piątek, 19 stycznia 2018

Chóralnie i kolędowo


            Tłok w kościele św. Jana w Międzyrzeczu, w ławach dużo artystów i słuchaczy. Będzie kolędowo i bardzo chóralnie – wystąpią aż trzy chóry: Chór z ZUT – z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego ze Szczecina, znany nam wieloletniej współpracy z naszym Międzyrzeckim Chórem Kameralnym, organizatorem niezapomnianych MUCH (5. Edycji Międzyrzeckich Uczt Chórów Amatorskich) – i jako trzeci, w tym roku - Orkiestra Wojskowa w Szczecinie pod batutą Jarosława Michałko, która występuje u nas dzięki Klubowi Wojskowemu 17 międzyrzeckiej Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.
            Dyrygent Chóru ZUT prof. Iwona Wiśniewska – Salamon bardzo chętnie do nas przyjeżdża, teraz z repertuarem kolędowym. Połączone Chóry i Orkiestra zaśpiewają, i zagrają, razem – co będzie ciekawym doświadczeniem. Wszystkimi chórami kierują zawodowi muzycy. Skład Chóru ZUT, jak mówi prof. Wiśniewska – Salamon zmienia się – jego członkami są studenci i uczniowie, w tym koncercie również biorą udział chórzyści z Polickiego Chóru Kameralnego. Także tak się dzieje z Międzyrzeckim Chórem Kameralnym – drzwi do amatorskiego śpiewania, pod batutą Pauliny Staniec, są dla międzyrzeczan obojga płci zawsze otwarte. Czysty profesjonalizm muzyczny to Orkiestra Wojskowa ze swym pełnym symfonicznym instrumentarium – i dobrymi wokalistami (Rafał Grzesiuk). Kolędy w nieco marszowym rytmie, to bardzo ciekawe… Chociaż w repertuarze są na pewno także inne opracowania. Zapamiętałam orkiestralną monumentalność w pieśni „Gloria…”
            Nasz Międzyrzecki Chór Kameralny istnieje od 2008 r. Zaliczył wiele sukcesów, nagród i wyróżnień. Stale na bardzo dobrym profesjonalnym poziomie. Jest w strukturach Stowarzyszenia „Międzyrzecki Chór Kameralny”, którego prezesem jest Piotr Czajkowski. Bardzo chcielibyśmy, żeby MUCHY wróciły do repertuaru muzycznych ofert kulturalnych Międzyrzecza, to był unikalny festiwal z prawdziwego zdarzenia… Na razie Stowarzyszenie utrzymuje – owocne - kontakty z panią profesor Wiśniewską – Salamon, nawiązał współpracę z klubem Wojskowym 17 WBZ – z jego dostępem do orkiestr wojskowych…
            Orkiestra Wojskowa ma bardzo długą tradycję, powstała – w 1945 r… Bardzo duży dorobek koncertowy. Współpracuje z orkiestrą symfoniczną w Szczecinie i regionalnymi organizacjami pozarządowymi. Byliśmy pod wrażeniem gry klarnetu, trąbki i innych instrumentów, całej sekcji dętej. Kolędy w kościele św. Jana – na radośnie, na orkiestrowo i chóralnie.
Utwór „Mizerna, cicha, stajenka…”  subtelnie zaintonowany przez Chór z ZUT, z cichym akompaniamentem Orkiestry Wojskowej. Ciekawe etiudy kolędowe – ukraiński: „Szczedrik” – ze wschodniosłowiańską muzyczną religijnością prawosławnych świątyń, wykonany a’capella, i brytyjski, łacińsko obrzędowy „Ding dong”, wyspiarski styl kolęd. Słuchaliśmy bardzo zdolnych wokalistów Chóru ZUT – m.in. Weronikę Stolarczyk, o mocnym wysokim tembrze głosu. Mieliśmy też przyjemność posłuchać akapitu w jednej z pieśni w wykonaniu samej pani Profesor, szkolony wysoki głos, próbka, jak się powinno śpiewać…
Ostatnia kolęda „Bóg się rodzi” wykonana została przez wszystkie trzy chóry. Organizatorzy podziękowali gospodarzowi obiektu ks. proboszczowi Markowi Walczakowi, akustykom z MOK, burmistrzowi Międzyrzecza i Klubowi Wojskowemu, bez którego występ Orkiestry Wojskowej nie byłby możliwy. Przekazaliśmy sobie na koniec tradycyjny „znak pokoju”, jako, myślę, zapowiedź dalszych spotkań muzycznych.


Iwona Wróblak
styczeń 2018




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz