Archeolodzy pracują na ulicy Stoczniowców Gdańskich
Dwa dni badań, dziewięć śladów pochowków, obiekty oznaczono numerami, szkielety ludzkie w drewnianych trumnach ułożonych rzędowo, twarzą w kierunku wschód-zachód, typowe dla nekropolii położonych za miastem, co zostało uregulowane w prawodawstwie napoleońskim w XVIII wieku, wcześniej cmentarze znajdowały się wokół kościoła. W wykopie nie natrafiono na mur cmentarny, jesteśmy więc w obrębie starego XVII cmentarza ewangelickiego, poza murami dawnych nekropolii można natrafić jedynie na pojedyncze mogiły, gdzie chowano ludzi z jakichś powodów wykluczonych ze społeczności.
Przebudowywana ulica Stoczniowców Gdańskich 1970, z chodnikiem do linii drzew, fragment obszaru dawnej nekropolii dotykającej obecnego Osiedla Centrum, być może także z jakąś częścią pobliskiego parkingu. Cmentarz służył dawnym protestanckim mieszkańcom Międzyrzecza, ich kościół, jeszcze drewniany, jest na mapie J. Harnischa z 1870 roku w obrębie dzisiejszego Rynku – na miejscu, czy w pobliżu, obecnego XIX wiecznego kościoła św. Wojciecha.
Cmentarz nie jest wielopoziomowy, jest jednowarstwowy, widocznie wtedy, poza miastem, było dużo potencjalnego miejsca na nowe groby. Stwierdzono to, bo rura jest kładziona na 2,5 metra i tę głębokość miejsca archeologicznie wyeksplorowano.
Archeolog Daria Kaniewska w wykopie pokazuje mi zarys szczątków drewnianych trumien, w jednym widoczna jest miednica i kości udowe. Obok wykopu - zabytki już wydobyte, są bardziej zniszczone niż zaobserwowana tydzień temu na hałdzie piasku czaszka, widać kości długie, fragmenty czaszek, paliczki, metalowe wygięte uchwyty do trumien, wcześniej pokazały się górne ich pokrywy i podłogi. W profilu wykopu – resztki spróchniałego drewna.
Archeolog Artur Sobucki mówi, że z powodu braku intencjonalnych przedmiotów w grobach – tak było od XIV wieku, od czasu przybycia zakonów żebraczych - w przypadku chrześcijańskich pochowków trudno jest bez badań określić dokładniej wiek znaleziska (przedział od początku XVII - do lat 30. XX wieku), stopień zachowania szczątków w dużej mierze zależy od środowiska; wilgotności, składu gleby itp. Kości zostaną, po oczyszczeniu, umyciu, wysłane do badań antropologicznych.
Iwona Wróblak
czerwiec 2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz