wtorek, 29 sierpnia 2017

Ośrodek Głębokie gościł PREZENTACJE SZANSY

            Pensjonat "Pod Strzechą" państwa Jacka i Beaty Bełzów nad Jeziorem Głębokie - po raz kolejny – gościł niepełnosprawnych muzyków, którzy przyjechali do naszego Stowarzyszenia Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Szansa” na coroczny, w tym roku już XXII, koncert z cyklu „Prezentacje”.
Dla osób, które śpiewają na koncercie - ta jedyna w roku chwila - będzie zapamiętana na długo. Moment, kiedy mogli, MIMO swojej niepełnosprawności wystąpić na scenie, zaśpiewać – a do tej chwili przygotowują się długo, kilku z nich w ciągu roku kształci się w sztuce wokalnej, a po wydarzeniu – nastąpiły równie ważne wzajemne spotkania - w gościnnej Restauracji i Pensjonacie „Pod Strzechą” u państwa Bełzów, i rozmowy. W tym roku mieliśmy przyjemność słuchać, spotkać znowu Monikę Kubiak, Grzegorza Nowakowskiego, Karolinę Szulgę, Izabelę Jakubowską, Barbarę Borowicz, Władysława Kaczmarka, Honoratę Frankiewicz, Annę Ilminowicz i Katarzynę Leśkiewicz oraz uczestników zajęć w DPS Jasieniec i ŚDS Międzyrzecz.
            Urokliwa przyroda Ośrodka Wypoczynkowego „Głębokie”, cień wysokich drzew, w piątkowe pogodne popołudnie - kameralny charakter spotkania, niezbędny dla charakteru tej imprezy, dla prezentacji osobistych możliwości, mimo uszkodzeń organicznych, który od lat jest ideą realizowaną przez Stowarzyszenie. Artystyczne spełnienia są możliwe (chociaż trudne), co widać dobitnie na przykładzie Karoliny Szulgi, która od lat śpiewa, interpretuje w sposób nierzadko aktorski – trudne technicznie piosenki. Dlaczego tak się dzieje, że śpiewa tak dobrze mając tak znaczny ubytek słuchu, jest dla mnie tajemnicą… Niemniej faktem jest, że dziewczyna jest twórcza, i tę jej wrażliwość widać na scenie, i tym samym to, że słuch muzyczny nie jest dokładnie tożsamy ze zwykłym naszym (tak przez laików interpretowanym ) tzw. usznym słuchem, że zmysły mogą się zastępować – w tak dużym stricte artystycznym stopniu…
            Podobnie jest z Anią Ilminowicz. Smukła drobna dziewczyna, także z licznymi uszkodzeniami… Kiedy wchodzi na scenę, braki te stają się nieistotne – skoro potrafi zaśpiewać piosenkę z repertuaru słynnej z wokalnych możliwości Whitney Houston…  Scena, śpiewanie, to Ani żywioł… Również pracowitość, z jaką podchodzi do pracy nad własnym rozwojem. To dobrze, że nasze Prezentacje rozumieją, i podzielają, pasje Ani, i jej podobnych młodych ludzi, dając szansę samorealizacji na koncertach. Śpiewająca nieustannie, w duszy i sobą, jest Basia Borowicz, osłuchana z muzyką otaczającą ją zewsząd, ciągle nucąca – jak mówią jej przyjaciele i znajomi, głęboko zanurzona w tej formie osobistej ekspresji. Basia najlepiej docenia kunszt muzyczny utworów emitowanych w mediach, ich warstwę słowną, teksty, wsłuchuje się w nie uważnie - śpiewając, interpretując, przeżywając te dzieła osobiście. Jest w tym dojrzała afirmacja życia - sądzę, zrozumienie dla tematów, które zajmują wybitnych twórców form muzycznych – tak to widzimy na scenie, chociaż jej mama mówi, że na co dzień Basia jest zupełnie zwyczajna, w dodatku musi się zmagać z dolegliwościami fizycznymi, które większości z nas nie dotyczą… Stowarzyszenie „Szansa” doskonale rozumie rolę rodziny, zwłaszcza tej najbliższej, w rozwoju, rehabilitacji, osoby niepełnosprawnej, tej komunikacji wzajemnej, skutecznej, która obejmuje, powinna obejmować wiele stron – społeczną (szeroko pojęta integracja z osobami bez (dużych) uszkodzeń fizycznych czy psychicznych) i środowiskową – rodzinną, najbliższą, także instytucji tym się zajmujących… Karolina dedykowała piosenkę swojemu Tacie, który w czasie poprzednich Prezentacji leżał w szpitalu – teraz był obecny (i filmował śpiewającą na scenie córkę…). Także mamy wokalistek (mi znanych od lat kilku czy kilkunastu) Basi i Karoliny – wspaniałe mądre kobiety, od których nauczyć się można bardzo dużo… I które nie skupiają się wyłącznie na swoich dzieciach – więcej, poprzez wzmożoną troskę o nie, z powodu ich niepełnosprawności, wkładają swój olbrzymi wkład w poznawczy aspekt dotyczący sposobu i metod adaptacji osób z niepełnosprawnością w społeczeństwie – jak jest od lat w przypadku pani Anny Szulgi.
            Informacje dotyczące instytucji pomagających rodzinie są sygnalizowane na tablicy: Lubuskie Inicjatywy Młodzieżowe (Budżet Inicjatyw Obywatelskich), Barwy Wolontariatu – Razem Inaczej, SP nr 2 w Międzyrzeczu im. Szarych Szeregów, Grupa Nieformalna; nauczyciele, terapeuci, opiekunowie Samorządu Uczniowskiego w SP nr 2 – gdzie Stowarzyszenie „Szansa” ma siedzibę, Młodzież On-Life, ZLOP, Lubuskie Warte Zachodu. Na koncercie byli obecni przyjaciele i osoby wspierające Stowarzyszenie – dyrektorzy SOSW, PCPR, SP nr 2 i inni, którzy otrzymali symboliczne upominki w kształcie uroczej Nutki wiolinowej, także stały przyjaciel – od wielu lat, pan Jacek Bełz. Organizatorzy podziękowali też innym sponsorom, bez których Prezentacje nie mogłyby się odbyć: Starostwo Powiatowe, Urząd Gminy Międzyrzecz, Gospodarczy Bank Spółdzielczy, Międzyrzecki Ośrodek Kultury, ZLOP Zielona Góra, Międzyrzeckie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, „JADAR” Drukarnia Międzyrzecz, Ewa i Włodzimierz Szopińscy, Elżbieta Górna, darczyńcy 1 % od podatku dochodowego, Beata i Henryk Szmulkis, Katarzyna Wiese, Anna i Mirosław Szulga, Sylwia i Sławomir Guziccy.
            Bolesław Kołodziejski – konferansjer wieloletni Prezentacji, z zawodu terapeuta i nauczyciel (także instruktor muzyczny naszych wokalistów) zapowiedział i przedstawił kolejnych wykonawów. Monika Kubiak z Międzyrzecza. Także uczy się śpiewać – to dobrze, bo ma dobry słuch, i jak słyszymy, z każdym występem widać duże postępy, także w doborze trudniejszego repertuaru. Ślepota – prawie od urodzenia, zupełnie jej nie przeszkadza, nam także, Monika ma piękny wysoki głos, udziela się artystycznie na większości lokalnych imprez. Teraz też przybyła do nas ze swoim ojcem. Wykonawcom ponadto opiekują się wolontariusze.
             Izabelę Jakubowską z Zielonej Góry także znamy, jest żywiołowa, radosna i takie też wybiera piosenki. Władysław Kaczmarek śpiewał nam piosenki z repertuaru Bułata Okudżawy. Dowiadujemy się, że mimo widocznej niepełnosprawności skończył studia i pracuje nad licencjatem. Wsłuchujemy się w teksty, smakujemy poezję śpiewaną, którą nas co roku Władek raczy. Radość i spontaniczna empatia to Honorata Frankiewicz, także dobry głos, wrażliwość, kochamy za to Honoratę, to dobry duszek Prezentacji. W programie słyszymy również następną odtwórczynię poezji śpiewanej, wykonywanej z naturalnością wynikającą ze zrozumienia istoty gatunku – Katarzynę Leśkiewicz. Katarzyna mówiła mi kiedyś, że mimo wózka jest mobilna i samodzielna, także gotowa do uczestnictwa w koncertach poza Trzcielem, z którego pochodzi. Myślę, że wykonawcy Prezentacji z powodzeniem mogliby śpiewać z koncertach spoza formuły dla osób niepełnosprawnych, i tak też się w wielu przypadkach dzieje.
            Między poezją były też żartobliwe choreograficzne pastisze oparte na temacie z popularnego kiedyś serialu „Bonanza” rodem z Dzikiego amerykańskiego Zachodu, w kostiumach z epoki, z rewolwerami rzecz jasna, w wykonaniu uczestników zajęć w Środowiskowym Domu Samopomocy w Międzyrzeczu, autorski układ choreograficzny w wykonaniu Grzegorza Nowakowskiego z międzyrzeckiego DPS, a także pokaz tańca klasycznego, południowoamerykańskie rytmy – w sukniach  i pantofelkach, z wysoko upiętych fryzurach, prezentowały się w swej kobiecości panie z Domu Pomocy Społecznej w Jasieńcu. Szyk i elegancja.
            Koncert szybko minął… pan Bełz i organizatorzy; Sylwia Guzicka, prezes Stowarzyszenia „Szansa”, zaprosili gości na wykwintny poczęstunek do Restauracji „Pod Strzechą”. Wielka uroczystość, feta z okazji wzajemnych znajomości, przyjaźni wieloletnich, miała się ku końcowi. Wysiłek organizacyjny, hojność i zrozumienie sponsorów… Pani Guzicka, jak napomknęła, pisze nowy projekt unijny… Aby samorealizacja uczestników Prezentacji była nieustająca i jeszcze głębsza, przynosiła satysfakcję wielu stronom. Podziękowano za przybycie i obecność – wykonawcom z opiekunami, Halinie Pilipczuk ze Starostwa Powiatowego, Jarosławowi Szałacie – przewodniczącemu Rady Powiatu, Zofii Plewa - członkowi Zarządu Powiatu, Elżbiecie Górnej – dyrektor PCPR Międzyrzecz, Annie Wasiluk-Sawka – sekretarzowi Gminy Międzyrzecz, Katarzynie Dymel - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu, Lesławowi Hołowni – burmistrzowi Skwierzyny, Ewie Zdrowowicz-Kulik - prezesowi Fundacji „Serce na dłoni”, Katarzynie Drejer – z Fundacji „Pomagamy”, Annie Kwiecińskiej – dyrektorowi DPS Międzyrzecz, Arlecie Stacheckiej – dyrektorowi Ośrodka Szkolno – Wychowawczego oraz przedstawicielom lokalnych mediów.


Iwona Wróblak
sierpień 2017
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz