Historia
placu Ratuszowego pozostanie niedopisana...
Koparka bardzo wolno, po kilka
centymetrów, zbiera warstwę tłustej czarnej ziemi. Po lewej i
prawej stronie od miejsca, gdzie została zdemontowana istniejąca od
2002 r. fontanna, warstwy stratygraficzne są nienaruszone. Zabytki,
artefakty będą na pewno. Archeolog Hubert Augustyniak z Muzeum
Archeologicznego w Świdnicy czuwa nad wykopem, co kilka chwil
wchodzi do środka, zbiera wyłaniające się z ziemi okruchy
zabytków. Pięknie malowany ułamek talerza, czy misy, renesansowej,
dno małego naczyńka zasobowego, dzbanka?... Glazurowane fragmenty
kafli piecowych – podobne zabytki zanotowano tu już w 2002 r...
Nowa fontanna, tzw. posadzkowa, czyli nieposiadająca lustra wody ani
zbiornika, z dyszami wyrzucającymi wodę w poziomie posadzki, będzie
nieco większa niż poprzednia...
Dopisać historię naszego Rynku...
Rozumie to, obecny przy odkryciu wkopu grobowego napotkanego obok
studzienki do fontanny, kierownik budowy... Poprzednie badania
ratunkowe z 2002 r., trzy wykopy na zachodniej pierzei Rynku,
zlokalizowały nie znany przedtem najstarszy cmentarz w mieście, być
może położony przy zanotowanym w źródłach kościele pod
podwójnym wezwaniem - św. Krzyża oraz św. Wawrzyńca i Walentego. Cmentarz,
zapewne pierwszy lokowanego (1248 r.) miasta, był położony w
zachodniej części dzisiejszego Rynku. Wraz z aktem lokowania
powstawały miejsca ważne dla istnienia społeczności – ratusz,
siedziba władz miejskich, brukowany (?) plac wokół niego. Czy
budynek kościoła, i cmentarz przykościelny, znajdował się w
miejscu późniejszego, zapewne murowanego (piwnice i parter),
Ratusza (1581 r.), tego naukowcy nie są w stanie jednoznacznie
stwierdzić... W publikacji „Ziemia Międzyrzecka. Szkice z
dziejów Pogranicza” z 2004 r. Materiały z II sesji
historycznej...” - praca zbiorowa, a także w autorskiej
książce Agnieszki Indyckiej „Archeologia Mederecensis. Studia
i badania archeologiczne na Ziemi Międzyrzeckiej” jest
zamieszczony referat, sprawozdanie z nadzoru archeologów Agnieszki
Indyckiej i Tadeusza Łaszkiewicza.
Odkryto wtedy, w trzech wykopach,
szczątki ludzkie, także pod miejscem, gdzie zbudowano fontannę,
tam zanotowano 7 pochówków, w trzech nawarstwiających się
poziomach.
Mamy metr dwadzieścia, taką
głębokość ma wykop pod modernizację fontanny w 2020 r. Wstępne
czyszczenie profilu. Archeolog równa ściany wykopu, muszą być
czytelne, by zrobić zdjęcia, dokumentację. W pewnym momencie pod
łopatą pokazują się kamienie... Czy to bruk dawniejszego Ratusza,
tego sprzed 1581 r.? Jednak nie, chociaż, hipotetyczny, spory
fragment tamtego bruku został przy wcześniejszych badaniach
znaleziony w północnej części Rynku. Nasz Ratusz płonął przy
okazji różnych wojen i być może tamten bruk się nie
zachował/został rozebrany przy kolejnej, po pożarach, odbudowie
miasta... W badaniach w 2002 r. też nie odnaleziono śladów starego
moszczenia tego miejsca.
Sypnęło za to skorupkami... Koparka
zdejmuje kolejne centymetry ziemi... Coś malutkiego w ciemnej ziemi
się zaświeciło... Szpilka. Być może służyła do spinania
ubrania. Jest żółta, a nie zielona (skorodowana), więc to nie
żelazo. Złoto albo mosiądz. Okrągła główka szpilki skręconej
w pętlę, zabytek ma około 2 cm. średnicy. Jesteśmy na 135. cm
głębokości. To dolna granica wykopu.
Co jeszcze będzie w zbiorze znalezisk
z tego nadzoru? Przyszwa (wierzchnia część) buta ze skóry –
należącej do osoby dorosłej – pan Augustyniak mówi, że pewnie
została zgubiona w miejskim błocie..., i małych rozmiarów
(kobieco-dziecięca?) podeszwa obuwia, ze śladami dziurek po
przyszyciu do wierzchniej części. Żuchwa psa albo lisa, sądząc z
rozmiarów, z zębami trzonowymi, duża, bydlęca, kość
piszczelowa, i mniejsza kostka, może kury. Liczne ułamki naczyń,
chyba kilkadziesiąt...
Studzienka zamontowana w 2002 r. przy
fontannie będzie obecnie remontowana... Nowa izolacja od podłoża.
Obkopano ją wokół... W przekroju warstw – tak jak w pobliżu
fontanny - ciemnoszara tłusta próchnica, obecny jest, podobny jak
przy fontannie, materiał zabytkowy w postaci ułamków ceramiki i
kafli piecowych (XV, XVI w.). Mamy 230 – 240 cm pod powierzchnią
współczesnego rynku. Głęboki wykop odsłania czaszkę ludzką -
może jest przemieszczona, jak to bywa na wielowarstwowym cmentarzu
przykościelnym, a może dalsza część szkieletu była zniszczona
wkopem pod studzienkę. I drugi zabytek, w tym samym wkopie grobowym,
mniejsza czaszka (dziecka?), kości żeber... Jeden pochówek, dwa
osobniki, dorosły i młodociany – mówi archeolog.
Od przełomu X i XI wieku, w miarę
powstawania, i krzepnięcia, chrześcijańskiej kościelnej sieci
parafialnej, coraz powszechniej na terenie monarchii
wczesnopiastowskiej pojawiają się płaskie groby szkieletowe, nowy
zwyczaj funeralny postrzegany jako bardziej prestiżowy niż
poprzednie przedchrześcijańskie pochówki ciałopalne.
Pozakościelne, na początku, cmentarzyska średniowieczne zaczęły
zanikać, pojawiły się w ich miejsce cmentarze przykościelne
(istniały do końca XIX w.), dopiero w okresie późnośredniowiecznym
i nowożytnym zmarłych zaczęto grzebać poza granicami zwartej
zabudowy osiedli. Odkrycie cmentarza w 2002 r. miało miejsce w
trakcie nadzorów archeologicznych prowadzonych podczas kompleksowej
modernizacji rynku i ulic przyległych. W trzech niewielkich wykopach
(przy zachodniej elewacji Ratusza, w miejscu projektowanej fontanny i
na linii kolektora kanalizacji deszczowej wzdłuż zachodniej pierzei
Rynku) odkryto cmentarz przykościelny.
Według źródeł z XIX wieku kości
ludzkie w obrębie placu ratuszowego znaleziono po raz pierwszy
podczas prac budowlanych na zapleczu kamienicy kupca Jokischa, potem
– według ustnych przekazów - na szczątki ludzkie natrafiano w
latach 60. XX w. w trakcie budowy schronu wentylacyjnego,
znajdującego się pod obecnym budynkiem Urzędu Skarbowego, i
następnie, w 1989 r. - podczas prowadzania prac ziemnych przy
osuszaniu fundamentów Ratusza.
W 2002 r. w trakcie nadzoru nad
pracami ziemnymi zbadano 19 zarejestrowanych pochówków w obrębie
3. wykopów. Dokładny zasięg cmentarzyska nie został określony,
prawdopodobnie pochowki znajdują się pod powierzchnią zachodniej
części obecnego poziomu Rynku, do zachodniej elewacji Ratusza, bądź
także, częściowo, pod budynkiem Ratusza. Wszystkie zbadane
pochówki znajdowały się na głębokości od 170 cm - do 295 cm. W
wyniku kolejnych pochowków groby nawarstwiały się, w siedmiu
pochówkach zarejestrowano pozostałości po konstrukcjach
drewnianych (trumnach – skrzyniach zamkniętych od dołu i od
góry). W przebadanych grobach odkryto wtedy szczątki sześciorga
małych dzieci (także noworodków), dziewięciu młodych kobiet,
trzech mężczyzn w wieku dojrzałym i starczym (52 lata) i jeden
niezidentyfikowany, niekompletny szkielet. Wobec braku
intencjonalnego wyposażenia grobów, typowego dla upowszechniającej
się dewocji późnego średniowiecza i okrzepłego już
chrześcijaństwa, cmentarz datowany jest ramowo (występowanie
ruchomego materiału zabytkowego, ceramiki, kafli piecowych) od poł.
XIII wieku (1269?) do niemal końca XV wieku, tj. do zniszczenia
miasta (i kościoła?) przez najazd wojsk węgiersko-śląskich
Macieja Korwina w 1474 r. Cmentarz mógł być używany nieco dłużej
– do czasu pobudowania nowego kościoła farnego p.w. św. Jana
Chrzciciela, i powstania nowego cmentarza przy tym kościele (w
trakcie budowy ogrodzenia kościoła natrafiono na kości ludzkie).
Iwona Wróblak
listopad 2020 r.