Jacek Dubois – przez spór do prawdy
Adwokat Jacek Dubois - aplikacja w 1986 r., spadkobierca trzech pokoleń prawników w rodzinie (a prapradziad był oficerem napoleońskim), specjalizuje się w prawie karnym, gościł w naszej Bibliotece Publicznej, spotkanie prowadziła Renata Dyla. Dubois mówił, że PiS, skrajnie upolityczniając wymiar sprawiedliwości, zdemolował mu warsztat pracy... Wymiar sprawiedliwości został najbardziej dotknięty dewastacją za rządów PiSu, działa najgorzej, sądy za „dobrej zmiany” zostały przejęte w sposób nielegalny, mamy autorytaryzm. Cierpi na tym wizerunek państwa w Europie, trzeba odzyskać dobre imię naszego kraju. Dowody, prawo, wyrok sądowy powstają w wyniku potrzeby politycznej, sądy i wymiar sprawiedliwości działają jako zbrojne ramię polityki, prawo inaczej się stosuje wobec osób o innych poglądach. Pisze o tym w książce „Pożegnanie dobrej zmiany” - błyskotliwej kompilacji prawa i literatury, tom poprzedzony jest wstępem znanego komika Roberta Górskiego (tego od „Ucha prezesa”).
W czasie stanu wojennego Dubois w komunistycznych procesach bronił opozycjonistów. Zdobyta w 1989 r. wolność nie była dana na zawsze, od 2005 roku znowu zaczęto naruszać zagwarantowane Konstytucją RP prawa obywatelskie, adwokatura jest jedną z organizacji, która tym się zajmuje. Prawa te nie są respektowane, przykładem jest przypadek posłanki Ewy Sawickiej, kiedy aparat państwowy stosował niedopuszczalne prawnie prowokacje egzaminujące obywatelską uczciwość; bo dowód zdobyty w sposób nielegalny nie może być użyty w procesie.
Bardzo ciekawe spotkanie. Stoicka filozofia, racjonalne logiczne myślenie prawnicze. Było też o naukach wyniesionych z czasu „dobrej zmiany” - edukacja, sięganie do źródeł zagadnienia, do odmiennych form narracji procesowej, starcia: prokurator-adwokat - innych od mów wygłaszanych w zaciszu sal sądowych; dziadek PPS-owiec przemawiał do tłumu na ulicy... „Dobra zmiana”, po jej ustaniu, zmobilizuje do nowych produktów kodeksowych; zbędny jest – zdaniem Dubois – np. zbytni formalizm. Gość wlał też w nas trochę optymizmu – jest nadzieja na zmianę na naszej scenie politycznej, sondażowa przewaga partii rządzącej może być iluzoryczna, bo gdy władza traci poparcie, ludzie podążają (zwykle)… za aktualnymi zwycięzcami... Ważna jest rola mediów – teraz w zupełności zawłaszczonych przez ośrodek władzy, związaną z nim grupą interesów.
Demokracja, jak mówi Dubois, to festiwal myśli. Lubi się spierać, a z hejterami chętnie rozmawia, rzecz jasna od pewnego poziomu ich kultury osobistej, bo z tym bywa różnie... Droga do prawdy wiedzie - przez spór. Powołuje się na klasyczną Heglowską trójcę: teza, antyteza i synteza. Horyzonty oponenta są większe niż nasze, rozmawiając poznaje się inny punkt widzenia. Możemy, i powinniśmy, się różnić, ale ważne są zasady, ramami zachowań jest kwestia odpowiedzialności karnej. Demokracja to festiwal myśli. Dialog społeczny. Problem jest wtedy, kiedy nie szanuje się cudzych przekonań, prawa mniejszości, narzuca linię polityczną, eliminuje polemiki - w Sejmie opozycja jest pozbawiona głosu.
Trybunał Stanu jest sądem odpowiedzialności prezydenckiej, zajmie się w przyszłości (mamy nadzieję) deliktami konstytucjonalnymi. Obecna władza stworzyła duże spektrum zachowań, którymi powinna zająć się Prokuratura, to np. przekroczenie uprawnień, niepublikowanie wyroków sądowych, rozrzutność ekonomiczna. Jest dewastacja prawa, jego wizerunku, brak wiarygodności, na skutek wadliwie stanowionego prawa - złe nielogiczne definicje.
W niepartyjnym wymiarze sprawiedliwości istnieje domniemanie niewinności. Na niwie politycznej dzieją się zazwyczaj dwa procesy – jeden przed sądem, drugi doraźny – przed opinią publiczną, na stronach internetowych i konferencjach prasowych, to probierz jakości naszych mediów, które powinny sprawować funkcję kontrolną.
Adwokat winien bronić człowieka (nie przestępstwa), i nie odmawiać tej obrony nikomu, jednak Dubois nie broniłby pedofila, w tej kategorii spraw – uważa – nie byłby dobrym adwokatem; ze względu na czynność przesłuchania ofiary, serwowania dziecku traumy ponownego przeżycia przestępczego wydarzenia.
DePiSyzacja – pytanie z sali... jako powrót do wartości obywatelskich, państwa prawa. Oczyszczenie z merkantylizmu (demoralizacji...?) dużej części zmanipulowanego w kontekście wyborczym społeczeństwa... Dubois – PiSowcem być jest prawem człowieka, jeżeli przestrzega się Konstytucji i prawa, jest się odpowiedzialnym za przestrzeganie zasad współżycia społecznego. Myślę o tym rozwiązaniu – znaleźć pewne wzorce zachowań akceptowalne dla innych opcji... Szanować i słuchać ludzi o innych poglądach... czy politycy o tym, jako imperatywie, wiedzą...? Demokracja, jak mówią, ma wady, ale jest lepszym rozwiązaniem niż autorytaryzm.
Dla Dubois literatura jest przyjemnością i przygodą. Czyta też kryminały; historie o manipulowaniu prawem przez ludzi mających złe intencje. Jest autorem kilku książek, licznych publikacji branżowych, audycji radiowych, felietonów (Edukacja „Gazeta Prawnicza”, „Na wokandzie” czy „Gazeta Finansowa”), współpracuje z innymi pismami. Po spotkaniu można było nabyć jego książki. Jacek Dubois jest autorem kilkunastu wydawnictw dla dzieci – czytelnika bardzo wymagającego, o specyficznej bogatej wyobraźni. Nasz gość przed spotkaniem z nami rozmawiał w Bibliotece z uczniami szkół podstawowych, i potem - ponadpodstawowych. Młode pokolenie – myślę – trzeba wychowywać z kontaktach z mądrymi ludźmi.
Iwona Wróblak
czerwiec 2023 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz