Ilona Turczyn – przeznaczenie, dziedzictwo i sny, czyli o fantasy
Ilona Turczyn jest z zawodu architektką. Pamiętam jej prace wystawione kilka lat temu w podziemiach naszego Muzeum... Uporządkowanie i piękno linii, ich krzywych, na arkuszu. Czy jej wyuczona na studiach przestrzeń wyobraźni, teraz kiedy wydała swoją pierwszą książkę pt. „Dziedzictwo Pandory” z nurtu fantasy, przydała się w pisaniu tego rodzaju literatury?
Wnętrza projektuje się tak, by służyły celowi... Fantasy, jako rodzaj, podgatunek literatury fantastycznej, umieszcza świat, wydarzenia, w baśniowej zaprojektowanej autorsko scenerii, posługuje się, jak linią i kreską, motywami związanymi z magią, światem nadprzyrodzonym, gdzie mamy być (mieszkać), chociaż przez jakiś, nielinearny być może, czas... Fantasy to odskocznia od rzeczywistości...? Może... Ze spokojem zanurzyć się w naszym mentalnym środowisku. Na własny sposób porządkując świat, spróbować, w otoczce fantasy, wynurzyć się z pierwotnego chaosu. Jesteśmy, chcemy być, architektami świata...
Zmagać się z mocami, też ze swoją ciemną stroną, mieć wystarczająco długi czas, by nauczyć się Walczyć. I umieć – za pomocą własnych walorów, zjednać sobie przyjaciół, którzy wyciągną dłoń – ten motyw jest z pewnością archetypiczny, pierwszy. Podręcznikiem są mity, baśnie i opowieści, w każdej epoce chętnie powtarzane.
Irin Shavi Dziedziczka Pandory. Odwiedza stare gotyckie zamczysko. Jego architektura przestrzeni mitu regeneruje wojowniczkę, która musi przeciwstawić się pierwotnemu chaosowi, rozpad jako główne prawo fizyki obejmuje każdą, nawet zenergetyzowaną materię. Kobietę również. Piąta, następna w cyklu wcieleń powiedziałabym, Bogini, jak niedomknięte koło Mitu podążą za Iriną, (jak też mężczyzna...) mającą człowiecze ciało, ale też i Oczy mogące czytać mity... Umysł jest wszystkim, rzeczywistością. Której się domyślamy... Sklepieniem gotyckim, czaszą dachu. W martwym Lesie, jak dekoracji sceny... Powidok Kruka, mitologii ludów nordyckich, słowiańskich. W dominującym mroku czarnego, i czerwonego koloru, wizualizacją fal radiacji światła, dostrzegalnych.
Dziedzictwo Pandory. Dziedzictwo Mitu i mito-logii. Pozory bywają mylące, a mity niepokojąco bliskie prawdy.
Narracja powieściowa w pierwszej osobie, autorka bierze odpowiedzialność za treść-ciało. By przyszłość, czyli wypracowana przez teraźniejszość jej konsekwencja została, i przeznaczenie, nam dana.
Spotkanie w Bibliotece Publicznej prowadziła Renata Dyla.
Iwona Wróblak
grudzień 2023 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz