niedziela, 15 maja 2022

 

Nepalski Dach świata – okiem Ewy Horodyskiej


XIX Tydzień Bibliotek. Również w naszej Bibliotece publicznej w Międzyrzeczu to cykl spotkań i imprez. Ewa Horodyska chce spełniać swoje podróżnicze marzenia, i namawia do tego innych... bo każdy z nas JEST podróżnikiem. To kosztuje - w złotówkach - mniej niż wyprawa wakacyjna nad nasze poczciwe Morze Bałtyckie... Z Nepalskiej wyprawy przywiozła cenną pamiątkę, setki zdjęć.

Najwyższe góry świata okiem turystki. Pani Horodyska po górach zawsze chodziła. Po naszych Beskidach, Głównym Szlakiem Beskidzkim liczącym 520 km, i po Sudetach. Była w tych miejscach kilkakrotnie. W 2019 roku z Grupą PTTK wyruszyła do Nepalu na trekking wokół Annapurny, na najwyżej położoną, dostępną dla trekkersów, pieszych zdobywców nieznanych przestrzeni, przełęcz La Pass na wys. 5416 m n.p.m.

Podróż do Nepalu, z 13. kg plecakiem, 8000 km w linii prostej, zaczęła od Pragi, poprzez Dubaj, do stolicy Nepalu Kathmandu, i stamtąd autobusem, piechotą a potem na koniach, na masyw Annapurny.

Stolica Nepalu, graniczącego z Chinami i Indiami, jest gęsto zabudowana, widoczne są ślady po zniszczeniach w wyniku trzęsienia ziemi w 2015 roku. Na niższych, cieplejszych terenach, mieszkają hinduiści, wyższe rejony są zamieszkane przez buddystów. Do świątyń hinduistycznych; bogini Kumari, wchodzi się na boso. W Nepalu jest dużo kwiatów, nie tylko w niższych rejonach o klimacie subtropikalnym. Kolorowo ubierają się ludzie, barwnie jest także w licznych podróżnych hotelikach przystosowanych do potrzeb i oczekiwań zachodnich podróżników, w których turyści mogą znaleźć nocleg i smaczne jedzenie w niedrogich sklepikach z żywnością.

Nepal, jak każdy dzisiaj kraj na świecie, z wszechobecnym telefonem komórkowym, motocyklistami nawet w wyższych rejonach gór, i z komunikatywnym językiem angielskim... Po drodze grupa pani Horodyskiej mijała piękne pola ryżowe, monumentalne potoki wody spływające do głębokich wąwozów górskich. Uśmiechniętych Nepalczyków przy ich codziennych zajęciach, bawiące się dzieci. Przydomowe ogródki warzyw – kapusty, prosa; każdy skrawek ziemi uprawnej jest tam wykorzystywany. Nepal żyje głównie z turystyki, energetyki, przemysłu spożywczego, rzemiosła i sprzedaży pamiątek, stragany z wyrobami rzemieślniczymi spotkać można nawet na dużych wysokościach. Ta prastara wysublimowana dalekowschodnia kultura przyciąga stupami, świątyniami buddyjskimi, gdzie można pokręcić młynkami modlitewnymi, posiedzieć przy kopcu kamieni na rozstajach, pod barwnymi chorągiewkami; poczuć Nepalskiego ducha Dachu świata, Himalaje są – tak blisko nieba... Jego bezchmurnego błękitu, akceptacji i spokoju będącego pokłosiem tysiącleci modlitw oświeconych istot.

Dla turystów z rejonów nizinnych nieodzowna jest aklimatyzacja do dużych wysokości. Nasz nieprzyzwyczajony organizm na skokowe zmiany ciśnienia powietrza reaguje chorobą wysokościową: bólem głowy, dysfunkcją nerek, obrzękiem płuc lub – mózgu, co może skończyć się tragicznie. Nepal blisko nieba... Subtropikalny klimat zmienia się wraz z rosnącą wysokością nad poziomem morza, wszechwładnym szumem wodnego żywiołu wodospadów, wiatrem, wiszącymi nad przepaścią kołyszącymi się mostkami, gdzie – zdaniem pani Ewy Horodyskiej - odwieczna surowa przyroda dyktuje styl, i rytm życia...


Iwona Wróblak

maj 2022








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz