środa, 20 lipca 2022

 

Aleksandra Idkowska koncertuje na Zamku


Aleksandrę – wokalistkę, pianistkę, aktorkę, laureatkę wielu festiwali ogólnopolskich, pamiętamy z koncertów muzyki żydowskiej, jakie miały miejsce w Międzyrzeczu i w innych miejscach. Jej wyrazisty głos z mistyczną barwą oddający, myślę, istotę muzycznej kultury żydowskiej. Z wielką przyjemnością słuchaliśmy Jej po raz kolejny. Starościna Agnieszka Olender objęła patronatem wydarzenie.

Osobiście słuchałabym tylko i wyłącznie w wykonaniu Idkowskiej muzyki żydowskiej. Lokalnie nie mamy zbyt wielu ku temu okazji... To prastara kultura zawierająca w sobie wiele pytań o Istotę i sens człowieczego bytu. Aleksandra śpiewa o tym z punktu widzenia Szechiny, kobiecego Nie-Tylko-Męskiego aspektu tych Pytań, egzystencjalno-mistycznego, i codziennego, afirmatywnego umocowania Siebie w Absolucie, budujące jest artystyczne obcowanie z jej wizją radości życia w łonie określanej tradycji muzycznej, kulturalnej, filozoficznej. Tego tańca wspólnego, wokół idei Boga, pobożnych rabbich, chasydów, modlących się poprzez muzykę.

Diaspora rozproszona, a jednak ciągle żywotna kulturowo. „Hatikwa”, Hymn państwa izraelskiego, pieśń nadziei na wspólną tożsamość państwową. Na dziedzińcu zamkowym mocny wydźwięk tej idei. Sztandarowa pieśń żydowska „Shalom alechem” - Niech pokój będzie z Wami aniołowie. Apoteoza boska do Firmamentu, zjednoczenia i dążności do Niego. Niech otuli skrzydłami mój Dom, przyniesie ukojenie, we wnętrzu człowieka, każdego – bez względu na wyznanie... Piosenki-modlitwy żydowskie Barbry Streisand, amerykańskiej piosenkarki żydowskiego pochodzenia o polskich korzeniach, w wykonaniu Aleksandry pełne radości z Pokoju wynikłego z Przynależenia do Twego Domu, i wielkiego powrotu z Tej drogi żywota ludzkiego. Gdzie Nie Ma śmierci, jak nie ma oddzielenia... Wielka moc modlitwy, w wysokiej mistyce żydowskiej zanurzyć się jak w śpiewie Idkowskiej, spocząć w rezonansie łagodnie oplatających nas nut, w otwartej czaszy murów zamkowych. Bóg-Który umacnia siły, by męka prostego człowieka mogła być ukończona.

„Szema Izrael” - słuchaj Izraelu – by ból nas nie prześcignął (w miłości), w „Ramiona Twe z odwagą będę szła...” Duchowość żydowska i jej niezbywalny wkład w kulturę, cywilizację ludzką. Pieśń o śmierci Ojca, archetypu, opiekującego się swoją Córką, Dzieckiem pośród wielu ziemskich gwiazd... Z Krakowa swego czasu wypędzono Żydów, z miasta gdzie żyli od wieków ich przodkowie, i było to miejsce ich domem... W poniewierkę łatwiej iść z O(o)jcem przez ciemny las, dotknąć jego czułych (współczujących) Bożych warg...

Aleksandra Idkowska zaśpiewała nam jeszcze kilka innych pieśni, które wykonała w czasie festiwalu Agnieszki Osieckiej. Także znaną „Rebekę” z repertuaru Ewy Dymarczyk, o miłości ubogiej żydowskiej dziewczyny z małego miasteczka do młodzieńca, jej oczekiwaniu, że ten zabierze ją w ślubnej sukni jako swą żonę. Arię z musicalu „Koty” Barbry Streisand o zerwanym związku miłosnym, samotności gorszej niż śmierć. I poranku, który obiecuje nowe życie, bo w zmianach odsłon świata zapisana jest wieczna pamięć. Baśń-modlitwa - „Nie opuszczaj mnie”, szeptana złotymi łzami do Kochanka. „Hallelujah” Leonarda. Cohena – słynny przebój dedykowany jest pani Agnieszce Olender. „Powrócisz tu” Ireny Santor – tęsknota za mazowieckim krajobrazem, ojcowizną.

Piękny, satysfakcjonujący widzów koncert, życzymy Aleksandrze Idkowskiej wielu sukcesów wokalnych, i aktorskich.


Iwona Wróblak

lipiec 2022







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz