Czego uczą nas zwierzęta...
Może tego, że musi być Czas na niesforną zabawę...? Że jesteśmy zwierzętami, ale mając siebie za wyższych – koronę stworzenia czy coś takiego, czujemy się wyobcowani, izolowani, i nie jest Nam z tym dobrze. Bo jednak niesforna zabawa przynosi więcej NIESKŁAMANEJ radości, jej Istoty.
Zwierzęta nasze domowe przypominają nam o niezaspokojonych potrzebach miłości i bezpieczeństwa, których pomimo (posiadanej...?) Korony stworzenia się nie zapewnia... A przynależność do natury, powrót, świadomość miejsca w Niej-naturze, jak najbardziej to czyni. Bo nasze wydumane ego jest czymś wtórnym intelektualnie. Jest – tylko - próbą przetrwania. Uświadomienie sobie takiego faktu zmieni ten dotkliwy brak. Nasze domowe, i nie tylko domowe, zwierzaki nam w tym pomogą...
Terapia zwierzakowa. Uważne przyglądanie się Mowie Ciała istot, które znają nas jak nikt. Są mistrzami emocji. I jej okazywania. Uczmy się... Bo warto. Stawiając się w ich sytuacji – wobec nas – możemy się o sobie wiele dowiedzieć...
Warto spuścić z (napuszonego, Człowieczego) tonu. Uważność. Świadomość na kilku poziomach. Mieli ją, myślę, już nasi przodkowie. W totemach ją wyrażali. Wystarczy spojrzeć na nowo na historię. Z nową wiedzą. Czerpiąc z innych kultur. I doświadczeń. Nie tylko tzw. ludzkich... Zwierzęcych.
„(...) Rozwiń głębszą, bardziej pozytywną relację ze zwierzętami obecnymi w twoim życiu i stań się lepszą osobą, wykorzystując „Czego uczą nas zwierzęta”. Wszędzie dookoła ciebie zwierzęta działają w roli terapeutów, trenerów, mentorów i guru – jeżeli tylko zwracasz na nie uwagę...(...)”. Wspaniała książka Danielle MacKinnnon – „Jak domowi terapeuci pomagają nam pozbyć się ograniczeń i stać się lepszymi ludźmi. Czego uczą nas zwierzęta?” dostępna jest w naszej Biblioteki Publicznej w Międzyrzeczu. Długo nie mogłam się rozstać z tą książką...
Iwona Wróblak
wrzesień 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz