piątek, 25 grudnia 2020

 

Annuszka rozlała olej...


Annuszka – chuda kobiecina, w moskiewskim zaułku nosząca w gronie znajomych pseudonim: „gangrena”; niezgrabiaszka, która rozlała na szynach tramwajowych olej, w wyniku czego Bierlioz-literat pośliznął się i tramwaj uciął mu głowę, a inni zwariowali... Na drugie słynna Annuszka może mieć, myślę, Imię - entropia, która znalazła ujście...

Annuszka, czyli suma po historiach... Możliwych wydarzeniach, ich trajektoriach.

Zanurzam się po iluś latach ponownie – zaintrygowana jednym z eksponowanych haseł Strajku Kobiet – w ponadczasowym kultowym bestsellerze, „Mistrzu i Małgorzacie” Michaiła Bułhakowa. Ich miłości (romantycznej-co-przetrwa...?), naiwnej głupawej (?), historii kobiety zakochanej (w jej … mężczyżnieMistrzu). Historii tak fatalnej, że ocali ich (Ich miłość) potężny szatan Woland, który nareszcie (jako karmiczna inkarnacja Poncjusza Pilata-syna astronoma) może gdzieś na ścieżce Księżyca kontynuować ważną dla niego rozmowę z wędrownym filozofem Jeshuą Ha-Nocri, a kaźń – jak pragnie Piłat – być może się wcale nie odbyła???!! Skoro to tylko (?) suma po historiach? (Nie)Umarł niewinny łagodny wędrowny filozof, który uważał, że każdy człowiek jest dobry. Zła karma – zły sen dręczy Piłata. Nie zadał Filozofowi pytań. Zamiast tego wysłał Go na śmierć. Był tchórzem. Poddał się polityce.

Zdarzenie, jak mówi-ł (podobno powiedział Jeshua...) nie zostały dokładnie przez kopistów zanotowane, a ich sens wręcz wypaczony...

Annuszka–Karma – rozlała (powtórnie) olej dla tego morderstwa (wciąż się odbywającego – poprzez jego kult...). A wszystko się zaczęło od zemsty...

Ostatni rozdział powieści-przyczynku do historiozofii, to wybaczenia.

I Poszli tedy razem. Ścieżką do Księżyca. Nareszcie rozmawiają. O tym, że każdy człowiek jest dobry (jak to??). Joshua i Piłat. Suma po historiach. Kaźń się nie odbyła (została cofnięta/czas dla Niej – w pętli kwantowej nie-stał-się). Jest-nastał Czas wybaczenia. Joshua ma rację.

ROZLEWA SIĘ OLEJ. Zawsze. Obecnie też. W wyniku (niekontrolowanych) poślizgów wydarzają się (nieprzewidywalne) Rzeczy. Kobiety (znowu) Mówią... I karma się dopełnia. Mamy nadzieję – że nas oczyści. Annuszka.

Mistrz i Małgorzata. Ich miłość, wypierana ze świadomości, miłość z sutereny – tu w miejscu dokąd kobieta wyprowadza się z powodu miłości do innego mężczyzny z bogatej mężowskiej willi. Szatan – bezczasowy Woland profesor-konsultant od czarnej magii, jeden z epizodów ludzkiej zbrodni, który przysłuchiwał się, z pobliskiego tarasu, przed dwoma tysiącami lat, rozmowie rabbiego Jeshui z procuratorem Judei - ich ocalił. Szatan – jak konsekwencja czynów, który nie zostały/nie zostają zapomniane – a mogą być (SĄ) ostatecznie wybaczone...

No i Literatura (ta małostkowa... w oczach Bułhakowa... ) w Obliczu innych Rzeczy spłonęła, jak Dom literata, jak biurokracja urzędnicza, i jak wiele innych budowli nietrwałych. Katharsis...

Annuszka - czyli suma po historiach prawdopodobnych, czyli matematycznie obliczalnych...


Iwona Wróblak

grudzień 2020 r.



czwartek, 3 grudnia 2020

 

Filary żłobkowane w kamienicy w centrum miasta – ciekawostka architektoniczna


Kamienica nr 14 na ulicy 30. Stycznia, przez lata był tu sklep rybny. Nadszedł czas remontu...

Gdy pracownik małą szlifierką zdął z filarów u wejścia do lokalu kolejne nawarstwienia, farbę, oczom ciekawskim ukazał się zabytek z początku XX wieku. Remont lokalu na parterze zabytkowej kamienicy odsłonił jedne z nielicznych, nie zniszczonych w trakcie kolejnych przebudowań, sztukaterii na fasadzie domu. Żeliwne podpory, stosowane powszechnie przy aranżacji wnętrz urzędów, sklepów, dworców, kościołów na terenie naszego województwa, regionu, były wytwarzane w przemysłowych technikach odlewniczych. Podobne filary, z 1924 r., są na sali obrad w naszym Ratuszu.

Filar, jako forma architektoniczna, jest jednym z najstarszych (Egipt, Grecja, Rzym) elementów podporowo – dźwigających, pełni funkcję konstrukcyjną, czasem też dekoracyjną. Zwykle jest wolnostojący, może być częściowo schowany w ścianie lub stoi przy niej (pilaster). Filary o kołowym lub wielobocznym kształcie ich przekrojów poprzecznych nazywane są kolumnami.

Określane jako styl antymodernistyczy, nawiązanie w architekturze XIX i XX wieku - w postaci bogatego wystroju sztukatorskiego na elewacjach - do tradycji, do konserwatyzmu, wynikało z powszechnego wśród społeczeństw nowożytnych przywiązania do wzorców lub form historycznych. Motywy pochodziły z wzorów zaczerpniętych głównie z antyku, a wiek XX wzbogaca cywilizacje o formy secesyjne i art-deko.

Elementem składowym kolumny, od czasów historycznych, jest, na dole – cokół, baza, przechodząca potem w trzon kolumny, tutaj - kanelurowy; zdobiony płytkimi pionowymi wyżłobieniami na całej kolumnie. Mniej więcej w połowie wysokości filaru-kolumny widzimy tzw. spocznik; z dekoracją florystyczną (rozetka kwiatowa). Filar na ogół zwieńczony był głowicą z motywami florystycznymi (większość zdobień głowic to stylizowane liście akantu). We wspomnieniach ludzi jest jeszcze obraz trzech innych w tym lokalu elementów dekoracji sztukaterii płaskorzeźbionej, koszy kwiatowych na fasadzie. Szkoda że nie zostały zachowane, te sztukaterie, zdjęte przez konserwatora jako całość, za pomocą odlewu gipsowego - byłyby utrwalone dla pamięci pokoleń w swej unikatowej formie przestrzennej, której nie odda płaski obraz dokumentu. W Międzyrzeczu bardzo niewiele pozostało fasadowych dekoracji sztukatorskich.

Filary żeliwne bywały umocowane na zakończeniach listwy przymykowo-okiennej. Zwężenie filaru u szczytu może sugerować, że nakładana była na filar głowica przy stropie sklepowym. Tak jest w przypadku dwóch filarów w głębi pomieszczenia sklepowego, z trzonami kolumn poprzedzielanymi płaskimi czy lekko wypukłymi listewkami. U szczytu tych filarów widoczna jest głowica w kształcie dzwonu.


Iwona Wróblak

grudzień 2020 r












poniedziałek, 23 listopada 2020

Historia placu Ratuszowego pozostanie niedopisana...


Koparka bardzo wolno, po kilka centymetrów, zbiera warstwę tłustej czarnej ziemi. Po lewej i prawej stronie od miejsca, gdzie została zdemontowana istniejąca od 2002 r. fontanna, warstwy stratygraficzne są nienaruszone. Zabytki, artefakty będą na pewno. Archeolog Hubert Augustyniak z Muzeum Archeologicznego w Świdnicy czuwa nad wykopem, co kilka chwil wchodzi do środka, zbiera wyłaniające się z ziemi okruchy zabytków. Pięknie malowany ułamek talerza, czy misy, renesansowej, dno małego naczyńka zasobowego, dzbanka?... Glazurowane fragmenty kafli piecowych – podobne zabytki zanotowano tu już w 2002 r... Nowa fontanna, tzw. posadzkowa, czyli nieposiadająca lustra wody ani zbiornika, z dyszami wyrzucającymi wodę w poziomie posadzki, będzie nieco większa niż poprzednia...

Dopisać historię naszego Rynku... Rozumie to, obecny przy odkryciu wkopu grobowego napotkanego obok studzienki do fontanny, kierownik budowy... Poprzednie badania ratunkowe z 2002 r., trzy wykopy na zachodniej pierzei Rynku, zlokalizowały nie znany przedtem najstarszy cmentarz w mieście, być może położony przy zanotowanym w źródłach kościele pod podwójnym wezwaniem - św. Krzyża oraz św. Wawrzyńca i Walentego. Cmentarz, zapewne pierwszy lokowanego (1248 r.) miasta, był położony w zachodniej części dzisiejszego Rynku. Wraz z aktem lokowania powstawały miejsca ważne dla istnienia społeczności – ratusz, siedziba władz miejskich, brukowany (?) plac wokół niego. Czy budynek kościoła, i cmentarz przykościelny, znajdował się w miejscu późniejszego, zapewne murowanego (piwnice i parter), Ratusza (1581 r.), tego naukowcy nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić... W publikacji „Ziemia Międzyrzecka. Szkice z dziejów Pogranicza” z 2004 r. Materiały z II sesji historycznej...” - praca zbiorowa, a także w autorskiej książce Agnieszki Indyckiej „Archeologia Mederecensis. Studia i badania archeologiczne na Ziemi Międzyrzeckiej” jest zamieszczony referat, sprawozdanie z nadzoru archeologów Agnieszki Indyckiej i Tadeusza Łaszkiewicza.

Odkryto wtedy, w trzech wykopach, szczątki ludzkie, także pod miejscem, gdzie zbudowano fontannę, tam zanotowano 7 pochówków, w trzech nawarstwiających się poziomach.

Mamy metr dwadzieścia, taką głębokość ma wykop pod modernizację fontanny w 2020 r. Wstępne czyszczenie profilu. Archeolog równa ściany wykopu, muszą być czytelne, by zrobić zdjęcia, dokumentację. W pewnym momencie pod łopatą pokazują się kamienie... Czy to bruk dawniejszego Ratusza, tego sprzed 1581 r.? Jednak nie, chociaż, hipotetyczny, spory fragment tamtego bruku został przy wcześniejszych badaniach znaleziony w północnej części Rynku. Nasz Ratusz płonął przy okazji różnych wojen i być może tamten bruk się nie zachował/został rozebrany przy kolejnej, po pożarach, odbudowie miasta... W badaniach w 2002 r. też nie odnaleziono śladów starego moszczenia tego miejsca.

Sypnęło za to skorupkami... Koparka zdejmuje kolejne centymetry ziemi... Coś malutkiego w ciemnej ziemi się zaświeciło... Szpilka. Być może służyła do spinania ubrania. Jest żółta, a nie zielona (skorodowana), więc to nie żelazo. Złoto albo mosiądz. Okrągła główka szpilki skręconej w pętlę, zabytek ma około 2 cm. średnicy. Jesteśmy na 135. cm głębokości. To dolna granica wykopu.

Co jeszcze będzie w zbiorze znalezisk z tego nadzoru? Przyszwa (wierzchnia część) buta ze skóry – należącej do osoby dorosłej – pan Augustyniak mówi, że pewnie została zgubiona w miejskim błocie..., i małych rozmiarów (kobieco-dziecięca?) podeszwa obuwia, ze śladami dziurek po przyszyciu do wierzchniej części. Żuchwa psa albo lisa, sądząc z rozmiarów, z zębami trzonowymi, duża, bydlęca, kość piszczelowa, i mniejsza kostka, może kury. Liczne ułamki naczyń, chyba kilkadziesiąt...

Studzienka zamontowana w 2002 r. przy fontannie będzie obecnie remontowana... Nowa izolacja od podłoża. Obkopano ją wokół... W przekroju warstw – tak jak w pobliżu fontanny - ciemnoszara tłusta próchnica, obecny jest, podobny jak przy fontannie, materiał zabytkowy w postaci ułamków ceramiki i kafli piecowych (XV, XVI w.). Mamy 230 – 240 cm pod powierzchnią współczesnego rynku. Głęboki wykop odsłania czaszkę ludzką - może jest przemieszczona, jak to bywa na wielowarstwowym cmentarzu przykościelnym, a może dalsza część szkieletu była zniszczona wkopem pod studzienkę. I drugi zabytek, w tym samym wkopie grobowym, mniejsza czaszka (dziecka?), kości żeber... Jeden pochówek, dwa osobniki, dorosły i młodociany – mówi archeolog.

Od przełomu X i XI wieku, w miarę powstawania, i krzepnięcia, chrześcijańskiej kościelnej sieci parafialnej, coraz powszechniej na terenie monarchii wczesnopiastowskiej pojawiają się płaskie groby szkieletowe, nowy zwyczaj funeralny postrzegany jako bardziej prestiżowy niż poprzednie przedchrześcijańskie pochówki ciałopalne. Pozakościelne, na początku, cmentarzyska średniowieczne zaczęły zanikać, pojawiły się w ich miejsce cmentarze przykościelne (istniały do końca XIX w.), dopiero w okresie późnośredniowiecznym i nowożytnym zmarłych zaczęto grzebać poza granicami zwartej zabudowy osiedli. Odkrycie cmentarza w 2002 r. miało miejsce w trakcie nadzorów archeologicznych prowadzonych podczas kompleksowej modernizacji rynku i ulic przyległych. W trzech niewielkich wykopach (przy zachodniej elewacji Ratusza, w miejscu projektowanej fontanny i na linii kolektora kanalizacji deszczowej wzdłuż zachodniej pierzei Rynku) odkryto cmentarz przykościelny.

Według źródeł z XIX wieku kości ludzkie w obrębie placu ratuszowego znaleziono po raz pierwszy podczas prac budowlanych na zapleczu kamienicy kupca Jokischa, potem – według ustnych przekazów - na szczątki ludzkie natrafiano w latach 60. XX w. w trakcie budowy schronu wentylacyjnego, znajdującego się pod obecnym budynkiem Urzędu Skarbowego, i następnie, w 1989 r. - podczas prowadzania prac ziemnych przy osuszaniu fundamentów Ratusza.

W 2002 r. w trakcie nadzoru nad pracami ziemnymi zbadano 19 zarejestrowanych pochówków w obrębie 3. wykopów. Dokładny zasięg cmentarzyska nie został określony, prawdopodobnie pochowki znajdują się pod powierzchnią zachodniej części obecnego poziomu Rynku, do zachodniej elewacji Ratusza, bądź także, częściowo, pod budynkiem Ratusza. Wszystkie zbadane pochówki znajdowały się na głębokości od 170 cm - do 295 cm. W wyniku kolejnych pochowków groby nawarstwiały się, w siedmiu pochówkach zarejestrowano pozostałości po konstrukcjach drewnianych (trumnach – skrzyniach zamkniętych od dołu i od góry). W przebadanych grobach odkryto wtedy szczątki sześciorga małych dzieci (także noworodków), dziewięciu młodych kobiet, trzech mężczyzn w wieku dojrzałym i starczym (52 lata) i jeden niezidentyfikowany, niekompletny szkielet. Wobec braku intencjonalnego wyposażenia grobów, typowego dla upowszechniającej się dewocji późnego średniowiecza i okrzepłego już chrześcijaństwa, cmentarz datowany jest ramowo (występowanie ruchomego materiału zabytkowego, ceramiki, kafli piecowych) od poł. XIII wieku (1269?) do niemal końca XV wieku, tj. do zniszczenia miasta (i kościoła?) przez najazd wojsk węgiersko-śląskich Macieja Korwina w 1474 r. Cmentarz mógł być używany nieco dłużej – do czasu pobudowania nowego kościoła farnego p.w. św. Jana Chrzciciela, i powstania nowego cmentarza przy tym kościele (w trakcie budowy ogrodzenia kościoła natrafiono na kości ludzkie).


Iwona Wróblak

listopad 2020 r.






















 

czwartek, 19 listopada 2020

 

NieBędzieszSzłaSama – wsparcie...


- Z której strony przyklejać? - z każdej...

Przyjeżdżają. Na parking przy Hali Widowiskowo-Sportowej.

Starsza pani. Grażyna. Na emeryturze. Nie, nie jest zmęczona – życiem... Na poprzednim proteście też była – mówi, z mężem była, dzisiaj nie ma go tutaj, ma kłopot z kręgosłupem, ale Nas wspiera. Obowiązkowo. Z domu.

Już jest naklejone.

NigdyNieBędzieszSzłaSama


...kobieta to nie zwierzę – w pogaduszkach autostopowych usłyszałam to niedawno od kierowcy mężczyzny. Kobieta ma prawo do swojego ciała. Męskie wsparcie. Oby konsekwentne.

Są wśród Nas (M)mężczyźni. W jakiej ilości?


Strajk. Czy z twarzą można sfotografować? - Nie przeszkadza... Spojrzenie w oczy drugiemu człowiekowi.

Protest Samochodowy w Międzyrzeczu. Załapuję się na stopa Strajkowego. Ulubiony hymn strajkowy. Protest Song. Autor: Cypis. To sygnał, że wyjeżdżamy. Powoli, spokojnie, na liczniku widzę niecałe 10 k/h. Trasa to pętla przy Ratuszu i z powrotem.

Ludzie wolni nie oddadzą wolności.

Tak niewiele trzeba... tak niewiele żądam... tak niewiele widziałem... Wolność/kocham i rozumiem...” Zespół „Chłopcy z placu broni” Mężczyźni (kobiety) – z (P)placu broni...

Myślę/czuję/ decyduję.

Rewolucja jest kobietą. (bo kobieta ma odwagę, i determinację)

Trzeba było Nas nie wkurwiać.

Mamy dość.

Siostry – nie macie dosyć przedmiotowości? Bracia – kradną wam wolność.

Kazika utwór, skomponowany w konwencji ludowej przyśpiewki – „Twój ból jest lepszy niż Jej...”

Przed nami furgonetka Jacka Bełza. Za nami huk klaksonów.


Trudno nie zauważyć... Policja nas obserwuje.

Widzę w lusterku, że samochody za nami są zatrzymywane przez wozy policyjne... Ta chwila następuje, że samochód, w którym jadę, też... Pytanie – czy dlatego tak (dobitnie) wolno jedziemy, bo samochód się zepsuł? Policjant pyta, czy wezwać Pomoc Drogową...

Nie. To nie z tego powodu. To z powodu Strajku Kobiet. Wsparcia Ogólnopolskiej akcji strajkowej w Międzyrzeczu.


Iwona Wróblak

listopad 2020 r.








środa, 4 listopada 2020

 

Piękne jest Twoje dzieło E-Olimpiado...


Od lat to zawsze było duże przedsięwzięcie logistyczne. Kilkanaście Warsztatów Terapii Zajęciowej przyjeżdżało do Międzyrzecza, czasami więcej. Uczestnicy przygotowywali się do tego wydarzenia starannie.

Zwykle przez noc poprzedzającą Olimpiadę w Hali Widowiskowo Sportowej trwały przygotowania. Dyrekcja DPS, instruktorzy, mieli świadomość, jak ważne jest to wydarzenie – dla biorących w nim udział, dla procesu integracji społecznej osób z niepełnosprawnościami. W tym zakresie nasz międzyrzecki DPS ma wielkie osiągnięcia, które doceniali, poprzez swój liczny udział w Naszej Olimpiadzie, przyjeżdżający goście, także ci z Niemiec, z Francji.

Odczytywano Rotę olimpijską, miał miejsce program artystyczny, pamiętam bardzo ciekawe dobre spektakle, występy taneczne, muzyczne. Siadaliśmy przy wspólnych stolikach – przy ciastku, herbacie. Uczestnicy z Ośrodków pracowali razem, i publicznie – co bardzo ważne – prezentowali swoje umiejętności. Doznawali uczucia społecznej akceptacji... Do tego potrzebny jest drugi człowiek, kilku ludzi, najlepiej rodzina, a taką była społeczność – wspólnota uczestników kolejnych Olimpiad Rękodzieła Artystyczno - Użytkowego w Międzyrzeczu. Spotkania owocowały wieloletnimi przyjaźniami, rewizytami Ośrodków...

W tym roku zorganizowanie wydarzenia było niemożliwe... Wiemy – dlaczego. Obostrzenia antycovidowe nakazane przez rząd. Ale (E-)Olimpiada miała miejsce. Bez udziału publiczności niestety. Znaczenie Olimpiady jest tak duże, że niemożliwe byłoby, gdyby i to wydarzenie społeczne, tak jak wiele innych, w tym roku się nie odbyło. Duch i klimat spotkania z WTZ-ami; nasz - publiczności, udział i podziw dla nich, dla pracy instruktorów i dla konsekwentnie realizowanej przez nich idei integracji, docenienie potencjału artystycznego, umiejętności rzemieślniczych osób z niepełnosprawnościami, powinno znaleźć miejsce. Dorobek faktu wyjścia do społeczeństwa tych osób, ich prawo do bycia wśród ludzi z tzw. „normą” intelektualną czy ruchową, do udziału w Olimpiadzie, ich samodocenienia, paliwie, które energetyzowało do następnych zmagań olimpijskich – i każdy dzień dla nich nim jest, ten dorobek nie mógł zostać zaprzepaszczony.

Dlatego zaproponowano formę zdalnego konkursu, na pewno zdając sobie, jak myślę, sprawę, że to tylko namiastka realnego kontaktu z drugim człowiekiem – z zewnątrz DPSu...

Do konkursu, w ramach Olimpiady Rękodzieła Artystyczno-Użytkowego, zgłoszono prace 90. osób niepełnosprawnych z 21. placówek województwa lubuskiego. Prace, w 6. wybranych kategoriach: Florystyka i dekoracja wnętrz: Zawieszka kosmiczna, Plastyka: Kosmiczna podróż, Ceramika: Przybysz kosmiczny, Krawiectwo: Poszewka na poduszkę z kosmiczną aplikacją, Stolarstwo: Kosmiczny kwiat oraz Gastronomia, wykonywano na terenie swoich placówek.

W celu zwiększenia grona odbiorców prac wykonanych podczas E-Olimpiady zostanie przygotowana, we współpracy z Międzyrzeckim Ośrodkiem Kultury, wystawa nadesłanych fotografii. Dla najciekawszych prac przewidziano 25 nagród rzeczowych, które zostaną przesłane autorom drogą pocztową.

Na zdjęciach uczestnicy E-Olimpiady. Nie mogąc, w tym roku - spojrzeć im w oczy, uśmiechnąć się do nich - naszymi oczami, w podziwie dla ich dokonań, walki o siebie, mimo uszkodzeń, a i tak po prostu, jak do człowieka, dla towarzyszenia im w ich twórczym akcie poruszmy siłę naszej wyobraźni... Podziwiajmy zdjęcia, bardzo pięknie zrobione – i czekajmy do przyszłego roku, aż znowu będziemy mogli spotkać się twarzą w twarz, powiedzieć Osobie – piękne jest Twoje dzieło... Piękne jest Twoje Dzieło - Olimpiado.

Przedsięwzięcie współfinansowane jest przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych w ramach realizacji zadania publicznego powierzonego w drodze konkursu ofert przez Województwo Lubuskiego – Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej w Zielonej Górze.

Organizatorzy zadania: Polskie Towarzystwo Walki z Kalectwem Oddział w Gorzowie Wlkp. koło terenowe w Międzyrzeczu oraz Warsztat Terapii Zajęciowej w Międzyrzeczu.


Iwona Wróblak

listopad 2020 r.