wtorek, 25 kwietnia 2023

 

Żonkile


Bukiecik żonkili na stole w sali portretów trumiennych w Muzeum w Międzyrzeczu. 80. Rocznica Powstania w Getcie Warszawskim. Żółte żonkile przypięte na ubraniach. Trzy wykłady w zabytkowej sali portretów trumiennych. Andrzej Kirmiel, Paweł Pawlak i Katarzyna Sztuba – Frąckowiak.

Jak bardzo można upodlić człowieka?... Bez granic... Nie tylko zabić, też zmusić – głodem, represjami – np. do porzucenia własnego dziecka. Muzyka Mozarta na Umschlagplatzu, i przy wjeździe do Treblinki, okłamywała co do swojej kulturowej treści... Nie wierzyli, że rozdawany im - wysiadającym z wagonów - chleb się... zmarnuje. Chleb nie był TAM synonimem życia, kulturowe skojarzenia, tropy, zostały wypaczone... Było inaczej. CHLEB miał inne zadanie - zdusić opór, skłonić do posłuszeństwa, kiedy będą szli na śmierć. Logika kłamała, jak domniemywana tożsamość kulturowa z narodem (niemieckim), który przecież wydał wielu pisarzy, filozofów, kompozytorów. To nie mieściło się w kanonie wartości przyjętym przez naszą cywilizację..?

Zaczęło się od publicznego napiętnowania w postaci przymusu noszenia żółtej opaski z gwiazdą Davida. Andrzej Kirmiel mówił o etymologii średniowiecznej tego koloru – żółty był znakiem ostrzegawczym; przed niebezpieczeństwem, szaleńcami, tak oznaczano lapidaria. Za nienoszenie żółtej opaski w gettcie groziła śmierć, a nie było żadnej kary za zabicie odczłowieczonego z ludzkiej godności Żyda. CO - doprowadziło do Auschwitz? Dlaczego TO wydarzyło się w środku Europy w połowie XX wieku?

Adolf Hitler był austriackim katolikiem, ministrantem przesiąkniętym ideologią nienawiści do religijnych konkurentów sączoną przez stulecia z kościelnych z ambon, przedstawiającą Żydów jako zło; Hitler był – niestety bardzo inteligentnym - psychopatą, czy socjopatą, sprawczym w realizacji swojego drugiego, po zdobyciu władzy i wygraniu wojny, celu - „oczyszczenia z Żydów” świata, mawiał, że są oni „nieszczęściem narodu niemieckiego”.

Antysemityzm na początku nie miał charakteru religijnego. Semitami też są Arabowie. Chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu, powstało z I w. n.e. , przez jakiś czas istniało w formule judeochrześcijańskiej. Dla jednoznacznie monoteistycznych Żydów nie do przyjęcia było, że Jezus uważał się za Boga; synod biskupów rzymskokatolickich Cesarstwa Rzymskiego w Nicei w 325 roku sprecyzował ortodoksję chrześcijańską o Trójcy Świętej. Zaostrzająca się dychotomia w obu bratnich religiach zaowocowała antyjudaizmem; trwałym podziałem wiernych na Królestwo Boże i Królestwo Antychrysta, odtąd, do niedawna jeszcze, naznaczenie żółtą łatą z napisem „Juda” oznaczało wykluczenie poza nawias społeczeństwa.

Charakter rasistowski tego podziału pojawił się później... Palenie na stosach, pogromy. Wraz z rozwojem techniki (zabijania) - masowe rozstrzeliwanie, gazowanie. Holokaust – znaczy „nie-spalona” ofiara całopalna składana bogu (w Grecji). W judaizmie Zagłada to SHOAH. Niemieckie – eufemistyczne – określenie ludobójstwa to „ostateczne rozwiązanie”, realizowanie za pomocą USTNYCH poufnych rozkazów. W krajach innych antyjudaizm wiązał się z niechęcią/zawiścią wobec ludzi pochodzenia żydowskiego lepiej radzących sobie w życiu, bogatszych, sprytniejszych.

Sanację narodu niemieckiego zaczęto od eutanazji psychicznie chorych Niemców – (np. Obrawalde – Obrzyce koło Międzyrzecza) jako „niepotrzebnych społecznie”, zabito 70 tys. osób, było to psychologiczne przygotowanie ludzi do zaistnienia społecznego faktu „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”; moralnej dehumanizacji, odczłowieczania, potrzebne, zwłaszcza że kiedy w Polsce przed wojną odsetek ludności żydowskiej wynosił 10 %, to w Niemczech tylko 2 %. W 1939 roku zaczęto tworzyć w miastach, dzielnicach getta – miejsca ich odosobnienia, niektóre otaczano murami (Warszawa), tradycja gett sięgała średniowiecza i miała podobne cele - „sanitarne”... Ludzi pochodzenia żydowskiego pozbawiano majątku, mieszkań, firmy, sklepiki żydowskie przekazywano nie-Żydom, też Polakom – jak mówi Andrzej Kirmiel - staliśmy się... poprzez przejęcie mienia zamordowanych beneficjentami tych wydarzeń.

Podprogowo sączono ludziom propagandę o niezbędnym zdrowotnym celu izolacji „zabójców Jezusa”, przedstawianych w gazetach, literaturze, z cechami diabła, przewrotnych i złych, brudnych, czyhających na „dobrych” chrześcijan nie-Żydów. Na ziemiach polskich zadanie to zrealizowano w 90 %. Potem myślano o tym, aby Żydów – będących mieszkańcami Europy od kilkuset lat – wygonić na Madagaskar...

Najprostszym rozwiązaniem była fizyczna likwidacja 11. milionów ludzi... Wymordowano ponad milion. Ideę „oczyszczenia świata z Żydów” popierali nie tylko ludzie mało wykształceni, otumanieni propagandą rządową, także intelektualiści niemieccy (i inni). Tworzono specjalne grupy rozstrzeliwujące ludzi, gazowano w samochodach... Rosło przyzwolenie na masową śmierć wśród okolicznej ludności, zabijanie przemysłowe – ale jak podkreślił Kirmiel – główną odpowiedzialność za Holokaust ponoszą niemieccy naziści.

Nie każdy obóz, pobyt w nim, przynosił od razu śmierć. Dla celów praktycznych fizyczna likwidacja człowieka bywała odwlekana; w obozach pracy chodziło o maksymalne wykorzystanie darmowej, wyniszczonej głodem, niewolniczej siły roboczej. Auschwitz był obozem koncentracyjnym, niektórzy z więźniów go przeżyli, w Brzezince, Treblince – zabijano od razu. 2.10. 1940 r. utworzono w Warszawie getto, spędzono do miasta ludność pochodzenia żydowskiego z Mazowsza, 450 tys. ludzi w tzw. małym i dużym getcie otoczonymi murami oddzielającymi od „aryjskiej” strony miasta. Oznakowanym żółtymi łatami przeznaczano minimalne racje żywnościowe, dzieciom około 200 -500 kcal, przy zapotrzebowaniu organizmu wielokrotnie większym. Kwitł szmugiel – przemyt żywności przez mury getta, niekiedy udawało się przekupić Niemców, i podporządkowaną im policję żydowską.

Paweł Pawlak mówił o wojskowych aspektach Powstania w Getcie Warszawskim. Nie był to jedyny zryw powstańczy w gettach, ale to on przeszedł do historii. 28 dni walki – celem było przebicie się do oddziałów polskiej partyzantki - o godność umierania z bronią w ręku. Walczyły, w miarę możliwości wspomagane dostawami broni ze strony polskiej; Żydowska Organizacja Bojowa i Żydowski Związek Wojskowy. Organizacja żydowska Oneg Szabat dokumentowała wydarzenia, zapiski ocalały. Do19.04.1943 r. z getta zdążono już wywieźć do obozów zagłady 380 tys. Żydów, miała nastąpić likwidacja getta, do wywiezienia pozostało 50 tys. ludzi. Naprzeciw słabo uzbrojonym 700. bojownikom żydowskim stanęło 2000 żołnierzy niemieckich, artyleria, lotnictwo, czołgi. Miasto, podobnie jak w późniejszym powstaniu Warszawskim, zostało ufortyfikowane podziemnymi korytarzami, piwnicami, gdzie zgromadzono zapasy żywności i broń. Ze strony polskiej podjęto próby pomocy powstańcom żydowskim, także wysadzenia murów getta. Opór Żydów zaskoczył Niemców. Nastąpiło mordowanie ludności cywilnej na ogromną skalę, systematyczne palenie miotaczami płomieni kamienic, ich wyburzanie. W Warszawie na Muranowie stoi Pomnik Bohaterów Getta.

O losie dzieci żydowskich w Getcie Warszawskim w latach 1940-43 mówiła Katarzyna Sztuba – Frąckowiak. Wycieńczone, umierające błagały na ulicach miasta o „sztikele brot” – kawałek chleba. Do października 1942 r. zginęło 99% dzieci żydowskich. W skrajnej sytuacji wojennej, kiedy pierwszeństwo miało przetrwanianie własne, małe dzieci do lat 3. były... najmniej wartościowym członkiem społeczności skazanej na zagładę, na zagłodzenie, samowyniszczenie dziesiątkującymi ich chorobami; tyfusem, gruźlicą, nieleczonymi infekcjami powszechnymi w wyniku braku dostępu do bieżącej wody. W tej surowej walce o byt dzieci... były ciężarem, nie przynosiły jedzenia, za małe by żebrać na ulicy... Jak pisze Zoe Waxman i Magda Łucyan, w czasie, kiedy KAŻDY był głodny, najważniejsze dla wspólnoty było przeżycie osób w pełni sił – kosztem dzieci, które nie były karmione. Martwe zbierano z ulic miasta. Taka refleksja, trzeba o tym mówić... syci – pozwalamy sobie na na odruchy serca, jak pisała W. Szymborska, i tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Starsze dzieci zmuszane były do prostytucji.

Dla Niemców żydowskie dziecko nie było nim - dzieckiem, przeznaczone do likwidacji miało status... myszy, istoty do wytępienia – pracę tę (zabicie) trzeba było po prostu (dla niemieckiej ojczyzny) wykonać... Matki porzucały swoje dzieci, bo nie miały szans ich wykarmić. Dziecko było balastem. Kobiety żydowskie dokonywały makabrycznego wyboru. Dla bezpieczeństwa innych był obowiązek uduszenia nowonarodzonego niemowlęcia, aby jego płacz nie sprowadził śmierci dla innych. Tym większy szacunek należy się Irenie Sendlerowej, pielęgniarce, która uratowała 2500 dzieci, wielokrotnie narażając własne życie – w obronie cywilizacji, i konkretnego dziecka, obronie tego naskórka Kultury ludzkiej, które odróżnia nas – a może nie? - od zwierząt, upodlonych do bezgranic możliwości, w myśl ideologii zaprojektowanych przez antyludzki program zaplanowanego unicestwienia.


Iwona Wróblak

kwiecień 2023 r.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz