Wegetarianka
Drzewo-zwierzo-człowiek
istota o korzeniach czujących ziemię
Kiedy będę drzewem-zwierzo-człekiem zostawię urazy
przemocowych rodziców
zakwitnę kwiatem stojąc na rękach
bo śmierć nie jest zła w porównaniu z życiem
Weganka. Stoi na rękach bo tak żyją drzewa. Drzewa piją tylko wodę.
Nie chce jeść mięsa bo ojciec ją zmusił do zjedzenia psa zajeżdżonego na śmierć (takie mięso psa jest podobno smaczniejsze...), ukaranego w ten sposób, bo ją jako dziecko ugryzł. W snach widzi oczy zwierzęcia pływające w zupie.
Wegetarianka pamięta swoje ciało wymalowane w kwiaty. Artysta powinien brać odpowiedzialność za sztukę, tak myślę – jeśli rzeźbi drzewną kwietność Osobie.
Yong-hye ONA czuje się człowieko-zwierzo-rośliną. Śmierć nie jest zła, mówi, dlaczego ma być zła? Jest etapem.
Nikt jej nie mówi, że ją kocha, notuję. Jako Jej, Osoby. Nawet Siostra nie mówi jej w książce. Więc Yong-hye po co ma żyć? Tutaj....
Kobieta w patriarchacie nie słyszy słów o miłości, mężczyzna jej nie widzi jako Osoby. Więc po co ma żyć.
Suniata. Równa, krystaliczna prozo-poezja Hang Kan „Wegetarianka” z księgozbioru naszej Biblioteki Publicznej w Międzyrzeczu. Piękna, przerażająca książka, nie dająca zasnąć.
Iwona Wróblak
marzec 2025 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz