czwartek, 17 sierpnia 2023

 

Turniejowo i bardzo rycersko w Pszczewie - po raz czwarty


- Podkowy „na szczęście” kujemy... To okrągłe, w kształcie stożka, na końcu kowadła, służy do zabijania (zakrzywiania) podków – tłumaczy młodziutkiemu terminatorowi pan Mariusz mistrz kowalski. Chłopiec ma na sobie ochronny, profesjonalny, ze skóry, fartuch. Podobny posiada i pani kowalowa - Aneta; żony kowali wiejskich umiały bardzo dużo... Pani Aneta specjalizuje się w nożach, kowalstwo to jej hobby, podobne noże zobaczę przy średniowiecznej kuchni, gdzie raczyć się będziemy (okrągłymi) placuszkami i (podłużnymi) kutasikami smażonymi na oliwie... Na apetyt do degustacji w maleńkich pojemniczkach panie kucharki oferują nam smakowitą kaszę jaglaną - z szafranem...

Koło garncarskie... Proces produkcji naczynia, od którego kształtu i rodzaju zdobień archeolodzy określają i nazywają dawne kultury ludzkie... Glina jest ciepła i miękka w dotyku, kilka dni po wyschnięciu staje się biała. Tej pradawnej sztuki można nauczyć się na stronie internetowej (Arkuszyński), lekcje lepienia garnków są także w podręczniku do szkoły podstawowej...

W Zakątku Kultury, w parku przy plebani koło kościoła św. Magdaleny - IV Turniej Rycerski o Miecz Archidiakona Pszczewskiego. W tym roku Turniejowa oferta była poszerzona o wykład prof. z UAM z Poznania Karola Kościelniaka. Pytania zadawał współorganizator Turnieju Mateusz Górski – w obowiązującym w tym dniu stroju z epoki, konferansjer i prowadzący rozmowę z gościem, widywaliśmy go też nie raz jako walczącego rycerza.

Rycerz (od X do XIV wieku) to wojownik na koniu. Rycerzem było się z urodzenia, albo zostało się nań pasowanym przez pana. Jeżeli była taka wojenna potrzeba, rycerzy spieszano. Zbroja ważyła 20-30 kg, miecz, jednoręczny lub krótszy – kilka kilogramów. Rycerz walczył też kopią. Prof. Kościelniak jest pełen szacunku dla wiedzy grup rekonstrukcyjnych, które w sposób doświadczalny weryfikują historyczne źródła i przekazy.

Kilka ciekawostek obyczajowych z okresu średniowiecza europejskiego... Zbliżanie się rycerstwa można było wyczuć po zapachu, bo rycerze myli się bardzo rzadko. Zdarzało się, że aby być stale w gotowości, długo nie zdejmowali z siebie zbroi. Stolicą brudu był... Kraków, gdzie rynsztokami, czyli wgłębieniami przy drodze, płynęły miejskie nieczystości. Dotkliwe były epidemie dżumy, więcej ofiar niż bitwy pochłaniały długotrwale oblężenia miast; brak wody, też celowe jej zatrucie rzucanymi za mury zwłokami ludzi czy zwierząt.

Koszt zbroi to dzisiaj 20 tys. złotych, w średniowieczu - dochód z ziemi o powierzchni 150 ha, lub 50-100 grzywien srebra, rycerz musiał być bogatym człowiekiem... Dochody czerpał też w łupów wojennych, zdobyta na pokonanym przeciwniku zbroja była cennym nabytkiem, nawet uszkodzoną wiejski kowal przekuwał w pożądany kształt i rozmiar. Stan rycerski kierował się Kodeksem honorowym (pisano o tym w literaturze średniowiecznej) regulującym powinności wobec pana, w myśl jego zasad należało być łagodnym i uczynnym, nawet dla kobiet (żon czy córek rycerzy), obejmował jednak tylko osoby o podobnym statusie społecznym. O ile wzięty do niewoli rycerz mógł się wykupić, to chłopów i mieszczan zabijano na miejscu jako bezwartościowych. Rannych rycerzy dobijano sztyletem (mizerykordią), i było to aktem miłosiernym... Jeżeli oblegane miasto nie poddało się, mordowano wszystkich, także zwierzęta znalezione w obrębie murów. Na turniejach rycerskich rycerz mógł zyskać (polskim średniowiecznym celebrytą turniejowym był Zawisza Czarny), lub stracić majątek, jednak zdobyczą trzeba się było podzielić z władcą... Wszystko, co miał na sobie rycerz; elementy zbroi, było cenne i stanowiło łup bojowy, dlatego archeolodzy nie znajdują w miejscach potyczek zbroi, czy hełmów, zabieranych po bitwie przez okoliczną ludność.

Zbroja jako osłona ciała wojownika nie powstała od razu, zaczęto od wyrobu kolczug, potem przyszły metalowe osłony na nogi i ramiona. Mimo uniwersalizmu średniowiecznej kultury każdy rejon ówczesnej Europy cechował się charakterystycznym dla niego stylem uzbrojenia. Skuteczność angielskich najemnych łuczników, kuszników (na szkieletach w wykopaliskach można poznać ich fach po zniekształconym przedramieniu) sprawiła, że z czasem zaczęło maleć znaczenie osłon z płyt metalowych nakładanych na konia i jeźdźca. Rycerze byli szkoleni od urodzenia, ich zadaniem była szarża, w kilku rzutach, przełamywanie szyków przeciwnika; na jednego wojownika konnego przypadało 20-30 łuczników. Potyczki były w wojnach epizodami, wielka bitwa, jak ta pod Grunwaldem, była rzadkością.

Kościoły były nie tyle miejscem azylu, ile źródłem bogactwa i łupów. Miecz to symbol biskupa, ale rycerze nie modlili się, nie pracowali na rzecz Kościoła w ten sposób, jak oczekiwali tego papież czy biskupi. W XV wieku stan rycerski przekształcił się w szlachecki. Broń palną, która przyczyniła się do zaniku używania zbroi, wykonywali mieszczanie, rzemieślnicy. Kopijnicy funkcjonowali jeszcze do XVI wieku. Czy czymś wyróżniali się Polacy w Europie średniowiecznej? Podjazdowym sposobem walki - i fantazją... Do XVI wieku broń rycerze polscy sprowadzali z zachodu, dopiero później zaczęto wzorować się na wschodnim uzbrojeniu.

Kilkunastoletni chłopiec przymierza zbroję... Pasuje. Rycerze nie byli wtedy rośli, mężczyźni średnio mierzyli 150 cm...

Panie kucharki (Joanna Tomaszewska i Małgorzata Bliskowska) w strojach z epoki warzą wieczerzę dla swych walczących mężnie rycerzy. W sporych rozmiarach kociołku gotuje się strawa, z dużą ilością warzyw - rosół na wędzonce. „Boży biesiadnicy” lepią kluski z białej mąki. To był rarytas, taka mąka, do czasów współczesnych dotrwały tylko przepisy piśmiennych, czyli bogatszych, kucharzy. Przysłuchuję się ciekawym opowieściom pań kucharzących, wiele wiedzą o dawnych przepisach kulinarnych i zwyczajach kuchennych.

Jest Najemna Rota Strzelcza i jej działa, które wcześniej narobiły sporo huku. Kręcą się po obozowisku, wśród białych namiotów, rycerze, ze swoimi pięknie odzianymi niewiastami. Czekamy na pojedynki, a wcześniej na Czwórbój Rycerski Pszczew A.D. 2023, na który złożyły się 4 mini turnieje: Turniej rzutu oszczepem do wyznaczonych kręgów, Turniej mody średniowiecznej i krasomówstwa, który oceniała (np. spójność stroju) loża złożonej z 4. pań. Wymagający sporej kondycji fizycznej Turniej biegu w zbroi na 50 metrów na czas, i wspomniany widowiskowy Turniej miecza i tarczy sędziowany przez głównego sędziego Obamę.

Szranki (ogrodzenie pola walki) czekały niecierpliwie na rycerzy, szczęk oręża rozlegał się przez kilka godzin. Rycerze walczyli z wylosowanym przeciwnikiem, sędziowie ustalali zwycięzców.

Urocze i spokojne ptaszki, sówki Anny Ramisz Baron'owej odpoczywają na razie w namiocie... Oglądam ciężki miecz katowski, kat musiał być sprawnym i silnym człowiekiem, by za jednym uderzeniem odciąć głowę...

Jedna z gier, w które bawiły się dzieci dawnych epok – rzucanie lnianymi woreczkami z soczewicą do drewnianych kółek. Pletą się wianki, bo zbliża się 15. sierpnia, od stuleci, czy może tysiącleci, ważne słowiańskie święto, z czasem przekształcone w święto Matki Boskiej Zielnej, gdzie duch pradawnej Mokoszy czuwa na Przyrodą i człowiekiem w Niej, i kobietą... Można takowy wianek mieć, wziąwszy udział w pleceniu, czekają kosze roślin i kwiatów. Nad wszystkim, co się dzieje, czuwa Ewa Walkowska (w białej sukni głównej kapłanki i twarzowym wianku), i dziewczyny z Fundacji COOLturalnie (Ania, Szania, Zuzanna Śmierska, Joanna Misiewicz, Lidia... ).

W czasie wydarzeń Turniejowych nie zabrakło muzyki z epoki. Zawodowi grajkowie z Zespołu Muzyki Dawnej „The Medievals” wykonują muzykę średniowieczną wykorzystując wierne kopie dawnych instrumentów - fideli kolanowych, giterny, bębna obręczowego, średniowiecznego fletu prostego, liry korbowej, ich koncert miał miejsce wieczorem. W kościele św. Magdaleny wystąpił zespół „Jerycho”, monumentalne dźwięki starych pieśni na dawnych instrumentach... A na koniec, kiedy zapadł zmrok - „Homra Fireshow”, pokaz panowania nad ogniem....

Zadanie „IV Turniej Rycerski o Miecz Archidiakona Pszczewskiego” zostało sfinansowane ze środków Fundacji PZU, dofinansowane przez Powiat Międzyrzecki (w ramach otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych w obszarze „Kultura, sztuka, ochrona dóbr kultury i dziedzictwa narodowego”), Gminę Pszczew i Samorząd Województwa Lubuskiego. Organizatorzy dziękują Nadleśnictwu Trzciel, Nadleśnictwu Bolewice, Nadleśnictwu Międzychód i Lubuskiemu Bankowi Spółdzielczemu. Osobne podziękowania dla Żanety i Łukasza Robaków z Winnicy Folwark Pszczew za przekazanie wspaniałego wina, Piekarni „Ziomek” Pszczew za przekazanie chleba i upieczenie deseru na ucztę, Gregorowi z Institorium oraz Jankowi Halickiemu z CECH Manufaktura Broni za turniejowe nagrody, anonimowemu darczyńcy za dostarczenie wody spragnionym rycerzom, Chorągwi Ziemi Międzyrzeckiej, Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Pszczewie, ks. proboszczowi Stanisławowi Klichowi.

Iwona Wróblak

sierpień 2023 r.

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz