Pożegnać po Mickiewiczowsku
Tegoroczna Gala pożegnalna w
Gimnazjum nr 2 im. Adama Mickiewicza w Międzyrzeczu, chociaż zawsze bywała
szczególna, bowiem dla młodzieży kończyła pewien etap w życiu, w tym roku jest
taka podwójnie. Instytucja gimnazjum zakończyła
swój żywot… Jak powiedział dyrektor Szkoły Krzysztof Marzec – jest nam przykro… Bo zaistniał wysiłek
samorządowy, poniesione zostały koszty dostosowania budynku, wdrożony nowoczesny
zreformowany program nauczania i wychowania dostosowany do wieku uczniów… Wprawdzie
ośmioletnia Szkoła Podstawowa Nr 6, której obecni absolwenci skończyli rok
szkolny razem z gimnazjalistami, będzie kontynuować tradycję Szkoły, ale
edukacyjny eksperyment, przecież udany, jak mówią wyniki w nauce i rankingi,
odgórną decyzją Ministerstwa Oświaty został zakończony…
Pożegnać po Mickiewiczowsku.
Sprawnie zorganizowaną uroczystość wręczenia nagród i wyróżnień, przemówień i
podziękowań, uwieńczył spektakl przygotowany przez jedną z wychowawczyń klas
trzecich, Grażynę Korowacką, przedstawienie będące trawestacją – Mickiewiczowskich
„Dziadów” części pierwszej… Szkolną trawestacją dzieła, o duszach uniwersalnych uczniowskich, w kulturowo słowiańsko
– paragombrowiczowskim klimacie. O uniwersalnym doświadczeniu szkolnym –
zespołowym społecznym dojrzewaniu w klasie,
komórce społecznej, o zachowaniach prospołecznych… Inscenizacją będącą dowodem,
że „eksperyment gimnazjalny” był pod względem idei udany. Bowiem zrozumieć dramat
Adama Mickiewicza – przedstawić go uczniom w taki sposób, by mogli się z wielkim
dramatem, ale pisanym trudnym językiem i mówiącym, zdawałoby się, o sprawach
dzisiaj obcych nastolatkom, utożsamić, zrozumieć w jego najważniejszej
warstwie, nie jest łatwo. A jednak można… Trudna literatura romantyczna, trudna
materia człowieka, zwłaszcza młodego, w wieku gimnazjalnym. Kadra nauczycielska
zostaje w tej szkole, i we wszystkich polskich szkołach, i mimo sztywnej
podstawy programowej dalej będzie - jak
to było na banerze Gimnazjum – uczyć (i wychowywać) wszechstronnie, w każdym calu.
Dostojny polonez w czerwcowym upale w hali widowiskowo-sportowej, czyli
polski (Mickiewiczowski) taniec chodzony…
Muzyka Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz” Andrzeja Wajdy… Nauka, cnota, ojczyzna na sztandarze,
który będzie wyprowadzony z sali – ostatecznie… Zabrzmi Hymn Państwowy i Hejnał
Międzyrzecza. W skład Pocztu sztandarowego weszli najlepsi uczniowie: chorąży
Kacper Wik oraz Martyna Janicka i Anna Kruk. Potem prowadzący uroczystość:
Julia Dajworska i Karol Czepanis przedstawili przybyłych gości z władz samorządowych;
Rady Miejskiej, ZNP, Gminnego Zespołu Oświaty… Lokalne media. Przywitali nauczycieli,
wychowawców i pracowników Szkoły, rodziców.
Przemówienie burmistrza Remigiusza
Lorenza. Z powodu zdublowanego rocznika – klasy 3, i 8, takie też jest –
zdublowane - marzenie o dostaniu się do upatrzonej szkoły. Bardzo trudne w tym
roku. Mimo to – niech świat dla Was – absolwenci,
będzie otwarty. Dyrektor Krzysztof Marzec mówił o tym, jak wspaniałe są dzieci. 20
lat funkcjonowania gimnazjum, ten ostatni rocznik – dojrzali, aktywni, twórczy młodzi
ludzie. Otrzymali tutaj podstawy, zdobyli symboliczne buty podkute wiedzą – do dalszej drogi. Najlepsi dostaną dyplomy,
nagrody. Za zaangażowanie w pracę w Samorządzie Uczniowskim, w pracę w ramach
szkolnego wolontariatu. Za kreatywność, inicjatywę w realizacji innowacji
pedagogicznej „Młodzi przedsiębiorcy”. Za osiągnięcia sportowe i godne
reprezentowanie szkoły na arenach sportowych.
Burmistrz R. Lorenz, potem Katarzyna Budych –
przewodnicząca Rady Miejskiej i Izabela Korejwo dyrektor GZO wręczyli nagrody
laureatom i finalistom konkursów przedmiotowych: Julii Dajworskiej, Nikodemowi
Latuszkowi, Katarzynie Pawłowskiej, Kacprowi Wik, Bartłomiejowi Wyskockiemu. Nagrody
dla wyróżniających się absolwentów z rąk Roberta Czepanisa przewodniczącego
Rady Rodziców i dyrektora Krzysztofa Marca otrzymali wyróżniający się
absolwenci. Dyplomy „Talent” , zaświadczenia o przyznaniu tytułu „Wzorowy uczeń”
wręczyli dyrektor K. Marzec i wicedyrektor Maria Antonowicz. Tytułem Najlepszego
Absolwenta – Sportowca klas III, oraz prezentem w postaci torby podróżnej, został
uhonorowany Adam Makarewicz, z klas VIII – Igor Dębski, Najlepszego Absolwenta z
klas III – Katarzyna Pawłowska, z klas VIII – Karol Czepanis. Wręczone zostały
Certyfikaty Absolwenta SP nr 6.
Prezentacji nagrodzonych towarzyszyła
krótka charakterystyka osobowa. Przez trzy lata poznali się, polubili, mogą o
sobie powiedzieć więcej. Podkreślona została praca nad własnym charakterem. Empatia.
Służenie innym pomocą. Uśmiech. Kultura osobista. Cechy osobowe. Odpowiedzialność.
Wewnętrzny spokój. A także młodzieńcza radość życia i energia – tak cenione
przez wytrawnych pedagogów. Niech spotkają na dalszych etapach ludzi, którzy będą
im służyć pomocą, i sami niech staną się dla innych cenną inspiracją…
Dwie uczennice zabrały głos (Bogna
Utrata i Julia Skała). Nauka życia polega na tym, by także z porażek wynieść
coś pożytecznego. Podziękowały wychowawcom za wiarę w ich możliwości. Wojciech
Kudliński w imieniu rodziców podziękował za fachowość opieki nad dziećmi i życzliwość,
z jaką się spotykano w tej szkole. Odwiecznym szkolnym rytuałem jest wręczenie
czerwonej róży każdemu z zaproszonych gości, bardzo miły zwyczaj.
Metaliczny Zespół z Przytocznej, złożony
z młodych muzyków, zagrał i zaśpiewał dwie piosenki w stylu swojego ulubionego
zespołu. A potem – majstersztyk: „Dziady” Mickiewiczowskie po gimnazjalnemu. Czyli:
„czego potrzebujesz niewiasto/by znaleźć się
w następnej klasie… dręczą nas nuda i trwoga/że do raju zamknięta droga… Gdzie
Zmorą presłowiańskim duszydłem jest –
Kujon (w wielkich widocznych z daleka okularach), który nie znał litości za swego (szkolnego) życia nad kolegami (windując poziom ocen). Konkludując - Kto nie pomógł koledze w szkole/temu i My
(duchy) pomóc (w przystosowaniu do życia
współczesnego) nie damy rady. Dla Kujona
nie ma uwolnienia (z cierpień szkolnych). Jak by W. Gombrowicz w „Ferdydurke” napisał
– od pupy nie ma uwolnienia, chyba że
w inną pupę, co jest większa niż
księżyc w pełni… Do tej pory nie wiedziałam, że ten Mickiewicz taki współczesny…
Cóż, Duchy nie znają pojęcia Czasu…
Iwona
Wróblak
czerwiec 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz