wtorek, 16 sierpnia 2022

 

III Turniej Rycerski o Miecz



Pszczew. Biało od namiotów w parku przy plebani kościoła św. Magdaleny w Pszczewie. W mediach społecznościowych oznajmiono Wszem i Wobec, że będzie Turniej Rycerski o Miecz mości Archidiakona Pszczewskiego, więc trzeba być – białogłowom wianek ubrać – boć to świadczy o ich zdatności do męża, a Owym mężom należy dowieść swej waleczności...

W ocienionym drzewami parku miejsce jest na kapsułę czasu; na rzemiosła dawne, i zajęcia ludu bożego. Gawiedź się przygląda... A i małe mieczyki, i tarcze można dla pokolenia młodego zakupić, by ćwiczyć się od małego w walce... Bo takie to życie... Piętnastowieczne.

Kolorowe stroje. Z Najemnej Roty Strzelczej – wojak... OWI powinni być przewodnikami w muzeach, gościć w szkołach, bo wiedzę mają. Dbają o praktyczne samokształcenie. Na pokazach rekonstrukcyjnych lubię ich słuchać. A więc – o ubiorze: spodnie z dubletem i saczkiem. Barwy granatowo-złote, z bazyliszkiem na piersiach, i puginał; w nim mizerykordia, cienki sztylet służący do skracania cierpienia pokonanego wojownika.

Co jeść w XV wieku? Z grubo zmielonego między kamieniami żarna zboża, w placuszki ugniecione, z dodatkiem wody, tu – cukru (są bardzo smaczne) i sody oczyszczonej (wyrastają) i cynamonu – dla dobrego smaku... szuliki smakowite, upieczone na pobliskim ognisku. Znane były jeszcze w XIX wieku, na wschodzie, w okolicach Buga, ziemiach w Ukrainie.

Co jeszcze w wielkich kotłach, do których kotłowy podrzuca właśnie drwa? Łazanki. Kluski z mąki. Groch z kapustą – zdrowe i pożywne, dzisiaj też. Z pietruszką, kilkoma rodzajami serów, pieczarkami, które kędyś w ostępach mrocznych borów, trzęsawiskach i łąkach były dostępne, a dużo mają dobrych minerałów. Na oleju rzepakowym smażone w olbrzymiej patelni – dużo braci rycerskiej, z rodzinami jest... Co jest jeszcze? Kapusta, boczek wieprzowy, z wątróbką w środku, i kuraki... Sól, pieprz, cynamon, orzechy włoskie, żurawina, która też dzisiaj wraca do powszechnych łask, to na słodko...

Co to za piękna i dumna dziewoja krąży z sówką (ma na imię Gustaw) na smyczy...? Wielkie złote oczki ptaszka na łepku okręcającym się chyba o 180 stopni - ciekawie, i spokojnie, patrzą na mnie...? Takie Gustawy często, obok sokołów, używane były do polowań na ptaki śpiewające jako wabiki. Dzisiaj dostojny Pan sowa, z właścicielką, pozuje jak gwiazda muzyki pop do pamiątkowych zdjęć...

W centrum parku tymczasem się dzieje... Herold, nasz międzyrzecki rycerz Mateusz Górski w paradnym stroju, opowiada o uzbrojeniu... Miecz potrafi ważyć ponad kilogram... Zapowiada pierwszą potyczkę rycerzy. Co mają na tarczach swe herby. I niewiasty u boku, którym będą zaraz różę czerwoną ofiarowywać, jako wybrance swej, za którą i w Imieniu walczyć zacięcie obiecują. Sędziowie Mu sekundują, w twarzowych, na bok włożonych, napotkach (nakrycia głowy pomagają zbierać pot z twarzy znojonych walką), kapturach pikowanych, by, nawet uderzonym będąc, nie bolało bardzo... A ciosy, zadawane żelazem – jak mówi rycerz Mateusz, z siłą 500 kg, chociaż stępionym, są mocne. Iskry idą... Walczą „sierotki” z powstania husyckiego, okrzyki zawołań niosą się aż na plebanię.

Rycerze walczą, a niewiasty wianki pletą... Taki ci już porządek świata pszczewskiego jest. Chryzantema gąłązkowa, nawłoć ogrodowa, liście bluszczu, dębu, perełkowce, jarzębina – dary łąki i pól, jak mówi pani Patrycja, już wystrojona w piękny wieniec. Nam przestrzeni setek, a pewnie i tysięcy lat, symbolika wianka się zmieniała... Pewnie w pogańskim naszym swojskim świecie lokalnym zakorzeniona, w prastarych kultach kapłanek Mokoszy... Na przykład w Wielkopolsce przed wojną szło się do ślubu z prostym wiankiem z mirtu na głowie. Jeśli panna była „naruszona” i wieś o tym wiedziała, to wianek musiał pozostać otwarty. Zamknięte wianki przysługiwały tylko dziewicom. Wianki zawsze pewnie były – po prostu – dla ozdoby, jak mówi mi jedna z plecących pań. Kolorowe ikebany w wazonach cieszą oczy.

Kowal żylasty, w słusznym obiecującym sprawność zawodową wieku, przy podręcznym kowadle, i małej kuźni... to tu można zdobyć Szczęśliwą podkowę, by ją powiesić, podług Zwyczaju, nad drzwiami domostwa, koniecznie rogami ku górze, żeby na krzywiźnie zatrzymywały się nieszczęścia.... Przy jej powstawaniu jest kilka cykli produkcji. Wyjściem materiałowym jest płaskownik, ze zwykłej stali. W niej, w podkowie, po wykuciu trzeba rowki naciąć. Podkowy bywały, serio, ze złota, czy srebra - dla królewskiego szpanu, czyli poważania u ludu.

Knechta zdybałam aparatem, jest, jak mówi, zbrojnym bez konia. Spieszeni knechci służyli swemu panu jako towarzysze walki. Byli, w odróżnieniu od giermków, tzw. podłego stanu. Zaciągając się na wojnę dostawali wynagrodzenie, czasem łupy wojenne, to był sposób na wyrwanie się z biedy, niektórzy za szczególne zasługi nawet byli pasowani na rycerzy, zdobywali tytuł szlachecki.

A i też szlachcic jeden był w zasięgu mojej komórki, postawy dumnej, w czarnym, czyli dostojnym stroju, z chaperonem – męskim (głównie) nakryciem głowy, znanym w Europie od początku XIV wieku; które to szczyt popularności osiągnęło na przełomie XIV i XV w. Chaperon ewoluował z noszonego wcześniej i równolegle kaptura-peleryny, który zwijano fantazyjnie i zakładano na głowę na kształt turbanu; stanowił kombinację czapki frygijskiej z grubego otoka. Składał się z sukiennego lub aksamitnego wałka materiału, długiego „ogona” pozostałego po kołnierzu kaptura. Szlachcic ów miał, rozumie się, okazały łańcuch na pewno złoty na piersi.

Z codzienności średniowiecznych też – zbrojownia, i krzesło tortur... I strzelania z łuku. I ciastko słodkie pieczone domowym sposobem do degustacji...

Podczas III Turnieju Rycerskiego o Miecz Archidiakona Pszczewskiego w kościele parafialnym p.w. św. Marii Magdaleny w Pszczewie Konrad Jonczew oraz Kamil Maciąg zostali uroczyście pasowani na rycerzy – z prawem do noszenia mieczy i ferowaniem sprawiedliwych wyroków.... Przywdziano Im pas oraz strój, i nakazano przestrzeganie cnót rycerskich... Pasowania dokonali ks. Ernest Sekulski i Mateusz Górski. Zwycięzcy turnieju bojowego to: Maciej Kowalewski, Piotr Nowak i Kamil Maciąg. Zwycięzcy turnieju łuczniczego: Mateusz Giefert, Kamil Maciąg i Grzegorz z MOPSu.

Wieczorny koncert na scenie, Zespół „Viatores”, z muzyką bardzo dawną, na etnicznych prasłowiańskich instrumentach, ze skandynawskim zaśpiewem, bo podobno na ziemiach tych też bywali ci męże, niekoniecznie na wojnie, też handlując, na co są dowody. Końcowym punktem Turnieju o miecz Archidiakona był pokaz w wykonaniu Teatru Ognia „Homra Fireshow”'.

Organizatorami wydarzenia była Fundacja „Coolturalnie”, Chorągiew Ziemi Międzyrzeckiej i Gminny Ośrodek kultury w Pszczewie. Przez cały czas miała miejsce zbiórka publiczna „Dla Seweryna” - pomoc w walce z białaczką.

Organizatorzy dziękują sponsorom i darczyńcom: Gmina Pszczew – władzom samorządowym na czele z wójtem Józefem Piotrowskim i Przewodniczącym RG Romualdem Tankielunem, Samorządowi Województwa Lubuskiego Lubuskie – Zarządowi Województwa Lubuskiego, w tym Marszałek Elżbiecie Annie Polak, Nadleśnictwu Trzciel, Gminny Ośrodek Kultury w Pszczewie – dyrektorowi Dominikowi Fryzie, Firmie BRUBET – Państwu Małgorzacie i Ryszardowi Winnickim z Międzyrzecza, Firmie Betschesofa Sp. z o.o. z Pszczewa, Firmie BUDMET Marian Skołozdrzy z Pszczewa, Piekarni ZIOMEK z Pszczewa, Winnica Folwark Pszczew – Państwu Żanecie i Łukaszowi Robak, Krystynie Sibińskiej posłance na Sejm RP.



Iwona Wróblak

sierpień 2022

















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz