czwartek, 7 grudnia 2017

Jarmark Mikołajowy po międzyrzecku

            Jaki duży się zrobił nam plac koło Ratusza… U nas też, wzorem innych miast, było jarmarcznie i mikołajowo. Przyjechało około 40. wystawców z całej Polski, stawili się nasi rodzimi twórcy rękodzieła artystycznego. Na scenie wystąpili lokalni mali, i bardzo mali, artyści, z okolicznych scholii, szkół i przedszkoli, w czerwonych czapkach koniecznie, w pieśniach sekundowali im z komórkami i kamerami rodzice…
            Rzęsiście oświetlony plac wokół Ratusza, nie było problemów z robieniem zdjęć. Laserowa bajka w kilku odsłonach wyświetlana była na tle budynku Ratusza. Nastrój podgrzewało ciepłe parujące wino w kubeczkach i ciastka, serwowane przez znaną z dobrej, nawet bardzo dobrej – wykwintnej kuchni, kawiarnię Czysta Cafe. Okoliczne drzewa przystrojone zostały świeczkami, także wielka miejska choina, i srebrzysty zaprzęg z reniferem – okazja do pamiątkowego zdjęcia, i kolejka z Rudolfami, jeżdżąca i przewożąca dzieci…  
            Dworzec Tworzec wypożyczył stroje Mikołaja i Śnieżynki. Można było sobie samemu uwić wieniec z przygotowanych świeżych gałązek – z fachową poradą, jak to ładnie zrobić. Wokół placu porozstawiały się stoiska z ciasteczkami, pachniały gofry. Powoli deszcz przestał padać i wielu ludzi przyszło na festyn, bardzo udany w tym roku.  A można tu było nabyć, jak na Jarmark przystało, prawie wszystko. Od przypraw, ziół, miodu, po oscypki oryginalne góralskie, nikt głodny i spragniony nie wyszedł z placu Ratuszowego. Jagnięciny podhalańskiej zapach się unosił, oscypków i karbarzy (makaron) – podobno mają też je Słowacy, Czesi i Ukraińcy, bo góry są wspólne… Nalewki i przekąski. Estetyczne przetwory w słoiczkach po domowemu obwiązanych szmatkami – pani Niny Julkowskiej, bardzo smaczne. Były poduszki piękne, i Przytulanki, wiele w kształcie kocim. Biżuteria w wielkiej ilości rodzajów i kształtów, bieżniki na stoły i ławy. Było wiele sztuki i rękodzieła stricte artystycznego, niebanalne kartki świąteczne, starannie wykonane, w różnych technikach, wszystkie niepowtarzalne. Torby na zakupy z zadrukiem okolicznościowym. Stowarzyszenie Forum Międzyrzeckich Inicjatyw oferowało sianko i ciasteczka, które szybko się rozeszły. Na stoiskach dziergane cudeńka w kształcie zastawy stołowej. Takież bombki choinkowe, małe choineczki różnych kształtów, ozdoby – cała gama pomysłów, które można podpatrzeć albo po prostu nabyć je gotowe.  
Wianuszki – kup (Bobowicki) wianuszek od dziewuszek… Pierniki – kup piernika od rolnika… Twórczość poetycko – marketingowa kwitnie.  I nazewnictwo słodko się kojarzy: rafaelo (ciasto) cytrynowiec, sernik (to znamy)... Danuty Brzezińskiej – Rękodzieło jadalne i nie tylko – jak głosił napis. Rzeźby i płaskorzeźby w drewnie, decoupage, super marketing sprzedażowy w wykonaniu naszych rękodzielników (z opiekunami) z DPS, CKZiU z Bobowicka. Kolejna runda kolejki z Rudolfem mknie po ułożonych torach na bruku Ratuszowym, nastrój iście świąteczny, grudzień dobrze się zaczął…


Iwona Wróblak
grudzień 2017





















1 komentarz: