wtorek, 10 września 2019


Międzyrzecki Rejon Umocniony – miejsce fascynujące


            Długa polna droga, mijamy wsie Pieski i Wysoka… W pewnym miejscu widoczne są dobrze zachowane wieże bramy dawnej wielkiej przedwojennej elektrowni zaspokajającej zapotrzebowanie na energię elektryczną ludności. To fascynujące, że pod nami w ziemi na obszarze dwóch gmin ciągną się korytarze… Niemiecka myśl inżynierska XX w., kopulaste struktury ścienno-sufitowe nad podziemnymi korytarzami, gdzie zasadne, z racji doskonałej akustyki, jest organizowanie koncertów i spotkań. Na takie właśnie się wybieramy. Jan Czachor będzie miał prelekcję z Czesławie Niemenie, muzyku i kompozytorze, i poecie, którego podziwia i słucha już trzecie pokolenie wiernych fanów.
            Uroków Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego nie oddadzą nawet najpiękniejsze zdjęcia, profesjonalnie pokolorowane, artystyczne. Trzeba samemu dotknąć faktury ścian, z naniesionymi na nie przez kilka dziesiątków lat nowymi pamiątkami Historii, graffiti ludzi, których od zakończenia wojny fascynował ten obiekt. Swoista subkultura bunkersów… Współczesne rysunki naskalne… Jest ich kilka warstw, napisano analityczne prace naukowe o tematyce na pograniczu historii i socjologii…
MRU – największe pomilitarne podziemia w Europie, rozpostarte na przestrzeni ok. 100 km. pomiędzy Wartą i Obrą. System podziemnych tuneli o łącznej długości 32 km., kilkadziesiąt schronów bojowych, jazów fortecznych, kilkanaście mostów przesuwnych i obrotowych, kanały taktyczne, sieć magazynów amunicyjnych, dworce – mijanki kolejki wąskotorowej, zbudowane na głębokości do 52 m. – kosztem niewolniczej pracy więźniów i jeńców z całej Europy… Widoczne są jeszcze teraz w najbliższej okolicy ślady fundamentów przymusowych obozów pracy, i ślady struktur nadziemnych, np. tunel w kształcie tzw. podkowy, którego przeznaczenie nie jest jasne. Tunele wzniesiono metodą górniczą w latach 1936 - 39. ubiegłego wieku, jako zaplecze dla potężnych obiektów wyposażonych w półautomatyczne moździerze, stacjonarne miotacze ognia oraz sieć karabinów maszynowych – wszystko ukryte pod pancernymi osłonami o wadze sięgającej do 64 ton. MRU od wielu lat jest tematem specjalistycznych rozpraw magisterskich i doktorskich z wielu dziedzin, organizowane są sesje historyczne.
            Od 2011 r. obiekty MRU znajdują się w rejestrze zabytków i są częścią całorocznych podziemnych tras turystycznych (w trzech wariantach: krótka – do 1,5 godz., długa – do 2,5 godz. i ekstremalna, od 15.VI – 30.VIII, – do 8 godz. podziemnych wędrówek) w ramach Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy w Pniewie, razem z utworzonym w 1980 r. największym rezerwatem nietoperzy w Europie, zimową kryjówką liczącą ponad 35 tys. tych skrzydlatych ssaków.
            Pętla Boryszyńska. Jedno z wejść do podziemnych tuneli. Przewodniczka grupy zakłada grubą zimową kurtkę, trzeba ciepło się ubrać – na dole jest stała, bez względu na porę roku temperatura – 7-10 st. C., rozdawane są duże latarki. Przed nasypem do wejścia do szybu pomalowana na zielono kopula – symbol MRU, po bokach schodów  do szybu – zrekonstruowane dwie budki wartownicze. Przed schodami (zbudowano je dla celów turystycznych) do wejścia w betonie ślady zbrojeń, miejsce, podobnie jak budowa całości umocnień, nie zostało przez Niemców ukończone.
Szyb. Czekamy, jak wyjdzie z niego grupa emerytów, niemieckich turystów. Zasapani wychodzą na powierzchnię… Czekają nas strome 4 piętra w dół, a potem kilkaset metrów marszu w tunelach, które się rozwidlają, w podłodze z szynami wąskotorówki, po bokach czasem strome schodki w górę… Ale będzie sucho, obiecują bywalcy podziemi, inaczej jest w Nietoperku i Kęszycy, gdzie tunele zostały podtopione przez wody podskórne. Wszechobecne graffiti na ścianach, czasem też ekspozycje zdjęć. Jest tajemniczo…
Naszym celem jest komora nr 3, gdzie miała być przez Niemców składowana amunicja. Krzesła ustawiono przez telebimem, Jan Czachor ze Świebodzina, prezes Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena, przygotował prelekcję o Czesławie Wydrzyckim – Niemenie (1939 – 2004), jego karierze muzycznej, i związkach ze Świebodzinem. Będzie nam dane posłuchać, przypomnieć sobie znane przeboje tego wybitnego muzyka, takie jak „Dziwny jest ten świat”, „Pod papugami”, „Klęcząc przed tobą”, „Jednego serca” i kilkanaście innych, utwory nagrywane z Zespołem „Niebiesko – Czarni” ,„Akwarele”, „SBB”– do słów A. Asnyka, K. Przerwy - Tetmajera, C.K. Norwida, i Jego, Niemena, kompozycje autorskie, z późniejszego okresu, artysty występującego na europejskich scenach, festiwalach jako solista. Po zakończeniu prelekcji – ciasto i ciepła kawa, ta ostatnia szczególnie mile widziana, bo tu na dole jest rzeczywiście zimno, no i słodkie ciasteczka w formie nietoperza z rozpostartymi skrzydłami.

Iwona Wróblak
wrzesień 2019












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz