Ośrodek
Głębokie gościł PREZENTACJE SZANSY
Pensjonat "Pod Strzechą" państwa Jacka i Beaty Bełzów nad Jeziorem Głębokie - po raz kolejny – gościł niepełnosprawnych
muzyków, którzy przyjechali do naszego Stowarzyszenia Dzieci i Młodzieży
Niepełnosprawnej „Szansa” na coroczny, w tym roku już XXII, koncert z cyklu
„Prezentacje”.
Dla osób, które śpiewają na koncercie - ta jedyna w roku
chwila - będzie zapamiętana na długo. Moment, kiedy mogli, MIMO swojej
niepełnosprawności wystąpić na scenie, zaśpiewać – a do tej chwili przygotowują
się długo, kilku z nich w ciągu roku kształci się w sztuce wokalnej, a po wydarzeniu
– nastąpiły równie ważne wzajemne spotkania - w gościnnej Restauracji i
Pensjonacie „Pod Strzechą” u państwa Bełzów, i rozmowy. W tym roku mieliśmy
przyjemność słuchać, spotkać znowu Monikę Kubiak, Grzegorza Nowakowskiego, Karolinę
Szulgę, Izabelę Jakubowską, Barbarę Borowicz, Władysława Kaczmarka, Honoratę
Frankiewicz, Annę Ilminowicz i Katarzynę Leśkiewicz oraz uczestników zajęć w
DPS Jasieniec i ŚDS Międzyrzecz.
Urokliwa
przyroda Ośrodka Wypoczynkowego „Głębokie”, cień wysokich drzew, w piątkowe pogodne
popołudnie - kameralny charakter spotkania, niezbędny dla charakteru tej
imprezy, dla prezentacji osobistych
możliwości, mimo uszkodzeń organicznych,
który od lat jest ideą realizowaną przez Stowarzyszenie. Artystyczne spełnienia
są możliwe (chociaż trudne), co widać dobitnie na przykładzie Karoliny Szulgi,
która od lat śpiewa, interpretuje w sposób nierzadko aktorski – trudne
technicznie piosenki. Dlaczego tak się dzieje, że śpiewa tak dobrze mając tak znaczny ubytek słuchu, jest dla mnie
tajemnicą… Niemniej faktem jest, że dziewczyna jest twórcza, i tę jej
wrażliwość widać na scenie, i tym
samym to, że słuch muzyczny nie jest dokładnie tożsamy ze zwykłym naszym (tak
przez laików interpretowanym ) tzw. usznym słuchem, że zmysły mogą się
zastępować – w tak dużym stricte artystycznym stopniu…
Podobnie
jest z Anią Ilminowicz. Smukła drobna dziewczyna, także z licznymi
uszkodzeniami… Kiedy wchodzi na scenę, braki te stają się nieistotne – skoro
potrafi zaśpiewać piosenkę z repertuaru słynnej z wokalnych możliwości Whitney
Houston… Scena, śpiewanie, to Ani
żywioł… Również pracowitość, z jaką podchodzi do pracy nad własnym rozwojem. To
dobrze, że nasze Prezentacje rozumieją, i podzielają, pasje Ani, i jej
podobnych młodych ludzi, dając szansę samorealizacji na koncertach. Śpiewająca nieustannie, w duszy i sobą, jest
Basia Borowicz, osłuchana z muzyką otaczającą ją zewsząd, ciągle nucąca – jak
mówią jej przyjaciele i znajomi, głęboko zanurzona w tej formie osobistej
ekspresji. Basia najlepiej docenia kunszt muzyczny utworów emitowanych w
mediach, ich warstwę słowną, teksty, wsłuchuje się w nie uważnie - śpiewając,
interpretując, przeżywając te dzieła osobiście. Jest w tym dojrzała afirmacja
życia - sądzę, zrozumienie dla tematów, które zajmują wybitnych twórców form
muzycznych – tak to widzimy na scenie, chociaż jej mama mówi, że na co dzień
Basia jest zupełnie zwyczajna, w dodatku musi się zmagać z dolegliwościami
fizycznymi, które większości z nas nie dotyczą… Stowarzyszenie „Szansa”
doskonale rozumie rolę rodziny, zwłaszcza tej najbliższej, w rozwoju,
rehabilitacji, osoby niepełnosprawnej, tej komunikacji wzajemnej, skutecznej, która obejmuje, powinna
obejmować wiele stron – społeczną (szeroko pojęta integracja z osobami bez
(dużych) uszkodzeń fizycznych czy psychicznych) i środowiskową – rodzinną,
najbliższą, także instytucji tym się zajmujących… Karolina dedykowała piosenkę
swojemu Tacie, który w czasie poprzednich Prezentacji leżał w szpitalu – teraz
był obecny (i filmował śpiewającą na scenie córkę…). Także mamy wokalistek (mi znanych od lat kilku czy kilkunastu) Basi i
Karoliny – wspaniałe mądre kobiety, od których nauczyć się można bardzo dużo… I
które nie skupiają się wyłącznie na swoich dzieciach – więcej, poprzez wzmożoną
troskę o nie, z powodu ich niepełnosprawności, wkładają swój olbrzymi wkład w
poznawczy aspekt dotyczący sposobu i metod adaptacji osób z niepełnosprawnością
w społeczeństwie – jak jest od lat w przypadku pani Anny Szulgi.
Informacje
dotyczące instytucji pomagających rodzinie są sygnalizowane na tablicy:
Lubuskie Inicjatywy Młodzieżowe (Budżet Inicjatyw Obywatelskich), Barwy
Wolontariatu – Razem Inaczej, SP nr 2 w Międzyrzeczu im. Szarych Szeregów,
Grupa Nieformalna; nauczyciele, terapeuci, opiekunowie Samorządu Uczniowskiego
w SP nr 2 – gdzie Stowarzyszenie „Szansa” ma siedzibę, Młodzież On-Life, ZLOP,
Lubuskie Warte Zachodu. Na koncercie byli obecni przyjaciele i osoby
wspierające Stowarzyszenie – dyrektorzy SOSW, PCPR, SP nr 2 i inni, którzy
otrzymali symboliczne upominki w kształcie uroczej Nutki wiolinowej, także
stały przyjaciel – od wielu lat, pan Jacek Bełz. Organizatorzy podziękowali też
innym sponsorom, bez których Prezentacje nie mogłyby się odbyć: Starostwo
Powiatowe, Urząd Gminy Międzyrzecz, Gospodarczy Bank Spółdzielczy, Międzyrzecki
Ośrodek Kultury, ZLOP Zielona Góra, Międzyrzeckie Przedsiębiorstwo Wodociągów i
Kanalizacji, „JADAR” Drukarnia Międzyrzecz, Ewa i Włodzimierz Szopińscy,
Elżbieta Górna, darczyńcy 1 % od podatku dochodowego, Beata i Henryk Szmulkis,
Katarzyna Wiese, Anna i Mirosław Szulga, Sylwia i Sławomir Guziccy.
Bolesław
Kołodziejski – konferansjer wieloletni Prezentacji, z zawodu terapeuta i
nauczyciel (także instruktor muzyczny naszych wokalistów) zapowiedział i
przedstawił kolejnych wykonawów. Monika Kubiak z Międzyrzecza. Także uczy się
śpiewać – to dobrze, bo ma dobry słuch, i jak słyszymy, z każdym występem widać
duże postępy, także w doborze trudniejszego repertuaru. Ślepota – prawie od
urodzenia, zupełnie jej nie przeszkadza, nam także, Monika ma piękny wysoki
głos, udziela się artystycznie na większości lokalnych imprez. Teraz też
przybyła do nas ze swoim ojcem. Wykonawcom ponadto opiekują się wolontariusze.
Izabelę Jakubowską z Zielonej Góry także
znamy, jest żywiołowa, radosna i takie też wybiera piosenki. Władysław
Kaczmarek śpiewał nam piosenki z repertuaru Bułata Okudżawy. Dowiadujemy się,
że mimo widocznej niepełnosprawności skończył studia i pracuje nad licencjatem.
Wsłuchujemy się w teksty, smakujemy poezję śpiewaną, którą nas co roku Władek
raczy. Radość i spontaniczna empatia to Honorata Frankiewicz, także dobry głos,
wrażliwość, kochamy za to Honoratę, to dobry duszek Prezentacji. W programie
słyszymy również następną odtwórczynię poezji śpiewanej, wykonywanej z
naturalnością wynikającą ze zrozumienia istoty gatunku – Katarzynę Leśkiewicz.
Katarzyna mówiła mi kiedyś, że mimo wózka jest mobilna i samodzielna, także
gotowa do uczestnictwa w koncertach poza Trzcielem, z którego pochodzi. Myślę,
że wykonawcy Prezentacji z powodzeniem mogliby śpiewać z koncertach spoza
formuły dla osób niepełnosprawnych, i tak też się w wielu przypadkach dzieje.
Między
poezją były też żartobliwe choreograficzne pastisze oparte na temacie z
popularnego kiedyś serialu „Bonanza” rodem z Dzikiego amerykańskiego Zachodu, w
kostiumach z epoki, z rewolwerami rzecz jasna, w wykonaniu uczestników zajęć w
Środowiskowym Domu Samopomocy w Międzyrzeczu, autorski układ choreograficzny w
wykonaniu Grzegorza Nowakowskiego z międzyrzeckiego DPS, a także pokaz tańca
klasycznego, południowoamerykańskie rytmy – w sukniach i pantofelkach, z wysoko upiętych fryzurach, prezentowały
się w swej kobiecości panie z Domu Pomocy Społecznej w Jasieńcu. Szyk i
elegancja.
Koncert
szybko minął… pan Bełz i organizatorzy; Sylwia Guzicka, prezes Stowarzyszenia
„Szansa”, zaprosili gości na wykwintny poczęstunek do Restauracji „Pod
Strzechą”. Wielka uroczystość, feta z okazji wzajemnych znajomości, przyjaźni
wieloletnich, miała się ku końcowi. Wysiłek organizacyjny, hojność i
zrozumienie sponsorów… Pani Guzicka, jak napomknęła, pisze nowy projekt unijny…
Aby samorealizacja uczestników Prezentacji
była nieustająca i jeszcze głębsza, przynosiła satysfakcję wielu stronom. Podziękowano
za przybycie i obecność – wykonawcom z opiekunami, Halinie Pilipczuk ze
Starostwa Powiatowego, Jarosławowi Szałacie – przewodniczącemu Rady Powiatu,
Zofii Plewa - członkowi Zarządu Powiatu, Elżbiecie Górnej – dyrektor PCPR
Międzyrzecz, Annie Wasiluk-Sawka – sekretarzowi Gminy Międzyrzecz, Katarzynie
Dymel - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Międzyrzeczu, Lesławowi Hołowni –
burmistrzowi Skwierzyny, Ewie Zdrowowicz-Kulik - prezesowi Fundacji „Serce na
dłoni”, Katarzynie Drejer – z Fundacji „Pomagamy”, Annie Kwiecińskiej –
dyrektorowi DPS Międzyrzecz, Arlecie Stacheckiej – dyrektorowi Ośrodka Szkolno
– Wychowawczego oraz przedstawicielom lokalnych mediów.
Iwona Wróblak
sierpień 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz