sobota, 7 stycznia 2023

 

Wieś Silna jest wyjątkowa – także ogromną wiedzą o osadzie pana Szałaty...


W sali portretów trumiennych w Muzeum w Międzyrzeczu zielono od mundurów, to zaproszeni na prelekcje Jarosława Szałaty leśnicy. Mieliśmy już w salach muzealnych wystawę zorganizowaną przez Nadleśnictwo Bolewice, przepiękne portrety, fotografie zwierząt leśnych... Jarosław Szałata jest przewodniczącym Związku Leśników Polskich w Rzeczpospolitej Polskiej, regionalistą i dziennikarzem.

Historia – mówi pan Szałata, to sprawa każdego z nas; opowiadanie o historii jest ważne i potrzebne, jak pamięć o przodkach. O Ludwiku Wittchenie, walczącym o polskość swojej ziemi, o bojownikach spod znaku Rodła, zachowane są kamienie graniczne z epoki. Patriotyzm dzisiaj, zdaniem pana Szałaty, polega na dbaniu o odziedziczone po przodkach dobra kultury materialnej i duchowej.

Historia jest ciekawa. Nasz gość zebrał mnóstwo informacji o dziejach wsi, w której mieszka; myślę, że każda osada ma swoją historię, ale nie każde miejsce ma swojego kronikarza-Szałatę... W pszczewskim jeziorze zlokalizowano dwie dłubanki – dawne łodzie z drewna, cenne zabytki z XII i XIV wieku. Historia regionu sięga początków naszej ery, przewozu przez te tereny rudy darniowej do wytopu żelaza. W naszym Muzeum na ekspozycji stoi, niepozorna zdawałoby się, drewniana rzeźba, to św. Wawrzyniec z roku 1863, pochodzi z kościoła w Pszczewie, kiedyś ewangelickiego.

Opowieść o dziejach i ludziach wsi Silna, osady leżącej między lasami i polami.

Silna – dzisiaj województwo lubuskie, powiat międzyrzecki, gmina Pszczew. Kiedyś to Prusy południowe, po kasacji dóbr kościelnych w 1796 r., Silna była od 1919 r. najdalej na zachód wysuniętym skrawkiem Polski międzywojennej.

Przez Silną przechodzili Rzymianie, wojowie Mieszka I, Otton III, Krzyżacy, Henryk Walezy, Szwedzi w 1665 r., Fryderyk Wilhelm, powstańcy wielkopolscy. Fryderyk Chopin był tu dwa razy, podróżując dyliżansem do Berlina, w okolicy polował na zające, zatrzymał się w karczmie olęderskiej należącej do rodziny Fenrichów z dolnej Saksonii. Potomkini karczmarzy Fenrichów Antonina Estkowska była nauczycielką, patriotką.

Silna - miejscowość graniczna. Wieś od wieków leżała na ważnym szlaku komunikacyjnym, pocztowym, na trasie Poznań - do Frankfurtu, Berlina. Z Kujaw do Lubusza. Położona na wywyższeniu (65 m. n.p.m.) od czasów rzymskich była szerokim na 400 metrów kupieckim traktem, suchym terenem wśród bagien i mokradeł, za przejazd którym pobierano myto. Archeolodzy znaleźli wytopki żelaza z czasów Celtów, osady z V-VII wieku, szkielety 200 rajtarów brandenburskich. Zapiski o wsi (z wykazów zaległości podatkowych) sięgają 1475 r. Potem Silna należała, razem z Pszczewem i innymi miejscowościami, do klucza dóbr biskupstwa poznańskiego.

Kiedyś symbolem leżącej wśród bagien i torfów Silnej był - dzisiaj rzadki – pięknej różowej barwy pełnik europejski, teraz - w osuszonym przez Olędrów terenie, którzy przyjechali, by zagospodarować za powrót wyludnione przez dżumę miejscowości, jest fioletowa lawenda, uprawiana przez gospodarstwo „Silna lawenda”. Niegdyś ludność Silnej zajmowała się wyplataniem koszy z trzciny wodnej, teraz uprawia sucholubną lawendę. To symbol zmian przyrodniczych, niekorzystnych dla środowiska, procesu trzebienia wielowiekowego puszczańskiego lasu, grabienia ściółki leśnej – wtedy dla potrzeb biskupstwa.

Parafia w Silnej powstała w 1924 r. W Silnej są też dwie kapliczki poświęcone leśnikom – ludziom którzy zajmują się prowadzeniem dobrej gospodarki leśnej; przywracaniem dawnych gatunków roślin i zwierząt – saren, jeleni, lisów. Może powrócą, już widywane, tury, żubry i żółwie błotne, łosie, kiedyś tu często spotykane, podobnie jak niedźwiedzie, wilki i rysie. Sosna bolewicka to podgatunek sosny o korzystnych dla gospodarki i środowiska cechach, wyhodowany przez leśników. Pan Szałata z okna swego domu widzi bażanty, jemiołuszki – w Silnej jest 120 gatunków ptaków, z 465 gatunków obecnych w Polsce, zazdrościmy panu leśnikowi tych nieustannych ptasich koncertów...

Silna jest malownicza i wyjątkowa, otoczona czterema jeziorami. Dla leśników stare lipy i głogi są znakiem, że w ostępach leśnych kiedyś była osada.

Pan Szałata to wspaniały gawędziarz, i ma o czym opowiadać... co to jest tzw. tynf, którego jest wart p. dobry żart? Tą jednostką płatniczą regulowano opłaty – za grzyby, miód, jagody. Za stałe korzystanie z dóbr lasu płacono raz w roku – kosztowało to jedną gęś...

Anegdoty, opowieści. Pan Szałata ma ich całe naręcza... O Antonim Paluchu, tutejszym żołnierzu, funkcjonariuszu Straży Granicznej poległym we wrześniu 1939 r., pochowanym w Silnej, jego życiorysie, pracy dla lokalnej społeczności. O samej formacji straży celnej strzegącej wtedy polską granicę... O kwitnącym w międzywojniu przemycie – żywności, spirytusu, artykułów przemysłowych. Oglądamy stare fotografie ludzi, którzy tworzyli dzieje Tej ziemi, na tle budynków, niektóre z nich jeszcze istnieją... Informacje o Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”, Strzelnicy i Związku Strzeleckim. Lokalnej piekarni, cukierni, szkołach – ewangelickiej i katolickiej... Opasła kronika wsi jest do zapisania.


Iwona Wróblak

styczeń 2023 r.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz