Żonkile
Bukiecik
żonkili na stole w sali portretów trumiennych w Muzeum w
Międzyrzeczu. 80. Rocznica
Powstania w Getcie Warszawskim. Żółte żonkile przypięte
na ubraniach. Trzy wykłady w zabytkowej sali portretów trumiennych.
Andrzej Kirmiel, Paweł Pawlak i Katarzyna Sztuba – Frąckowiak.
Jak
bardzo można upodlić człowieka?... Bez granic... Nie tylko zabić,
też zmusić – głodem, represjami – np. do porzucenia własnego
dziecka. Muzyka Mozarta na Umschlagplatzu, i przy wjeździe do
Treblinki, okłamywała co do swojej kulturowej treści... Nie
wierzyli, że rozdawany im - wysiadającym z wagonów - chleb się...
zmarnuje. Chleb nie był TAM synonimem życia, kulturowe skojarzenia,
tropy, zostały wypaczone... Było inaczej. CHLEB miał inne zadanie
- zdusić opór, skłonić do posłuszeństwa, kiedy będą szli na
śmierć. Logika kłamała, jak domniemywana tożsamość kulturowa z
narodem (niemieckim), który przecież wydał wielu pisarzy,
filozofów, kompozytorów. To nie mieściło się w kanonie wartości
przyjętym przez naszą cywilizację..?
Zaczęło
się od publicznego napiętnowania w postaci przymusu noszenia żółtej
opaski z gwiazdą Davida. Andrzej Kirmiel mówił o etymologii
średniowiecznej tego koloru – żółty był znakiem ostrzegawczym;
przed niebezpieczeństwem, szaleńcami, tak oznaczano lapidaria. Za
nienoszenie żółtej opaski w gettcie groziła śmierć, a nie było
żadnej kary za zabicie odczłowieczonego z ludzkiej godności Żyda.
CO - doprowadziło do Auschwitz? Dlaczego TO wydarzyło się w
środku Europy w połowie XX wieku?
Adolf
Hitler był austriackim katolikiem, ministrantem przesiąkniętym
ideologią nienawiści do religijnych konkurentów sączoną przez
stulecia z kościelnych z ambon, przedstawiającą Żydów jako zło;
Hitler był – niestety bardzo inteligentnym - psychopatą, czy
socjopatą, sprawczym w realizacji swojego drugiego, po zdobyciu
władzy i wygraniu wojny, celu - „oczyszczenia z Żydów”
świata, mawiał, że są oni „nieszczęściem narodu
niemieckiego”.
Antysemityzm
na początku nie miał charakteru religijnego. Semitami też są
Arabowie. Chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu, powstało z I w.
n.e. , przez jakiś czas istniało w formule judeochrześcijańskiej.
Dla jednoznacznie monoteistycznych Żydów nie do przyjęcia było,
że Jezus uważał się za Boga; synod biskupów rzymskokatolickich
Cesarstwa Rzymskiego w Nicei w 325 roku sprecyzował ortodoksję
chrześcijańską o Trójcy Świętej. Zaostrzająca się dychotomia
w obu bratnich religiach zaowocowała antyjudaizmem; trwałym
podziałem wiernych na Królestwo Boże i Królestwo Antychrysta,
odtąd, do niedawna jeszcze, naznaczenie żółtą łatą z napisem
„Juda” oznaczało wykluczenie poza nawias społeczeństwa.
Charakter rasistowski tego podziału pojawił się później...
Palenie na stosach, pogromy. Wraz z rozwojem techniki (zabijania) -
masowe rozstrzeliwanie, gazowanie. Holokaust – znaczy „nie-spalona”
ofiara całopalna składana bogu (w Grecji). W judaizmie Zagłada to
SHOAH. Niemieckie – eufemistyczne – określenie ludobójstwa to
„ostateczne rozwiązanie”, realizowanie za pomocą USTNYCH
poufnych rozkazów. W krajach innych antyjudaizm wiązał się z
niechęcią/zawiścią wobec ludzi pochodzenia żydowskiego lepiej
radzących sobie w życiu, bogatszych, sprytniejszych.
Sanację
narodu niemieckiego zaczęto od eutanazji psychicznie chorych Niemców
– (np. Obrawalde – Obrzyce koło Międzyrzecza) jako
„niepotrzebnych społecznie”, zabito 70 tys. osób, było to
psychologiczne przygotowanie ludzi do zaistnienia społecznego faktu
„ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”; moralnej
dehumanizacji, odczłowieczania, potrzebne, zwłaszcza że kiedy w
Polsce przed wojną odsetek ludności żydowskiej wynosił 10 %, to w
Niemczech tylko 2 %. W 1939 roku zaczęto tworzyć w miastach,
dzielnicach getta – miejsca ich odosobnienia, niektóre otaczano
murami (Warszawa), tradycja gett sięgała średniowiecza i miała
podobne cele - „sanitarne”... Ludzi pochodzenia żydowskiego
pozbawiano majątku, mieszkań, firmy, sklepiki żydowskie
przekazywano nie-Żydom, też Polakom – jak mówi Andrzej Kirmiel -
staliśmy się... poprzez przejęcie mienia zamordowanych
beneficjentami tych wydarzeń.
Podprogowo
sączono ludziom propagandę o niezbędnym zdrowotnym celu izolacji
„zabójców Jezusa”, przedstawianych w gazetach, literaturze, z
cechami diabła, przewrotnych i złych, brudnych, czyhających na
„dobrych” chrześcijan nie-Żydów. Na ziemiach polskich zadanie
to zrealizowano w 90 %. Potem myślano o tym, aby Żydów –
będących mieszkańcami Europy od kilkuset lat – wygonić na
Madagaskar...
Najprostszym rozwiązaniem była fizyczna likwidacja 11. milionów
ludzi... Wymordowano ponad milion. Ideę „oczyszczenia świata z
Żydów” popierali nie tylko ludzie mało wykształceni, otumanieni
propagandą rządową, także intelektualiści niemieccy (i inni).
Tworzono specjalne grupy rozstrzeliwujące ludzi, gazowano w
samochodach... Rosło przyzwolenie na masową śmierć wśród
okolicznej ludności, zabijanie przemysłowe – ale jak podkreślił
Kirmiel – główną odpowiedzialność za Holokaust ponoszą
niemieccy naziści.
Nie
każdy obóz, pobyt w nim, przynosił od razu śmierć. Dla celów
praktycznych fizyczna likwidacja człowieka bywała odwlekana; w
obozach pracy chodziło o maksymalne wykorzystanie darmowej,
wyniszczonej głodem, niewolniczej siły roboczej. Auschwitz był
obozem koncentracyjnym, niektórzy z więźniów go przeżyli, w
Brzezince, Treblince – zabijano od razu. 2.10. 1940 r. utworzono w
Warszawie getto, spędzono do miasta ludność pochodzenia
żydowskiego z Mazowsza, 450 tys. ludzi w tzw. małym i dużym getcie
otoczonymi murami oddzielającymi od „aryjskiej” strony miasta.
Oznakowanym żółtymi łatami przeznaczano minimalne racje
żywnościowe, dzieciom około 200 -500 kcal, przy zapotrzebowaniu
organizmu wielokrotnie większym. Kwitł szmugiel – przemyt
żywności przez mury getta, niekiedy udawało się przekupić
Niemców, i podporządkowaną im policję żydowską.
Paweł
Pawlak mówił o wojskowych aspektach Powstania w Getcie Warszawskim.
Nie był to jedyny zryw powstańczy w gettach, ale to on przeszedł
do historii. 28 dni walki – celem było przebicie się do oddziałów
polskiej partyzantki - o godność umierania z bronią w ręku.
Walczyły, w miarę możliwości wspomagane dostawami broni ze strony
polskiej; Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy.
Organizacja żydowska Oneg Szabat dokumentowała wydarzenia, zapiski
ocalały. Do19.04.1943 r. z getta zdążono już wywieźć do obozów
zagłady 380 tys. Żydów, miała nastąpić likwidacja getta, do
wywiezienia pozostało 50 tys. ludzi. Naprzeciw słabo uzbrojonym
700. bojownikom żydowskim stanęło 2000 żołnierzy niemieckich,
artyleria, lotnictwo, czołgi. Miasto, podobnie jak w późniejszym
powstaniu Warszawskim, zostało ufortyfikowane podziemnymi
korytarzami, piwnicami, gdzie zgromadzono zapasy żywności i broń.
Ze strony polskiej podjęto próby pomocy powstańcom żydowskim,
także wysadzenia murów getta. Opór Żydów zaskoczył Niemców.
Nastąpiło mordowanie ludności cywilnej na ogromną skalę,
systematyczne palenie miotaczami płomieni kamienic, ich wyburzanie.
W Warszawie na Muranowie stoi Pomnik Bohaterów Getta.
O
losie dzieci żydowskich w Getcie Warszawskim w latach 1940-43 mówiła
Katarzyna Sztuba – Frąckowiak. Wycieńczone, umierające błagały
na ulicach miasta o „sztikele brot” – kawałek chleba. Do
października 1942 r. zginęło 99% dzieci żydowskich. W skrajnej
sytuacji wojennej, kiedy pierwszeństwo miało przetrwanianie własne,
małe dzieci do lat 3. były... najmniej wartościowym członkiem
społeczności skazanej na zagładę, na zagłodzenie,
samowyniszczenie dziesiątkującymi ich chorobami; tyfusem, gruźlicą,
nieleczonymi infekcjami powszechnymi w wyniku braku dostępu do
bieżącej wody. W tej surowej walce o byt dzieci... były ciężarem,
nie przynosiły jedzenia, za małe by żebrać na ulicy... Jak pisze
Zoe Waxman i Magda Łucyan, w czasie, kiedy KAŻDY był głodny,
najważniejsze dla wspólnoty było przeżycie osób w pełni sił –
kosztem dzieci, które nie były karmione. Martwe zbierano z ulic
miasta. Taka refleksja, trzeba o tym mówić... syci – pozwalamy
sobie na na odruchy serca, jak pisała W. Szymborska, i tyle wiemy o
sobie, ile nas sprawdzono. Starsze dzieci zmuszane były do
prostytucji.
Dla
Niemców żydowskie dziecko nie było nim - dzieckiem, przeznaczone
do likwidacji miało status... myszy, istoty do wytępienia – pracę
tę (zabicie) trzeba było po prostu (dla niemieckiej ojczyzny)
wykonać... Matki porzucały swoje dzieci, bo nie miały szans ich
wykarmić. Dziecko było balastem. Kobiety żydowskie dokonywały
makabrycznego wyboru. Dla bezpieczeństwa innych był obowiązek
uduszenia nowonarodzonego niemowlęcia, aby jego płacz nie
sprowadził śmierci dla innych. Tym większy szacunek należy się
Irenie Sendlerowej, pielęgniarce, która uratowała 2500 dzieci,
wielokrotnie narażając własne życie – w obronie cywilizacji, i
konkretnego dziecka, obronie tego naskórka Kultury ludzkiej, które
odróżnia nas – a może nie? - od zwierząt, upodlonych do
bezgranic możliwości, w myśl ideologii zaprojektowanych przez
antyludzki program zaplanowanego unicestwienia.
Iwona
Wróblak
kwiecień 2023 r.