TRANS ponownie występuje dla chorych dzieci
Cegiełki-bilety na występ Grupy Tanecznej „Trans” nie były tanie, ale renoma zespołu przyciągnęła tak wielu ludzi, że zapełniła dwukrotnie salę widowiskowo-kinową w Międzyrzeckim Ośrodku Kultury. Dochód wesprze leczenie chorego Oliwiera Gowda; to iskra wsparcia dla tego chłopca.
Koncert ma także wymiar urodzinowy. Od wielu lat z olbrzymią przyjemnością oglądamy choreografie Anny Bubnowskiej, ostatnio także układy autorstwa jej uczennic - choreografek, myślę, że jest coś takiego jak szkoła tańca, wymiaru spektaklu tanecznego, rozpoznawalna po stylu od pierwszych taktów ruchu.
Koncert prowadziła Izabela Spławska, nasza utalentowana lokalna reżyserka – także z dużymi osiągnięciami, znana od kilku lat z przedstawień teatru dziecięcego, obie panie bardzo dobrze się artystycznie rozumieją, z przyjemnością oglądaliśmy ich wspólne spektakle, gdzie teatr i taniec wspaniale się uzupełniały tworząc niezwykłe widowisko. Pani Izabeli towarzyszyli młodzi spikerzy.
Poznaliśmy z imienia i nazwiska wszystkie osoby tańczące w tym dniu w „Transie”. Piękno, elegancja – i profesjonalizm najstarszej grupy. Mocne błyszczące rytmy, „Trans” ma ich szczególne wyczucie, trzyma rękę na pulsie, choreografki wiedzą, co gra w duszy młodego pokolenia.
„Trans” mini-show, czteroletnie bąbelki, urocze w swych kolorowych kostiumach, zawsze są mile widziane na scenach (i uwieczniane w rodzinnych kronikach...). Poznajemy ich z imienia i nazwiska.
Najbardziej lubię spektakle taneczne „Transu”, etiudy na pograniczu sztuk, gdzie choreografia absolutnie współgra z kostiumem, muzyką, ruchem – maksymalnie oszczędnym, precyzyjnym. Oglądałam już wiele takich arcydziełek Transowych, gdzie wszelkie słowa w scenariuszu zdają się w sposób oczywisty zbędne – poprzez precyzję innych środków artystycznego wyrazu. „Hipnoza” - układ próbujący zilustrować ten stan mentalny umysłu, w czarno-białych tonacjach kostiumów, jak to bywa w niekolorowanej dobrej fotografii, gdzie nie wszystko jest takie jakie się wydaje być, soczewki wizji – na scenie Tańca... Jak powiedziała Izabela Spławska w jednej z zapowiedzi; odczuwać bardziej i mocniej – by zostawić świat lepszym... Dodam od siebie; chłonąć/słuchać przepływu wydarzeń jak powietrza, myśli i uczuć – intensywniej...
„Trans” potrafi bardzo wiele, nie ma tematu, którego nie można by przedstawić, czy odczuwać - „Transowo”, to taki sposób widzenia. Ruch jest uniwersalny, przedsłowny. I działający na wyobraźnię, tę naszą pierwotną dziecięcą – Afryka, i małe lewki, jak je widzielibyśmy w znanej kreskówce, w dżungli, czy na sawannie. Futerka zwierzątek-tych bardziej drapieżnych kotków – umiejętnie dobrany element dziecięcych strojów...
Tematy układów choreograficznych są różnorakie – książka element kultury/cywilizacji, jej dobrych, i innych, stron poznawczych. Strach – w opuszczonym domu, pokój w mieszkaniu, jego warstwy-wymiary przestrzenno-czasowe, rytm opowieści niesamowitych, kolory emocji... Sen jak kokon, który się ściąga z twarzy, wszystko jest możliwe, emocje wypływają strumieniami na zewnątrz, materializując się w ruchu tancerek. Trans 5. Bajkowy świat dzieciństwa, Barbie, wielkie kokardy i różowe okulary, marzenia małych dziewczynek, obecne w każdej kobiecie. Ekologiczny motyw układów, częsty; rozkwitające zielenią jabłonki wyrastają z ziemi, jaką jest scena...
Układy Grupy Tanecznej „Trans” prezentowane były na wielu festiwalach tańca, tancerze brali udział w mistrzostwach Europy i świata, z powodzeniem, zdobywali liczne nagrody i wyróżnienia. Także w układach solowych. Jeden z nich zaprezentowała nam Julia Ortyńska, obecnie także choreografka. „Trans”, jak powiedziała, to pasja, ale także 4 godziny dziennie treningu, to jest 20 godzin w tygodniu.
Organizatorzy podziękowali licznym sponsorom, rodzicom, burmistrzowi Miasta Międzyrzecz Remigiuszowi Lorenzowi i radnym, Ewelinie Izydorczyk-Lewy- dyrektorowi Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury, Grzegorzowi Rydzaniczowi – dyrektorowi Międzyrzeckiego Ośrodka Sportu i Wypoczynku, Ewie i Romanowi Strzelczykom – Firmie „Instalko”, Zarządowi Lubuskiego Banku Spółdzielczego w Międzyrzeczu Krzysztofowi Strugowi, Paulinie i Pawłowi Ziobrowskim – „Złotnik Ziobrowski”, Katarzynie i Sebastianowi Jóźwiakom- Firma „Ekoidea”, za piękne kostiumy - Bożenie Kubaszewskiej, Ani Malarek, Edycie Ratajczak, Agnieszce Szymkowiak i Renacie Filipowskiej, Lindzie Trawińskiej, Joannie Baranowskiej i Natalii Czechowskiej – za fotografie, Paulinie Walaszek, Natalii Czechowskiej i Marcie Mencfeld za makijaże i fryzury, Rafałowi Gojdce i Miłoszowi Stachurskiemu - Firma „Gigasound”.
Iwona Wróblak
czerwiec 2024 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz