czwartek, 26 czerwca 2025

 

Zaproś Chopina do siebie


Cykl I koncertów w sali widowiskowo-kinowej Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury organizowany przez „Stowarzyszenie Wokół Kultury” z Droszkowa. „Zaproś Chopina do siebie”. Wykonawcy; dwóch młodych muzyków: absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Mieczysława Karłowicza Mariusz Woźniak laureat ogólnopolskiego konkursu pianistycznego w Gorzowie Wielkopolskim, i drugi, zdolny dobrze zapowiadający się młody pianista 16. letni Adam Woźniak.

Fryderyk Chopin (ur. w 1810 r. w Żelazowej Woli, zm. w 1849 r. Paryżu) – polski kompozytor i pianista, od 1831 r. mieszkał we Francji. Jeden z najwybitniejszych kompozytorów romantycznych, nazywany poetą fortepianu. Czerpał z wzorców stylistycznych polskiej muzyki ludowej, jego twórczość cechowała pogłębiona ekspresja.

Preludia Chopina, fortepianowe miniatury, to zbiór 24 utworów op. 28, m.in. znane i popularne wśród pianistów „Preludium Des-dur Op. 28 nr 15”, tzw. „deszczowe”; emocjonalna głębia i techniczna złożoność. Chopin pracował nad nimi w latach 1838–1839 m.in. na Majorce. Słuchamy „Preludium fis-moll Op. 28 Nr 8” , „Preludium des-dur Op. 28 Nr 15”.

Nokturn, czyli pieśni nocy, muzycznych kołysanek dla rozmarzonych dusz. Wirtuozeria i odważne harmoniczne ornamenty, romantyczna ekspresja; od cichej, szeptanej zadumy, do mistycznej ekstazy. Esencja tego, co Chopinowskie. „Nokturn h-dur Op. 62 Nr 1”, „Nokturn fis-moll Op. 48 nr 2”, „Nokturn cis-moll opus pośmiertny”, Słuchamy...

W przerwach między wykonaniami lektor - ciekawe fragmenty z życiorysu wielkiego kompozytora, i nieco wiedzy o utworach.

Mazurek, Chopin w okresie od 1825 do 1849 r. skomponował ich 57. Inspiracje czerpał z tradycji mazurka artystycznego, dworskiego i muzyki ludowej, z którą zetknął się na Mazowszu przysłuchując się muzykowaniu ludowych kapel. Pod tą nazwą wykorzystał elementy trzech tańców ludowych: mazura, kujawiaka i oberka. Słuchamy „Mazurka a-moll Op. 68 nr 2”.

Polonez, obecny jest głównie w utworach przeznaczonych na fortepian solo. „Polonez A-dur, op. 53”, najbardziej znany. Polonezy Chopina niejednokrotnie odgrywały w historii Polski istotne, symboliczne funkcje.

Walce należą do najbardziej znanych i ulubionych dzieł Chopina, napisał w tej konwencji około 25. utworów. Słuchamy „Walca cis-moll Op.64 nr 2:”, „Walca f-dur Op.34 nr 3”.

Ballady - gatunek muzyczny, którego początki sięgają średniowiecza i muzyki dworskiej. 4 ballady Chopina są uznawane za jedne z najważniejszych dzieł w literaturze fortepianowej, cechuje je nowatorskie podejście do formy. Są zaliczane do kanonu, tworzą zupełnie nowy gatunek ballad fortepianowych, instrumentalnych. Największy wpływ na twórczość Chopina miały ballady A. Mickiewicza. Słuchamy „Ballady As-dur op. 47” wydanej w 1841 r.

„Zaproś Chopina do siebie” - ten projekt to pomysł stworzenia innowacyjnej prezentacji życia i twórczości największego polskiego kompozytora, cykl koncertów, które odwiedzą gminne i wiejskie ośrodki kultury, a także świetlice wiejskie. Po koncercie konkurs wiedzy o Fryderyku Chopinie.

„Stowarzyszenie Wokół Kultury” z Droszkowa zaprosiło widzów na kolejne wydarzenie we wrześniu – tym razem na spektakl teatralny...


Iwona Wróblak

czerwiec 2025 r.










poniedziałek, 23 czerwca 2025

 

O fikcji bardzo prawdopodobnej - Zofia Mąkosa


Zofia Mąkosa, emerytowana nauczycielka historii i wiedzy o społeczeństwie, urodziła się w Kargowej. W cyklu „Wendyjska Winnica” w 2017 r. ukazały się jej powieści „Cierpkie grona”, „Winne miasto” - wyróżnione Lubuskim Wawrzynem Literackim. Od 2020 r. „Dolina nadziei”, „Makowa spódnica”, „Bez miłości”, „W świetle latarni”.

Zofia Mąkosa w naszej Bibliotece Publicznej, w Międzyrzeczu – ponownie ze swoimi książkami, na stoliku II tom powieści „Pomiędzy” pt. „Bez miłości”. Spotkanie prowadziła Katarzyna Sztuba-Frąckowiak.

Inspiracją dla autorki jest okres 20.lecia międzywojennego, to szczególny czas dla naszego regionu; Trzciel, leżący na granicy polsko – niemieckiej, miasto przemytników i szpiegów, przeżywał dramatyczne chwile.

W książkach pani Mąkosy historia jest nie tylko tłem, kompletnym dopracowanym, ale i bohaterem, jest równie ważna jak fabuła. Pisząc książkę autorka zaczyna od gruntownego poznania czasów; lektury ówczesnej prasy opisującej problemy ludzi, pamiętników, literatury naukowej. To czasy hiperinflacji w Polsce, drożyzny. Postacie mają swoją własną historię, i żyją w określonym czasie. Mąkosa wpasowuje je w krajobraz i wybiera im wydarzenia. Przyroda z historią, obyczajowość, losy zaprzęgnięte do fabuły, w całości zanurzone w historii... Towarzyszą im burze, śnieżyce, wichury, las, wrażenia węchowe, słuchowe. Zapachy małego miasteczka – jako bodziec dla wyobraźni czytelnika.

Fikcja bardzo prawdopodobna. Wielowymiarowe, złożone postaci z niezwykłą osobowością, próbują iść własną drogą – rozwijać swój wątek, stworzone na potrzeby powieści w określonym celu są próbą zrozumienia nawet negatywnej osobowości. Bohaterowie, zwykli ludzie (autorka unika postaci historycznych) chodzą do kościoła, bo wyznanie (chrześcijańskie) określało wtedy czasy, było nieodłączną częścią życia. Żywe wartkie dialogi, postaci mają swój język, rozpoznawalny, przynależny charakterowi, temu czym się zajmują. Jeden z bohaterów weteran wojenny Fred choruje na nerwicę frontową, która była udziałem wielu ludzi, z choroby leczy się w Obrawalde – Obrzycach.

Silne charaktery kobiet w książkach – rozmawiamy z autorką o kobietach, kiedyś sufrażystkach walczących o prawa wyborcze; dzisiaj kobiety walczą niekiedy przeciw innym kobietom, rywalizują z nimi (o mężczyznę np.) Nie jest częste tzw. siostrzeństwo, kobieca solidarność, bywa tak z różnych względów... Patriarchat jest zjawiskiem negatywnym, generuje cierpienie kobiet, upokarzająca jest zależność finansowa od mężczyzny. Po części to spadek pokoleń, tak zostały wychowane – ale nie można wszystkiego, całego świadomego życia, zwalać na nieudane dzieciństwo.


Iwona Wróblak

czerwiec 2025 r.













sobota, 21 czerwca 2025

 

Z rodziną, przyjaciółmi, budujmy więzi. Spotkanie w DPS


Jak się ma serce do Miejsca, można wydobyć zeń ciepło z każdego zakątka... Rozglądam się po przytulnym, dobrze utrzymanym otoczeniu Domu Pomocy Społecznej na ul. Podbielskiego. W tym roku to tu, a nie jak zazwyczaj w Leśniczówce na Głębokim – z powodu remontu obiektu, odbywa się coroczne Spotkanie z Rodzinami i Przyjaciółmi. Zaproszeni są też, co jest programowe, osoby zaprzyjaźnione z podopiecznymi – jako otwarcie, kontynuacja, jak myślę – kontaktów ze społeczeństwem, integracji, z ludźmi z tzw. normą.

Zatraca się, ona, tzw. norma, z kontaktach, rozmowach, wspólnych zabawach sportowych. W muzyce, w słuchaniu – też siebie nawzajem, bo ta muzyka jest najistotniejsza...

Dzień ten jest co roku bardzo przez podopiecznych wyczekiwany – powiedziała witając przybyłych dyr. DPS Anna Kwiecińska. Ludzką bowiem rzeczą jest zaspokajanie potrzeby kontaktu z osobą, czy osobami, bliskimi. W „rodzinnym”, zacisznym otoczonym zielenią Domu jest to pierwszy cel - rehabilitacji, czy rewalidacji.

Za długimi stołami dużo osób. Powyżej 170... Nasze władze samorządowe reprezentują Zofia Plewa, Irena Buzarewicz. Będzie w przerwach między rozmowami trochę śpiewania. Wesołe i obrotne „Chłopaki na 102” z podkładem muzycznym, męski band DPSowy z przytupem, ma program na takie eventy. Są też bębniarze – oprócz bongo mają gitary, klawisze, i dużo chęci... Grzegorz Nowakowski zawsze nowy program choreograficzny w stylu breake dance, który osobiście wykonuje. Witek Jabłoński z twarzowymi pejsami za konsoletą klawiszy – dobrze gra rolę jazzmana, śpiewa też Honorata Maksymiuk.

Miejsca wokół budynku DPS jest mniej niż w Leśniczówce, ale nieopodal na małym boisku można poćwiczyć, też na przyrządach do ćwiczeń, wielka piłka między słupkami krąży, do bramek można kopać też mniejszą – nagrodą są cukierki z koszyka, które wręcza jedna z terapeutek zajęciowych. Można też tańczyć, a także zrobić sobie grupowo-rodzinne zdjęcie (w fantazyjnych fryzurach np.) w fotopułapce.

Bardzo miłe udane sobotnie popołudnie, jak zwykle w TYM miejscu, gdzie życzliwość, i uśmiech jest obowiązującym kanonem – od lat, i ładujemy się tym bogactwem na resztę roku, wszyscy, goście też.


Iwona Wróblak

czerwiec 2025 r. 



















piątek, 20 czerwca 2025

 

Dzieci i ich świat sztuki. Wernisaż w MOK


Za każdym razem zdumiewamy się patrząc na dziecięcą sztukę... Na ich – dzieci - wyobraźnię, jej bogactwo, też poziom artystyczny, niebagatelny. Ile potrafi zrobić dla rozwoju artystycznego dziecka wytrawny pedagog, mając do dyspozycji czas, miejsce, i trochę kredek, pędzli, arkuszy papieru, by je rozdać dzieciom. Po wystawie też będą rozdane, na stoliku kolekcja pomocy plastycznych – celowana nagroda, którą otrzyma każde dziecko.

Zapełnione rysunkami, obrazami, Arkusze papieru. Jest ich bardzo dużo. Pani Dorota Ruta – Zdanowicz instruktor dziecięcej i młodzieżowej sekcji plastycznej zapełniła nimi ściany Galerii'30 w Międzyrzeckim Ośrodku Kultury. Mali, i więksi nieco, artyści – z rodzicami, opiekunami, tłumnie przyszli na wystawę...

Wiadomo nie od dziś, że sztuka dziecięca może wiele powiedzieć o Osobie – jeśli się umie PATRZEĆ... Kilkadziesiąt prac. Sztuka najmłodszych jest ważna, wszelki rodzaj sztuki. Pani Dorota jest dostępna, też i w tym dniu, widzę jak rozmawia z rodzicami. Jest wieloletnim doświadczonym pedagogiem, także artystką malarką, której obrazy wiszą na wielu wystawach w kraju i za granicą. Umie zainspirować, wydobyć z dziecka obraz – jego chęć powiedzenia-pokazania o sobie tego, co jest tuż pod powierzchnią, więc tylko wręczyć Mu ołówek...

Techniki różne, i tematy. Dyrektor MOK Ewelina Izydorczyk – Lewy powitała gości w Galerii 30'. Andrzej Jahocki, uczeń międzyrzeckiej PSM I stopnia, ośmioletni uczestnik zajęć w tegorocznej sekcji plastycznej, zagrał nam na małym akordeonie preludia, jako wstęp uroczystości.

Tytuł Wystawy ma pojemną treść - „Plastyka”. Od ćwiczeń typu martwa natura, w ołówku i kolorze, by rozruszać rękę, do przestrzeni otaczającej artystę – przyroda; ptaki, kwiaty, i kwiaciaste kompozycje, kombinacji wianków z liści... Dużo humoru, egzotyczne zwierzęta, ruda lisistość, zwierzęta uczłowieczone, małpy, strusie, słonie, żyrafki. Portrety – karykatury; bajka i karnawał, portret dziewczyny szary odcień patrzenia na tle szarego nieba.

Pamiątki twórczości dziecka, z czasów kiedy chodziło na zajęcia do Pani Ruty-Zdanowicz znajdą miejsce w rodzinnych kronikach – tak myślę. Bo jest co oglądać. I o czym myśleć – w kontekście (D)dziecka współcześnie żyjącego pośród nas; co Go obchodzi, interesuje, może martwi, nurtuje.


Iwona Wróblak

czerwiec 2025 r.