„Zgubiona dusza” Olgi Tokarczuk, Joanny Concejo. Książka dla tzw. czytaczy, czyli tych, co nie lubią długo... Tokarczuk to nie tylko monumentalne wielesetstronicowe „Księgi Jakubowe”...
„Zgubiona dusza” to książka medytacyjna. Z obrazkami.
Na swoją duszę należy poczekać. Ona-dusza nie zawsze nadąża (za nami), bo uciekamy (w bez-duszność, by rzec po Norwidowemu...). Od Niej, od Duszy uciekamy. Jak tylko zatrzymamy się, NIC nie robiąc (nie uciekając), dogoni nas, i znowu, z Nią, z duszą, będziemy razem. My i nasza dusza. Osiągniemy spokój.
Jan (bohater ucieczki przed duszą) zakopał w swoim ogródku zegarki i walizki podróżne i wyrosły z nich kwiaty podobne do dzwonków, a z walizek wyrosły dynie, którymi żywił się w ciągu następnych zim...
Zanim znowu (nasz) Kosmos tak się rozpędzi, że nie będzie mógł się przejrzeć w lusterku.
Iwona Wróblak
czerwiec 2021 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz