W jakim rytmie pulsuje Natura? Agnieszki Kotarskiej wystawa fotografii w Bibliotece Wojewódzkiej
„Rytmy
Natury” - na fotografiach Agnieszki Kotarskiej, Wystawa w
przestrzennych korytarzach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki
Publicznej im. Z. Herberta w Gorzowie Wlkp. Zapisane aparatem
komórkowym obrazy, Kotarska uczestniczy w nich, jest współczęścią
świata-natury. Z sunią Korą były razem przez 11 lat psiego życia
suczki - wchłaniały wspólnie ten rytualny rytm, codzienny,
spacerny.
„W rytmie natury” - jest nią otoczenie w naszym
zurbanizowanym świecie – to biologiczne, kulturalne... Jaki jest
rytm natury? – ucho przyłożyć, i oko wyostrzyć, uchylić
odrzwia serca i wyobraźni. Fotografie wybrane z bogatego zbioru
autorki liczącego ok. 30 tys. zdjęć. W nim ma swe miejsce bryła
XVI wiecznego międzyrzeckiego kościoła św. Jana Chrzciciela, jego
kontur skąpany w powidokach słońca nisko nad horyzontem, górująca
nad miastem budowla, widoczna tu z jednej z wąskich uliczek starego
miasta. Widziany w panoramie z okna domu, ostro zakończone
wykończenia gotyckich wieżyczek na tle postrzępionych kawałków
chmur. Międzyrzecki krajobraz kulturowy z jego bogatą, w przypadku
tej fary kilkusetletnią historią.
Psica Agnieszki, portret psiej buzi – wita czytelników u wejścia do budynku Klubu Wojskowego 17 WBZ, świetnie zaopatrzonej Biblioteki Wojskowej, gdzie Agnieszka Kotarska jest kierowniczką – obrazek anonsuje, że miejsce jest przyjazne zwierzętom... Suczka Kora, jej ciekawość świata, i ufność, adoptowana przez swoją ukochaną panią 11 lat temu, na Wystawie – też u schyłku swego ziemskiego żywota, pochylona wiekiem i patrząca w swe odbicie w wodzie... Jak książki przyjazne człowiekowi - naturze, ogrom książek – na małej przestrzeni – skrupulatnie dobierane, by nawet bardzo wybredny czytelnik znalazł coś dla siebie. W psich oczach też jest wiele do zobaczenia, o czym wiedzą właściciele czworonogów.
Utkani (jesteśmy) z rytmów natury... Jak liść jesiennie kolorowy, z rysunkiem wewnętrznych fraktali, położony na ziemi, której jest i będzie częścią, symbol zmiennych pór roku. Niebo, ziemia i woda w swych fizykalnych, pewnie zgodnych w równaniami przyrody, współdzielonych częściach. Kompozycyjnie dobre zdjęcia, dzięki technice mamy dzisiaj tę możliwość – utrwalenia chwil z naturą, szeroko zdefiniowaną, wystarczy dobry refleks, by nacisnąć przycisk w wybranym, trwającym sekundę, momencie... Biedronka na białych płatkach kwiatu, powiększona, w delikatnym pięknie naturalnych kontrastów. Pszczewskie krajobrazy, nasze pobliskie, ale też z Norwegii, w jej surowym klimacie, morza i ziemi, morska ziewająca mewa, z otwartym dziobem – co nam komunikuje, o czym opowiada? Rytm natury jest – nieprzewidywalny? Szczegół kwiatostanu, grzybka, a nad nim ziemska gwiazda dająca nieprzerwanie ciepło.
Dla naszego wyewoluowanego w abstrakcje umysłu... Muszelka podejrzana z perspektywy tuż-nadziemnej – może psiego noska. Pochodzimy z wszechświata i mamy w organizmie jego atomy i cząsteczki, w proporcjach podobnych jak w odległych gwiazdach. Niebo jest paletą barw, widmem atomowym pierwiastków, kwanty-porcje energii są jak oddzielne skontrastowane zdjęcia barw.
Wystawa jest w dużej części zasługą Doroty Roszak, znajomej pani Agnieszki, także twórczej osoby próbującej sił w trudnym, bajkowo-rymowanym, słowie pisanym, na Wystawie był też, obok znajomych i przyjaciół pani Agnieszki, Sławomir Szenwald dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki w Gorzowie, który zaproponował, poparł pomysł zorganizowania wystawy naszej międzyrzeczanki.
Iwona Wróblak
grudzień 2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz