozkochać głuchoniemego w samodzielności”. Projekt jest współfinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych (PFRON).  Codzienne działania Lubuskiej Jednostki Wojewódzkiej można wesprzeć wpłacając 1 % podatku i zaznaczając cel szczegółowy - Lubuska JW TPG. KRS to: 0000109895. Widząc, jak działa od wielu już lat to ważne społecznie Stowarzyszenie, na pewno nie będą to stracone pieniądze.

Iwona Wróblak
luty 2018








środa, 7 lutego 2018










Szansa. Ludzie - do ludzi

            Bar karnawałowy – bo czas karnawałowy. Stroje, kostiumy. Muzyka. Organizacja pozarządowa „Międzyrzeckie Stowarzyszenie dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Uzdolnionej Artystycznie „Szansa” organizuje Bal Karnawałowy - co roku, tradycyjnie w styczniu, w gościnnym Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym w Międzyrzeczu.
            Bawić się. Czyli integrować. Po to tu przyszli – uczestnicy: dzieci z SOSW, podopieczni ze Środowiskowego Domu Samopomocy. Nauczycielki i opiekunowie balowiczów, tych na wózkach inwalidzkich, i innych – mniej czy bardziej sprawnych fizycznie czy umysłowo. W rogu sali gimnastycznej, gdzie zabawa ma miejsce – basen z piłeczkami, można się nieco (na chwilę) odizolować, zanurzyć w piłkach, poszusować w nich – i tak - odnowionym, ruszyć na parkiet… Za konsoletą zasiadł Sławomir Filus, przygotował odpowiednią muzykę, by dobrze bawili się wszyscy. Pozdrawiamy wróżki, motylki w różach – ozdoby starannie mocowane przez podskokami, doktórki ze słuchawkami, diabełki, kowbojki (i kowboje z rewolwerami), nietoperze i czarowników, śmierci z kościotrupkami na pelerynkach (czy to już Halloween?), śliczne dziewczynki w kostiumach tanecznych ze szkolnego Zespołu tańca „Rytmix” – one umieją tańczyć! Długie sukienki - tak ubrane księżniczki czy królewny mogą ująć w palce, lekko je unieść – taka suknia od czasu do czasu to przyjemność dla każdej kobiety w wieku dowolnym – wiem, próbowałam… Są osoby w samych maskach karnawałowych, jak w Wenecji… Tańczą całkiem malutkie dzieci w ramionach matek… Disco ma tu inny wymiar…
            Na ogółem czuwa Sylwia Guzicka, wieloletnia nauczycielka klas I-III w Szkole Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu, prezes Stowarzyszenia „Szansa”. W przygotowanym programie zabawy – pierwsza konkurencja, pierwszy taniec (tegoroczny bal kładzie nacisk na udział powszechny w zabawie, i za to nagradza gadżetami) – ludzie do ludzi… dobieramy się w dwuosobowe pary i tańczymy… trzeba nieco wysiłku, i wyobraźni, by dostosować się do partnera(rki) dwa razy mniejszego od siebie… Kiedy już, po kilku taktach, się uda – zmiana partnera – na hasło Sylwii właśnie takie: ludzie do ludzi… Nie grzęźniemy w konformizmie sytuacji, które znamy, nie boimy się zmian… Nowa partnerka (partner), i nowa sytuacja… Nowa melodia. Wymaga od nas następnej porcji empatii… Czy umiemy wykrzesać z siebie? Ależ tak! Spokojnie…. Stać nas na więcej niż sobie wyobrażamy (dobrego), a atmosfera b(B)alu ku temu, w Szansie, sprzyja zdecydowanie.
Weronika, niepełnosprawna córeczka państwa Kondracików szeroko uśmiecha się ze swojego wózka inwalidzkiego. Do muzyki, do ludzi – się uśmiecha. Do zabawy, do własnego dobrego samopoczucia. Podobno, jak mówi jej mama, rano za bardzo nie chciało jej się wstać (codziennie wcześnie wstaje do szkoły), ale teraz – wyraźnie nie żałuje, że tu przyszła. Dostaje w konkurencji na najlepszego tancerza nagrodę od jury, ja sądzę, że za ten uśmiech, którego intencję rozumieją nawet ci, którzy na co dzień nie mają osobistych kontaktów z osobami niepełnosprawnymi i nie umieją odczytać ich reakcji. Honoraria w postaci gadżetów są ofiarowywane przez organizatorów także innych tancerzom i tancerkom.
Pociąg – rusza na czele z lokomotywownią, wózkowiczami z opiekunami, którzy ani  na chwilę nie schodzą z parkietu. Czas karnawału, czas zabawy, więc nie wypada siedzieć na ławeczce. Co jakiś czas wracamy na poczęstunek, ciasteczka, soki i owoce. Przynieśli je sponsorzy, jak - Zofia Plewa, i osobiście w czasie balu – cukierki – przyniósł Remigiusz Lorenz.
Po krótkiej przerwie na scenę wkracza dziecięcy Zespół „Rytmix” przy SP nr 2. Małe dziecięce gracje, w ślicznych artystycznych baletowych spódniczkach, dwoje młodzianów w czerwonych koszulkach. Kilkuletnie gracje, to co ma w sobie każde dziecko. Potem być może będą te naturalne umiejętności rozwijać w zespołach tanecznych, na razie - celem jest rozwój motoryczny dziecka.
Baloniki strzelają – nie takie było ich pierwotne przeznaczenie, ale jest z tym zabawa. Zaraz będzie też inna – kowbojska. Team kowbojów w stosownych strojach ze ŚDŚ pokazuje swój taniec, układ choreograficzny do podkładu muzyki z pamiętnej telewizyjnej „Bonanzy” z Dzikiego Zachodu. Będzie też lekcja „makareny”, bardzo modnego kiedyś tańca disco. Kto zapomniał, jak to się tańczyło? Trzy dziewczynki, najbardziej obeznane z tematem, prowadzą lekcje dla wszystkich. Nieskomplikowane ruchy – rączki, głowa, biodra – czy w takiej kolejności?
Widzimy, że przybył Święty Mikołaj z pudłem prezentów. Rozdaje je dzieciom, które zaśpiewają piosenkę czy powiedzą wierszyk. Zaczyna Karolina Szulga, która ma w śpiewaniu bardzo duże doświadczenie. Pierwsi odważni się zgłaszają z sali. Na stoliku oczekują na nie kredki, mazaki, kolorowe książeczki i zabawki, i ładny kotylion przypinany przez panią Sylwię.
Patronat nad Zabawą karnawałową Stowarzyszenia „Szansa” objęło Starostwo Powiatowe. Współorganizatorem wydarzenia jest Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy w Międzyrzeczu. Sponsorzy: Gmina Międzyrzecz, Starostwo Powiatowe, Zofia Plewa, Sławomir Filus, Iwona Stachowiak, Mirosław Szulga, Sławomir Guzicki, Elżbieta i Włodzimierz Szopinscy. Podziękowania dla pań z kuchni SOSW, opiekunom i rodzicom uczestników, członkom Stowarzyszenia „Szansa”, Zespołowi Tanecznemu „Rytmix”, i Zespołowi Tańca z ŚDS w Międzyrzeczu.

Pytam Sylwię Guzicką, prezes „Szansy”,  co w „Szansie” piszczy (piszczało) w ubiegłymi poprzednim roku: Projekty unijne. Wzięli udział w projektach podnoszących kwalifikacje członków „Szansy”: „Sektor III mocny w sieci” i „Wzmocnienie sieci WRZOS w zakresie współpracy z administracją publiczną w sferze socjalnej”. Wzięli udział w projektach finansowanych z Funduszy Europejskich, ogłaszanych w otwartym konkursie ofert przez Urząd Województwa Lubuskiego. Podopieczni byli uczestnikami wielu ciekawych działań i wycieczek w ramach projektów: W 2015 r.-„Trampolina”- „Lubuskie warte zwiedzania” i w 2017 r.- (LIM BIO) - „Barwy wolontariatu-Razem Ciekawiej” (w ramach współpracy ze Szkołą Podstawową nr 2 w Międzyrzeczu). W maju zaplanowali wyjazd do „Tyborskiej Chaty” w Janowcu na lekcję pieczenia chleba. Dzieci poznają tam trudną pracę rolników, tradycje ludowe, będą rozpoznawały zboża i wezmą udział w lekcji „Od ziarenka do bochenka”. W planach jest również czerwcowy wyjazd do Teatru Muzycznego w Poznaniu oraz zwiedzenie studia telewizyjnego TVP3 w Gorzowie Wlkp. W okresie wakacyjnym zapraszamy na XXIII Prezentacje Artystyczne na scenę letnią do Pensjonatu ”Pod Strzechą” nad jeziorem Głębokim w dniach 23-25.08.2018.

Prosimy Państwa o przekazanie 1% podatku na realizacje zamierzonych celów i pomoc osobom niepełnosprawnym w rozwoju ich życia kulturalnego - nr KRS 0000169865-koniecznie dopisek: Cel szczegółowy 1%-„Szansa” Międzyrzecz.



Iwona Wróblak
luty 2018