Zdrowo i całościowo, prawie… holistycznie
Lubuski Piknik Zdrowia i Profilaktyki. Dobrze
zorganizowana impreza na świeżym powietrzu, przez Urząd
Marszałkowski Województwa Lubuskiego, Porozumienie Moje Miasto Międzyrzecz
(3xM), Pensjonat „Pod Strzechą” Jacka i Beaty Bełzów. Partnerzy: kluby i
organizacje sportowe: K.S. „Orzeł” Międzyrzecz, Klub Biegacza Piast (Zbigniew
Kolis i Krzysztof Kochan), siatkarze Orła Międzyrzecz, Szkoła Tenisa Iwony
Kowalskiej
- Arteniuk oraz Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy, Rejonowy Sztab Ratownictwa
wraz z partnerami z zachodniej granicy, Fundacja „Serce na Dłoni” ze
Skwierzyny, Uniwersytet Trzeciego Wieku z Międzyrzecza.
Sport i zdrowie. Profilaktyka i pokaz
sprzętu medycznego. Piknik prowadził znany lekarz pediatra Tomasz Jarmoliński.
Zostali zaproszeni do współpracy koledzy pana Jarmolińskiego, specjaliści z
różnych dziedzin medycyny.
Jak się ustrzec chorób? Punkt pierwszy -
zdrowie żywienie. Byli reprezentanci Folwarku z Pszczewa, hitem okazały się
pyszne pierogi. I nie tylko… na przykład lody, dobre w upalne dni. Zrobione z prawdziwego
mleka, jaj i śmietany – bez proszku, co się nagminnie w przemysłowej produkcji
stosuje. Lody naturalne poznać można już po ich smaku…
Ruch i ćwiczenia. Zostali zaproszeni
społecznicy z Klubu Biegacza „Piast”. Zbigniew Kolis, mający świetny kontakt z
dziećmi, zmontował z chętnych – bieg, na niedużym dystansie, w którym wzięli udział
nie tylko małoletni adepci sztuki biegania dla zdrowia. Miał miejsce pokazowy
Turniej Tenisa, który prowadziła właścicielka Szkoły Tenisa Iwona Kowalska –
Arteniuk. Mieliśmy pokaz profesjonalnej zumby.
Nieco zdrowej adrenaliny w nasze życie wniósł, swoją osobą i przywiezionymi
motocyklami, Witek Wybudowski z Nietoperka, reprezentujący gorzowski sport żużlowy.
Od 12. roku życia ściga się na motocyklach, jak mówi, kręci go to, że robi coś
nietypowego i niedostępnego dla innych - na maszynie, która w ciągu 3 sek.
rozpędza się do szybkości 100km/h.
By żyć w równowadze, gdzie soma i psyche współistnieją pokojowo,
niezbędne są instytucje, do których – gdy ta zostanie naruszona, możemy się
udać. Nasze życie składa się z komponentów; ze zdrowia psychicznego, pracy,
otoczenia społecznego. Było z kim
porozmawiać na Pikniku. Psycholodzy, psychiatrzy, terapeuci od uzależnień… Gama
specjalistów z różnych dziedzin społecznych i zdrowotnych. Z informacjami,
telefonami… do Poradni Zdrowia Psychicznego, Szpitala w Obrzycach, gdzie
uzyskać można pomoc ambulatoryjną i też doraźną. Plagi naszych czasów.
Alkoholizm. Jak świat wygląda (nie przez tzw. różowe okulary) przy 1,75 ml
alkoholu we krwi? Gogle nam powiedzą, jak bardzo jest zamazany… Obok leżał
alkomat…
Ośrodek dla Osób Uzależnionych w Nowym
Dworku. To największy taki ośrodek w Polsce, i w Europie, leczy się tam 240
osób, są podwójnie diagnozowani, też psychiatrycznie, czyli całościowo leczeni.
Terapeuci za stołem, na którym były rozłożone materiały informacyjne. Ludzie chętni
do rozmowy… Wiedza holistyczna, nadstawiam uszu… Uzależnienia behawioralno –
czynnościowe to dzisiaj też: np. oprócz internetu – komórka… Gdzie jest
granica, za którą człowiek korzystający z wysokich technologii zaczyna to robić
chorobowo? Powód jej przekraczania ciągle ten sam, od wieków, niezmienny – nie
jesteśmy, a musimy nauczyć się być blisko
siebie… mamy tendencję do utraty tej właściwości, wystarczy nam pretekst,
nie tak duży… Myślę, że technologie, ich dostępność, są tylko wytrychem,
ucieczką, mamy tendencję do uciekania…
No więc – KIEDY uciekamy tak daleko, i w ten sposób, że samodzielnie nie
potrafimy odnaleźć drogi powrotnej? OTOCZENIE nam powie, że robimy sobie
szkodę, nasza rodzina da o tym znać. Nasz smutek nam przypomni, i przestaną cieszyć
rzeczy, które lubiliśmy… Piknik obecny, gdzie tematem jest naturalnie pojmowane
zdrowie i profilaktyka, z osobami jak
ci terapeuci, jest dobrym momentem do chwili refleksji…
Odnaleźć radość… Może w małych
wspólnotach ludzi o podobnych zainteresowaniach? Stowarzyszeniach? Była obecna,
z wystawą ilustrującą 25 lat działalności edukacyjno- historycznej, w sferze
pomocy społecznej i ochrony zdrowia, Fundacja „Serce na Dłoni” ze Skwierzyny. Jest
na co dzień nasza lokalna 3xM (Moje Miasto Międzyrzecz). Także Stowarzyszenie
„Między Wartą a puszczą”, z własnymi pięknymi wyrobami rękodzielniczymi,
miodami z pasiek, wspomnianymi pierogami, smakowitymi... Wiele innych
organizacji pozarządowych. Toczyła się ciekawa dyskusja na scenie – o sprawach
naszych bardzo polskich, społecznych…
Dla potrzebujących wyłożono w namiocie informacje o gamie
aparatów słuchowych, miejscach, gdzie je można nabyć, także o pomocy instytucji,
które pomogą nam sfinansować niezbędny zakup.
Wojewódzki
Ośrodek Medycyny Pracy. Psycholodzy udzielali rad. Na miejscu, bądź później, można
było się umówić na spotkanie. Szeroka tematyka, zawsze aktualna. Mobbing,
zmęczenie, wypalenie zawodowe. Ludzie przynoszą swoje osobiste problemy do
pracy, chroniczny stres zmniejsza ich wydajność, zakłóca atmosferę w miejscu,
gdzie spędzamy dużą część naszego życia. Może potrzebna będzie tylko nieduża
zmiana, dłuższy urlop, może to sprawa czysto organizacyjna w miejscu pracy –
lub jednak psychoterapia? Praca powinna
dawać nam satysfakcję – powiedziała mi psycholog Barbara Rozumowska –
Kamińska… Dla chętnych do rozpoczęcia własnej działalności dostępne były
fachowe porady, jak pozyskać pomoc z funduszy unijnych.
Reprezentowane było lecznictwo lokalne,
Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie. Wozy ze sprzętem leczniczym
wykorzystywane do dużych akcji przy zdarzeniach katastroficznych, karetki
wielonoszowe, reanimacyjne, z zestawem niezbędnych urządzeń, tlenem,
medykamentami; z namiotem pneumatycznym, który nadmuchany pełni rolę szpitala
polowego. Współpraca z niemieckim Czerwonym Krzyżem trwa od kilku lat.
Scena towarzyszyła Piknikowi, a na niej
lokalne zespoły śpiewacze i soliści. „Nietoperzanie”, „Kęszyczanki” i „Ale
Babki” z Piesek z krótkimi recitalami. Karolina Szulga z kilkoma piosenkami. Na
scenie też rozgrywały się konkursy i zabawy. Sprawdziany podstawowej wiedzy
medycznej dzieci zdały, za co zostały nagrodzone upominkami. Wiele z nich wyjechało
tego dnia z gustownymi makijażami na buziach, malowanie twarzy weszło już do
kanonu rozrywek na imprezach miejskich. Malowało się też grupowo, zabawowo i
terapeutycznie, przy stole, kredkami i farbkami, w czym uczestniczyli również
goście, plażowicze Ośrodka „Głębokie”.
Przedstawiciele Muzeum Fortyfikacji i
Nietoperzy zaprezentowało maleńką część swoich zbiorów – w postaci niemieckiego
maszynowego MG08, umundurowanie na modelu z czasów ostatniej wojny. Jako zachętę
do zwiedzania Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.
Bardzo ciekawy festyn, dobrze zorganizowany,
z dostępnymi do rozmów ciekawymi ludźmi. Piknik uczący. I – w związku z miejscem – bawiący także.
Iwona
Wróblak
sierpień 2018
Ciekawa sprawa takie spotkania, i jestem zdania że muszą być one organizowane jak najczęściej. Tym bardziej kiedy np. osoba uzależniona szuka pomocy to będzie ona dość nieśmiała ze swoim problemem. Wtedy najlepiej jest udać się do specjalistycznego ośrodka jak https://detoksfenix.pl/ aby móc uzyskać niezbędną pomoc.
OdpowiedzUsuń