Międzyrzecz miasto na mogiłach...
Międzyrzecz miasto na mogiłach... W ponadtysiącletniej historii Międzyrzecza okres tuż po II wojnie światowej to zaledwie chwila. Nazwa ulicy 30. Stycznia jest związana z datą wyzwolenia miasta spod okupacji niemieckiej. Właśnie – wyzwolenia czy zdobycia przez Armię Czerwoną?
Sala portretów trumiennych w międzyrzeckim Muzeum. Dyrektor Muzeum Andrzej Kirmiel – po 1945 r. wielokulturowy od wieków Międzyrzecz przestał takim być...
Robert Kubiszewski mówił o nieopowiedzianej historii Międzyrzecza, o inwazji wojsk Armii Sowieckiej z wszystkimi jej konsekwencjami dla ludności, propaganda komunistyczna zabraniała w ten sposób mówić o wydarzeniach z 30. stycznia 1945 r.
Należy spojrzeć na te tragiczne wydarzenia z rożnych perspektyw; żołnierzy sowieckich, niemieckich, ludności tubylczej. Paweł Pawlak pracownik Muzeum - temat wykładu: „Międzyrzecz 30. stycznia 1945 r. – wyzwolenie czy zdobycie...?” W opisie zdobywania miasta brakuje relacji z archiwów rosyjskich, ale mamy opowieści ludzi.
Wstęp, o historii nowożytnej Międzyrzecza krótko... Miasto pod zaborami nie było długo, w 1815 roku znalazło się w granicach Księstwa Warszawskiego, potem w mającym autonomię Księstwie Poznańskim. Nasze miasto odgrywało wtedy dużą rolę, są ciekawe zapiski w pamiętnikach żołnierzy napoleońskich.
W I połowie XIX wieku gimnazjum międzyrzeckie, pod zarządem Kersta, było zgermanizowane, i antypolskie. W czasie Powstania Wielkopolskiego na naszym terenie odnotowano 7 starć z Niemcami. W wyniku postanowień traktatowych jedna trzecia obszaru Wielkopolski wróciła do macierzy. Od lat 30. ubiegłego wieku zmienia się oblicze polityczne regionu, na NSDAP głosowało 40 % uprawnionych osób, Ziemia Międzyrzecka była miejscem nieprzyjaznym dla Polaków.
Nauczeni doświadczeniami niemieckiego terroru mieszkańcy wyczekiwali przybycia wojsk Armii Czerwonej jako wyzwolicieli, ale optyka postrzegania ZSRR była zbyt optymistyczna. W operacji wiślańsko-odrzańskiej brało udział 3 mln żołnierzy, przewagę mieli Rosjanie. Dla nich ziemia niemiecka była wtedy „proklatą Germianią”, pamiętali zbrodnie niemieckie na Białorusi, w wyniku czego byli, w większości, obojętni wobec okrucieństw popełnianych przez własne oddziały, nie mieli litości dla tubylców, przekonywani ponadto, że „ludzie na zachodzie głodują”. Dużą rolę miał też szok cywilizacyjny; zderzenie z obrazem zastanej na miejscu infrastruktury, dużo bardziej rozwiniętej niż ta, która była ich doświadczeniem życiowym. Skwierzyna została zniszczona w 70%, Międzyrzecz w 50 % swej infrastruktury.
Armia Krajowa brała udział w walkach w Akcji „Burza” - w Warszawie i Wilnie. Postawy mieszkańców wobec wydarzeń w naszym regionie, nastania polskiej państwowości, były bardzo różne, zależały od osobistych doświadczeń. Trzcielska Pozycja Przesłaniania to niemiecka linia obrony pod koniec wojny, walczyły niedozbrojone jednostki Volkssturmu, formacji wojskowej o niskim morale i wyszkoleniu, młodociani nie kwalifikujący się do armii. W Międzyrzeczu do ostatnich dni władze niemieckie nie wydały oficjalnej decyzji o ewakuacji, jedna czwarta mieszkańców uciekła w stronę Frankfurtu, ale nie dotarli do miejsca docelowego. Są wstrząsające relacje pospiesznego wycofywania się niemieckich wojskowych i cywili z Policka, zdjęcia masakry ludności; ciał zalegających na poboczu drogi w kierunku Międzyrzecza. 30. stycznia 1945 r. teoretycznie kończą się walki o miasto Międzyrzecz, następuje przełamanie umocnień MRU, ale potyczki trwały jeszcze przez jakiś czas.
W Międzyrzeczu zniszczono całe ulice, wiele budynków; gimnazjum, Bank Rzeszy, Loża Masońska itp. Duże zniszczenia spowodowali Rosjanie, paląc i rabując domy, swoją rolę w zniszczeniach odegrały też bandy polskich szabrowników. Zbiorowe mogiły ciał jeńców, żołnierzy i cywilów, są jeszcze, niepodjęte, w wielu punktach miasta, gwałty i mordy trwały długo, niewielu Niemców, mimo poddania się, ocalało. Po 30. stycznia zdarzały się jeszcze starcia z Niemcami np. w Lubikowie.
Pierwszym starostą Pogranicza, początkowo nieuznawanym przez okupujących Międzyrzecz Rosjan, był Łucjan Brudło. Od czerwca 1945 r. zaczęły się wysiedlenia Niemców, trwały do czerwca 1945 r.
Iwona Wróblak
marzec 2025 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz