Starannie przyklejam serduszko…
Tego Dnia - jesteśmy oznakowani… W Międzyrzeczu, w całej
Polsce, i nie tylko w Polsce. Oznakowani na czerwono, pulsująco. Jak urządzenia
medyczne w dziesiątkach czy setkach szpitali, w naszym międzyrzeckim również –
jest ich sporo, urządzenia które ratują nam, naszym dzieciom, bliskim, życie i
zdrowie. Na to idą pieniądze, które co roku wrzucamy – po grosiku, inni więcej
drudzy mniej, ile kto może.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
Jurka Owsiaka po raz 26. - GRA! Gra dla malutkich dzieci, dla noworodków,
zakupi specjalistyczne urządzenia, które pomogą je ratować. Także u nas w
Międzyrzeczu, gdzie W TYM roku – oprócz akcji puszkowiczów wolontariuszy - zorganizowano
także koncert. Mam nadzieję, że już nigdy WOŚP w Międzyrzeczu nie będzie BEZ
koncertu.
Bo przecież to nie tak, że nie mamy CO
POKAZAĆ. Udzielamy się kulturalnie, sportowo. Amatorsko. Zespół Muzyki Dawnej „Antiquo
More”, Zespół Taneczny „Trans”, Studio Tańca „Gold” nasi zdolni wokaliści – Marta
Plewa, Szymon Łodyga, mała Julita Lisiecka…
U wejścia do holu naszego pięknego
Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury można jeszcze zdobyć serduszko. Wypada je mieć…
Wewnątrz MOK- u są rozstawione stoły. Aleksandra Banak (Dworzec-Tworzec) – mówi
mi: - malujemy serducha, dzieci Je
malują dla Dzieci. Rzeczywiście. Ogromne, czerwoniaste, pomagają tym
najmniejszym artystom rodzice. Suszą się potem serducha, dojrzewają… Rośnie pokolenie nowym Orkiestrowiczów…
Widownia nabita ludźmi, przyjdzie ich na
licytacje jeszcze więcej. I będą hojni. Na przekór… Poprzedniego dnia, na Balu
Charytatywnym „Pod Strzechą” na Głębokim należącym do B.J. Bełzów zebrano już
45.000 zł. Razem z dzisiejszymi – pewnie padnie międzyrzecki rekord… Nie mogę
dojrzeć nikogo, kto by jeszcze sobie NIE PRZYJKLEIŁ serca, czy tutaj, czy u
ludzi mijanych w drodze do MOK. To jest cool,
serce Owsiakowe, to jest dobra moda…
Harcerze też pomagają. Widzę charakterystyczne
mundurki, zuchów też. Zbiera do puszek 60. wolontariuszy. W jednej z sal mogą
się ogrzać, coś zjeść. Kwestuje się w Kęszycy Leśnej i innych miejscach. Klub
Motocyklowy „West Side” zlicytuje i wykupi swój własny, bardzo piękny,
kalendarz motocyklowy, nie tylko to zresztą. Jest aktywna Pizzeria „Mafia”, „Czysta
Cafe” znana ze smakowitych i wyrafinowanych dań, wspomniana Agencja Usług
państwa Bełzów, uczniowie LO, CKUiZ, pracownicy US. Mirosław Dajworski,
prowadzący licytacje wymienia darczyńców, jest ich długa lista. Dajworski angażuje
się w to nasze narodowe przedsięwzięcie także z powodów osobistych – 22 lata
temu jego córka przeżyła dzięki dziecięcemu inkubatorowi zakupionemu i
podarowanego międzyrzeckiemu szpitalowi przez WOŚP, spłaca dług… Na koncercie
jest obecny gen. Mirosław Różański, były dowódca 17 WBZ, niestety, nasze wojsko
– mówi generał – ma od dwóch lat zakaz wspierania WOŚP… Ale - po cywilnemu - jest wielu naszych żołnierzy
zawodowych na sali.
Długi to będzie koncert, obszerny,
prawie do „Światełka do nieba” o 20.00. Koncert – za tamty rok… Rozpoczyna „Trans”
Anny Bubnowskiej i jej kilku instruktorek. Zespół zdobył wiele nagród, zaliczył
artystyczne wojaże na kilku kontynentach. Z przyjemnością oglądamy nowe układy.
Występują dzieci od kilku do kilkunastu lat. Spektakle taneczne zawsze mają określoną
dramaturgię, starannie opracowany scenariusz, nie poprzestaje się na
wykonywaniu ćwiczeń gimnastycznych – to styl Bubnowskiej. Temat określa dobór
figur, strojów – i oczywiście muzyki, jest zawsze niebanalna. Opowieści taneczne
są też bliskie współczesnej dziecięcym czy młodzieżowym – chociaż tutaj to już
stricte artystyczny balet – zainteresowaniom.
Plażowy ratownik na wieży, i otaczające
go uwielbieniem fanki. Taniec jako terapia – interakcja pacjentów w grupie i
ich taneczne zdrowienie – jakże wszystko
można wyrazić ruchem! Scenografia to surowe białe szpitalne krzesła. 2.5 i trzy
letnie dzieci i ich bajowy świat, którzy
trzeba przedstawić publiczności. Uchylić rąbka wielkiej krainie Baśni mając
jako narzędzie niezbyt rozwinięte jeszcze umiejętności ruchowe małolatka… Chociaż
niektóre dzieci bardzo dobrze sobie radzą ze szpagatem! Rozćwiczyć dziecko
trzeba od najmłodszych lat. Co na przykład zobaczymy? – słodkie dzikuski w
Krainie super-mana. Także można sięgnąć do „Małego Księcia” – oceanu baśni
klasycznej.
Sukienki dziewczęce mogą bardzo wiele. Na
przykład stworzyć klimat dziecięcej niewinności i piękna. Są nasze tancerki perełkami. Ruchy nanizane na linię
melodyczną. Wartka akcja opowieści. Pełna dramaturgii.
Grupa 14-10 lat. Raz na ludowo – na rosyjsko,
ukraińsko, ludowe wyszywanki soroczki,
frazy muzyczne rozpoznawalne. Wystarczy kilka dźwięków, niewiele tropów figur, przytupnięć
– oszczędność ruchów jest wyznacznikiem, myślę – profesjonalizmu. Archiwizujące
ludowość, nie zanadto uwspółcześnione. Inne układy – w scenografii króluje absolutna
funkcjonalność kostiumu, jego podporządkowanie tematowi. W „Transie” – nie ma
przypadku…
W przerwach miedzy popisami naszych
tancerzy i wokalistów – licytacje. Bony upominkowe, obrazy, gadżety, vouchery
na usługi, puchar za I miejsce w halowej Piłce Nożnej... Piłka klubu „Orzeł” z
podpisami sportowców, karty żużlowca Bartosza Zmarzlika, albumy książkowe,
płyta M. Maleńczuka, dziełka sztuki – jak zegar w kształcie skrzypiec, złote
serduszko od złotnika, bardzo cenne. Karnet na pływalnię „Kasztelanka” dla 5. osób,
Widowiskowe balony ze Skwierzyny. Sukienki z butiku „Wenecja”. Prywatna własność
burmistrza Remigiusza Lorenza: koszulka z podpisami polskiej reprezentacji
narodowej – jest bardzo długo i wysoko licytowana. Są także zestawy – piwa międzyrzeckiego
Browar, też cieszą się wzięciem. Od Jurka Owsiaka jest licytowany kalendarz, i
koszulki…
„Antiquo More” wkracza na scenę w swych
pięknych renesansowych kostiumach. Zespół muzyczny z instrumentarium: viola da
gamba, skrzypce, cała gama fletów, wiolonczela i chłopcy żonglujący jedwabnymi
flagami, słychać ich powiew… Debiutuje na scenie MOK Zespół: „Artystyczne formy
ruchu” – gimnastyka dziewczęca i akrobacja.
Czas
na Studio Tańca „Gold”. Kilkanaście ciekawych układów. Dzieci i młodzież w
Międzyrzeczu mają dużą ofertę ruchu, jest w czym wybrać. Piękne mieniące się
stroje. Rodzice szaleją z aparatami fotograficznymi, kamerami…
Dorzuciliśmy się w Międzyrzeczu do WOŚP –
tego tylko dnia, a przecież będą jeszcze licytacje internetowe – w kwocie
61.000 zł. W poprzednim roku było to 36 tys. zł. Na pewno – za taką, a pewnie
większą kwotę – nasz Szpital dostanie niezbędne nam urządzenia medyczne. A także,
zostanie nam po Finale – wspomnienie Serduszka,
wklejonego na płaszczu, symbolu naszej jedności w dziele pomocy, i samopomocy. Widywałam
te emblematy w biurach, instytucjach. Nie zrywa się ich. Są oznaczeniem pewnego
stanu osobowej wrażliwości, empatii – i poparcia dla Jurka Owsiaka.
Iwona
Wróblak
styczeń 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz