Chóralnie i kolędowo
Tłok w kościele św. Jana w
Międzyrzeczu, w ławach dużo artystów i słuchaczy. Będzie kolędowo i bardzo
chóralnie – wystąpią aż trzy chóry: Chór z ZUT – z Zachodniopomorskiego
Uniwersytetu Technologicznego ze Szczecina, znany nam wieloletniej współpracy z
naszym Międzyrzeckim Chórem Kameralnym, organizatorem niezapomnianych MUCH (5.
Edycji Międzyrzeckich Uczt Chórów Amatorskich) – i jako trzeci, w tym roku - Orkiestra
Wojskowa w Szczecinie pod batutą Jarosława Michałko, która występuje u nas
dzięki Klubowi Wojskowemu 17 międzyrzeckiej Wielkopolskiej Brygady
Zmechanizowanej.
Dyrygent Chóru ZUT prof. Iwona
Wiśniewska – Salamon bardzo chętnie do nas przyjeżdża, teraz z repertuarem
kolędowym. Połączone Chóry i Orkiestra zaśpiewają, i zagrają, razem – co będzie
ciekawym doświadczeniem. Wszystkimi chórami kierują zawodowi muzycy. Skład
Chóru ZUT, jak mówi prof. Wiśniewska – Salamon zmienia się – jego członkami są
studenci i uczniowie, w tym koncercie również biorą udział chórzyści z
Polickiego Chóru Kameralnego. Także tak się dzieje z Międzyrzeckim Chórem
Kameralnym – drzwi do amatorskiego śpiewania, pod batutą Pauliny Staniec, są
dla międzyrzeczan obojga płci zawsze otwarte. Czysty profesjonalizm muzyczny to
Orkiestra Wojskowa ze swym pełnym symfonicznym instrumentarium – i dobrymi
wokalistami (Rafał Grzesiuk). Kolędy w nieco marszowym rytmie, to bardzo
ciekawe… Chociaż w repertuarze są na pewno także inne opracowania. Zapamiętałam
orkiestralną monumentalność w pieśni „Gloria…”
Nasz Międzyrzecki Chór Kameralny
istnieje od 2008 r. Zaliczył wiele sukcesów, nagród i wyróżnień. Stale na
bardzo dobrym profesjonalnym poziomie. Jest w strukturach Stowarzyszenia
„Międzyrzecki Chór Kameralny”, którego prezesem jest Piotr Czajkowski. Bardzo
chcielibyśmy, żeby MUCHY wróciły do
repertuaru muzycznych ofert kulturalnych Międzyrzecza, to był unikalny festiwal
z prawdziwego zdarzenia… Na razie Stowarzyszenie utrzymuje – owocne - kontakty
z panią profesor Wiśniewską – Salamon, nawiązał współpracę z klubem Wojskowym
17 WBZ – z jego dostępem do orkiestr wojskowych…
Orkiestra Wojskowa ma bardzo długą
tradycję, powstała – w 1945 r… Bardzo duży dorobek koncertowy. Współpracuje z
orkiestrą symfoniczną w Szczecinie i regionalnymi organizacjami pozarządowymi.
Byliśmy pod wrażeniem gry klarnetu, trąbki i innych instrumentów, całej sekcji
dętej. Kolędy w kościele św. Jana – na radośnie, na orkiestrowo i chóralnie.
Utwór „Mizerna, cicha, stajenka…” subtelnie zaintonowany przez Chór z ZUT, z
cichym akompaniamentem Orkiestry Wojskowej. Ciekawe etiudy kolędowe – ukraiński:
„Szczedrik” – ze wschodniosłowiańską muzyczną religijnością prawosławnych
świątyń, wykonany a’capella, i brytyjski, łacińsko obrzędowy „Ding dong”,
wyspiarski styl kolęd. Słuchaliśmy bardzo zdolnych wokalistów Chóru ZUT – m.in.
Weronikę Stolarczyk, o mocnym wysokim tembrze głosu. Mieliśmy też przyjemność posłuchać
akapitu w jednej z pieśni w wykonaniu samej pani Profesor, szkolony wysoki
głos, próbka, jak się powinno śpiewać…
Ostatnia kolęda „Bóg się rodzi” wykonana
została przez wszystkie trzy chóry. Organizatorzy podziękowali gospodarzowi
obiektu ks. proboszczowi Markowi Walczakowi, akustykom z MOK, burmistrzowi
Międzyrzecza i Klubowi Wojskowemu, bez którego występ Orkiestry Wojskowej nie
byłby możliwy. Przekazaliśmy sobie na koniec tradycyjny „znak pokoju”, jako,
myślę, zapowiedź dalszych spotkań muzycznych.
Iwona
Wróblak
styczeń 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz