Zdzisław Musiał – kompozytor utworów na gitarę
Pana Zdzisława pamiętamy jako wieloletniego animatora kultury muzycznej w naszym regionie – koncerty z cyklu Lubuski Weekend Gitarowy, Koncerty Organowe w Międzyrzeczu i okolicach, na które zapraszani byli wybitni muzycy. Jako nauczyciel w klasie gry na gitarze w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia w Międzyrzeczu wychował wielu uczniów; dla nich pisał krótkie szkoleniowe utwory na gitarę klasyczną – i utwory te wydał w 2019 roku w formie kilkunastu książek, Zeszytów – 40 kompozycji, a ostatnio także na płycie.
Pracownica Biblioteki Magdalena Puka przedstawia nam garść informacji o autorze. Oberki, mazurki, samby, bluesy, rock and rolle, milongi, bosa nowe... Gitara ma 6 strun, taki mniejszy fortepian, można na niej dużo rzeczy wykonać. Słuchamy ich w gościnnej dla kultury międzyrzeckiej Bibliotece Publicznej. „Utwór dla Julki” - jednej z uczennic pana Zdzisława, „Blues dla Igi”, „Ołówkowy walc” - tę formę, walce, pan Musiał lubi, gra nam też „Walc kolorowych liści” spadających wolno z drzew. „Oberek wagonowy” - wychwytujemy elementy tego ludowego tańca. Walczyk „Etiuda wenezuelska” - świat muzyki świata jest zamknięty w puli naszej wrażliwości kulturowej. Nuty krążą w głowie pana Zdzisława, zapisuje je skwapliwie po powrocie np. ze spaceru... Dźwięk, wydarzenie, jest inspiracją, rozmowa, usłyszane w mediach kilka taktów służą jako tworzywo do własnej twórczości.
„Jesienny blues” - kojarzy się z refleksyjnym charakterem tej pory roku, i „Walc kap-kap” deszczowy. „Kolorowa rumba” - coś innego niż polskie motywy muzyczne, pobrzmiewają motywy orientalne, stylistyka tego regionu. „Habanera” - gorący taniec kubański, rozgrzewa nasze słowiańskie serca. „Mały swing” - klasyka muzyki europejskiej, czerpią z niej kompozytorzy. Hiszpańskie rytmy.
Klasyka muzyki – Zmysłowe „Tango”, jak je widzi pan Musiał. „Suita” - wakacyjne krajobrazy. Przestrajając niektóre struny można uzyskać dodatkowe efekty – mówi nam nauczyciel gry na tym instrumencie, i kompozytor.
„Na górskim szlaku” - przestwór nieba, wysokie szczyty, pewnie pogłos przestrzeni, czyste górskie powietrze, które niesie głos ludzki inaczej niż w dolinach. I inne środowisko - „Leśna cisza”, ta bez hałasów cywilizacji, z odgłosami natury; szelestu drzew, głosu ptaków, innych zwierząt, naturalnych NUT przyrody - to ostatni z utworów miniaturek w „Zeszycie...”. Jeszcze usłyszymy kompozycję poświęconą pamięci Eugeniusza Banachowicza, u którego pan Zdzisław Musiał studiował w Akademii Muzycznej w Poznaniu.
Iwona Wróblak
listopad 2025 r.











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz