poniedziałek, 23 listopada 2020

Historia placu Ratuszowego pozostanie niedopisana...


Koparka bardzo wolno, po kilka centymetrów, zbiera warstwę tłustej czarnej ziemi. Po lewej i prawej stronie od miejsca, gdzie została zdemontowana istniejąca od 2002 r. fontanna, warstwy stratygraficzne są nienaruszone. Zabytki, artefakty będą na pewno. Archeolog Hubert Augustyniak z Muzeum Archeologicznego w Świdnicy czuwa nad wykopem, co kilka chwil wchodzi do środka, zbiera wyłaniające się z ziemi okruchy zabytków. Pięknie malowany ułamek talerza, czy misy, renesansowej, dno małego naczyńka zasobowego, dzbanka?... Glazurowane fragmenty kafli piecowych – podobne zabytki zanotowano tu już w 2002 r... Nowa fontanna, tzw. posadzkowa, czyli nieposiadająca lustra wody ani zbiornika, z dyszami wyrzucającymi wodę w poziomie posadzki, będzie nieco większa niż poprzednia...

Dopisać historię naszego Rynku... Rozumie to, obecny przy odkryciu wkopu grobowego napotkanego obok studzienki do fontanny, kierownik budowy... Poprzednie badania ratunkowe z 2002 r., trzy wykopy na zachodniej pierzei Rynku, zlokalizowały nie znany przedtem najstarszy cmentarz w mieście, być może położony przy zanotowanym w źródłach kościele pod podwójnym wezwaniem - św. Krzyża oraz św. Wawrzyńca i Walentego. Cmentarz, zapewne pierwszy lokowanego (1248 r.) miasta, był położony w zachodniej części dzisiejszego Rynku. Wraz z aktem lokowania powstawały miejsca ważne dla istnienia społeczności – ratusz, siedziba władz miejskich, brukowany (?) plac wokół niego. Czy budynek kościoła, i cmentarz przykościelny, znajdował się w miejscu późniejszego, zapewne murowanego (piwnice i parter), Ratusza (1581 r.), tego naukowcy nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić... W publikacji „Ziemia Międzyrzecka. Szkice z dziejów Pogranicza” z 2004 r. Materiały z II sesji historycznej...” - praca zbiorowa, a także w autorskiej książce Agnieszki Indyckiej „Archeologia Mederecensis. Studia i badania archeologiczne na Ziemi Międzyrzeckiej” jest zamieszczony referat, sprawozdanie z nadzoru archeologów Agnieszki Indyckiej i Tadeusza Łaszkiewicza.

Odkryto wtedy, w trzech wykopach, szczątki ludzkie, także pod miejscem, gdzie zbudowano fontannę, tam zanotowano 7 pochówków, w trzech nawarstwiających się poziomach.

Mamy metr dwadzieścia, taką głębokość ma wykop pod modernizację fontanny w 2020 r. Wstępne czyszczenie profilu. Archeolog równa ściany wykopu, muszą być czytelne, by zrobić zdjęcia, dokumentację. W pewnym momencie pod łopatą pokazują się kamienie... Czy to bruk dawniejszego Ratusza, tego sprzed 1581 r.? Jednak nie, chociaż, hipotetyczny, spory fragment tamtego bruku został przy wcześniejszych badaniach znaleziony w północnej części Rynku. Nasz Ratusz płonął przy okazji różnych wojen i być może tamten bruk się nie zachował/został rozebrany przy kolejnej, po pożarach, odbudowie miasta... W badaniach w 2002 r. też nie odnaleziono śladów starego moszczenia tego miejsca.

Sypnęło za to skorupkami... Koparka zdejmuje kolejne centymetry ziemi... Coś malutkiego w ciemnej ziemi się zaświeciło... Szpilka. Być może służyła do spinania ubrania. Jest żółta, a nie zielona (skorodowana), więc to nie żelazo. Złoto albo mosiądz. Okrągła główka szpilki skręconej w pętlę, zabytek ma około 2 cm. średnicy. Jesteśmy na 135. cm głębokości. To dolna granica wykopu.

Co jeszcze będzie w zbiorze znalezisk z tego nadzoru? Przyszwa (wierzchnia część) buta ze skóry – należącej do osoby dorosłej – pan Augustyniak mówi, że pewnie została zgubiona w miejskim błocie..., i małych rozmiarów (kobieco-dziecięca?) podeszwa obuwia, ze śladami dziurek po przyszyciu do wierzchniej części. Żuchwa psa albo lisa, sądząc z rozmiarów, z zębami trzonowymi, duża, bydlęca, kość piszczelowa, i mniejsza kostka, może kury. Liczne ułamki naczyń, chyba kilkadziesiąt...

Studzienka zamontowana w 2002 r. przy fontannie będzie obecnie remontowana... Nowa izolacja od podłoża. Obkopano ją wokół... W przekroju warstw – tak jak w pobliżu fontanny - ciemnoszara tłusta próchnica, obecny jest, podobny jak przy fontannie, materiał zabytkowy w postaci ułamków ceramiki i kafli piecowych (XV, XVI w.). Mamy 230 – 240 cm pod powierzchnią współczesnego rynku. Głęboki wykop odsłania czaszkę ludzką - może jest przemieszczona, jak to bywa na wielowarstwowym cmentarzu przykościelnym, a może dalsza część szkieletu była zniszczona wkopem pod studzienkę. I drugi zabytek, w tym samym wkopie grobowym, mniejsza czaszka (dziecka?), kości żeber... Jeden pochówek, dwa osobniki, dorosły i młodociany – mówi archeolog.

Od przełomu X i XI wieku, w miarę powstawania, i krzepnięcia, chrześcijańskiej kościelnej sieci parafialnej, coraz powszechniej na terenie monarchii wczesnopiastowskiej pojawiają się płaskie groby szkieletowe, nowy zwyczaj funeralny postrzegany jako bardziej prestiżowy niż poprzednie przedchrześcijańskie pochówki ciałopalne. Pozakościelne, na początku, cmentarzyska średniowieczne zaczęły zanikać, pojawiły się w ich miejsce cmentarze przykościelne (istniały do końca XIX w.), dopiero w okresie późnośredniowiecznym i nowożytnym zmarłych zaczęto grzebać poza granicami zwartej zabudowy osiedli. Odkrycie cmentarza w 2002 r. miało miejsce w trakcie nadzorów archeologicznych prowadzonych podczas kompleksowej modernizacji rynku i ulic przyległych. W trzech niewielkich wykopach (przy zachodniej elewacji Ratusza, w miejscu projektowanej fontanny i na linii kolektora kanalizacji deszczowej wzdłuż zachodniej pierzei Rynku) odkryto cmentarz przykościelny.

Według źródeł z XIX wieku kości ludzkie w obrębie placu ratuszowego znaleziono po raz pierwszy podczas prac budowlanych na zapleczu kamienicy kupca Jokischa, potem – według ustnych przekazów - na szczątki ludzkie natrafiano w latach 60. XX w. w trakcie budowy schronu wentylacyjnego, znajdującego się pod obecnym budynkiem Urzędu Skarbowego, i następnie, w 1989 r. - podczas prowadzania prac ziemnych przy osuszaniu fundamentów Ratusza.

W 2002 r. w trakcie nadzoru nad pracami ziemnymi zbadano 19 zarejestrowanych pochówków w obrębie 3. wykopów. Dokładny zasięg cmentarzyska nie został określony, prawdopodobnie pochowki znajdują się pod powierzchnią zachodniej części obecnego poziomu Rynku, do zachodniej elewacji Ratusza, bądź także, częściowo, pod budynkiem Ratusza. Wszystkie zbadane pochówki znajdowały się na głębokości od 170 cm - do 295 cm. W wyniku kolejnych pochowków groby nawarstwiały się, w siedmiu pochówkach zarejestrowano pozostałości po konstrukcjach drewnianych (trumnach – skrzyniach zamkniętych od dołu i od góry). W przebadanych grobach odkryto wtedy szczątki sześciorga małych dzieci (także noworodków), dziewięciu młodych kobiet, trzech mężczyzn w wieku dojrzałym i starczym (52 lata) i jeden niezidentyfikowany, niekompletny szkielet. Wobec braku intencjonalnego wyposażenia grobów, typowego dla upowszechniającej się dewocji późnego średniowiecza i okrzepłego już chrześcijaństwa, cmentarz datowany jest ramowo (występowanie ruchomego materiału zabytkowego, ceramiki, kafli piecowych) od poł. XIII wieku (1269?) do niemal końca XV wieku, tj. do zniszczenia miasta (i kościoła?) przez najazd wojsk węgiersko-śląskich Macieja Korwina w 1474 r. Cmentarz mógł być używany nieco dłużej – do czasu pobudowania nowego kościoła farnego p.w. św. Jana Chrzciciela, i powstania nowego cmentarza przy tym kościele (w trakcie budowy ogrodzenia kościoła natrafiono na kości ludzkie).


Iwona Wróblak

listopad 2020 r.






















 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz