wtorek, 14 sierpnia 2018


Zdrowo i całościowo, prawie… holistycznie

Lubuski Piknik Zdrowia i Profilaktyki. Dobrze zorganizowana impreza na świeżym powietrzu, przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, Porozumienie Moje Miasto Międzyrzecz (3xM), Pensjonat „Pod Strzechą” Jacka i Beaty Bełzów. Partnerzy: kluby i organizacje sportowe: K.S. „Orzeł” Międzyrzecz, Klub Biegacza Piast (Zbigniew Kolis i Krzysztof Kochan), siatkarze Orła Międzyrzecz, Szkoła Tenisa Iwony Kowalskiej - Arteniuk oraz Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy, Rejonowy Sztab Ratownictwa wraz z partnerami z zachodniej granicy, Fundacja „Serce na Dłoni” ze Skwierzyny, Uniwersytet Trzeciego Wieku z Międzyrzecza.

Sport i zdrowie. Profilaktyka i pokaz sprzętu medycznego. Piknik prowadził znany lekarz pediatra Tomasz Jarmoliński. Zostali zaproszeni do współpracy koledzy pana Jarmolińskiego, specjaliści z różnych dziedzin medycyny.
Jak się ustrzec chorób? Punkt pierwszy - zdrowie żywienie. Byli reprezentanci Folwarku z Pszczewa, hitem okazały się pyszne pierogi. I nie tylko… na przykład lody, dobre w upalne dni. Zrobione z prawdziwego mleka, jaj i śmietany – bez proszku, co się nagminnie w przemysłowej produkcji stosuje. Lody naturalne poznać można już po ich smaku…
Ruch i ćwiczenia. Zostali zaproszeni społecznicy z Klubu Biegacza „Piast”. Zbigniew Kolis, mający świetny kontakt z dziećmi, zmontował z chętnych – bieg, na niedużym dystansie, w którym wzięli udział nie tylko małoletni adepci sztuki biegania dla zdrowia. Miał miejsce pokazowy Turniej Tenisa, który prowadziła właścicielka Szkoły Tenisa Iwona Kowalska – Arteniuk. Mieliśmy pokaz profesjonalnej zumby. Nieco zdrowej adrenaliny w nasze życie wniósł, swoją osobą i przywiezionymi motocyklami, Witek Wybudowski z Nietoperka, reprezentujący gorzowski sport żużlowy. Od 12. roku życia ściga się na motocyklach, jak mówi, kręci go to, że robi coś nietypowego i niedostępnego dla innych - na maszynie, która w ciągu 3 sek. rozpędza się do szybkości 100km/h.
By żyć w równowadze, gdzie soma i psyche współistnieją pokojowo, niezbędne są instytucje, do których – gdy ta zostanie naruszona, możemy się udać. Nasze życie składa się z komponentów; ze zdrowia psychicznego, pracy, otoczenia społecznego. Było z kim porozmawiać na Pikniku. Psycholodzy, psychiatrzy, terapeuci od uzależnień… Gama specjalistów z różnych dziedzin społecznych i zdrowotnych. Z informacjami, telefonami… do Poradni Zdrowia Psychicznego, Szpitala w Obrzycach, gdzie uzyskać można pomoc ambulatoryjną i też doraźną. Plagi naszych czasów. Alkoholizm. Jak świat wygląda (nie przez tzw. różowe okulary) przy 1,75 ml alkoholu we krwi? Gogle nam powiedzą, jak bardzo jest zamazany… Obok leżał alkomat…
Ośrodek dla Osób Uzależnionych w Nowym Dworku. To największy taki ośrodek w Polsce, i w Europie, leczy się tam 240 osób, są podwójnie diagnozowani, też psychiatrycznie, czyli całościowo leczeni. Terapeuci za stołem, na którym były rozłożone materiały informacyjne. Ludzie chętni do rozmowy… Wiedza holistyczna, nadstawiam uszu… Uzależnienia behawioralno – czynnościowe to dzisiaj też: np. oprócz internetu – komórka… Gdzie jest granica, za którą człowiek korzystający z wysokich technologii zaczyna to robić chorobowo? Powód jej przekraczania ciągle ten sam, od wieków, niezmienny – nie jesteśmy, a musimy nauczyć się być blisko siebie… mamy tendencję do utraty tej właściwości, wystarczy nam pretekst, nie tak duży… Myślę, że technologie, ich dostępność, są tylko wytrychem, ucieczką, mamy tendencję do uciekania… No więc – KIEDY uciekamy tak daleko, i w ten sposób, że samodzielnie nie potrafimy odnaleźć drogi powrotnej? OTOCZENIE nam powie, że robimy sobie szkodę, nasza rodzina da o tym znać. Nasz smutek nam przypomni, i przestaną cieszyć rzeczy, które lubiliśmy… Piknik obecny, gdzie tematem jest naturalnie pojmowane zdrowie i profilaktyka, z osobami jak ci terapeuci, jest dobrym momentem do chwili refleksji…
Odnaleźć radość… Może w małych wspólnotach ludzi o podobnych zainteresowaniach? Stowarzyszeniach? Była obecna, z wystawą ilustrującą 25 lat działalności edukacyjno- historycznej, w sferze pomocy społecznej i ochrony zdrowia, Fundacja „Serce na Dłoni” ze Skwierzyny. Jest na co dzień nasza lokalna 3xM (Moje Miasto Międzyrzecz). Także Stowarzyszenie „Między Wartą a puszczą”, z własnymi pięknymi wyrobami rękodzielniczymi, miodami z pasiek, wspomnianymi pierogami, smakowitymi... Wiele innych organizacji pozarządowych. Toczyła się ciekawa dyskusja na scenie – o sprawach naszych bardzo polskich, społecznych…
 Dla potrzebujących wyłożono w namiocie informacje o gamie aparatów słuchowych, miejscach, gdzie je można nabyć, także o pomocy instytucji, które pomogą nam sfinansować niezbędny zakup.    
 Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy. Psycholodzy udzielali rad. Na miejscu, bądź później, można było się umówić na spotkanie. Szeroka tematyka, zawsze aktualna. Mobbing, zmęczenie, wypalenie zawodowe. Ludzie przynoszą swoje osobiste problemy do pracy, chroniczny stres zmniejsza ich wydajność, zakłóca atmosferę w miejscu, gdzie spędzamy dużą część naszego życia. Może potrzebna będzie tylko nieduża zmiana, dłuższy urlop, może to sprawa czysto organizacyjna w miejscu pracy – lub jednak psychoterapia? Praca powinna dawać nam satysfakcję – powiedziała mi psycholog Barbara Rozumowska – Kamińska… Dla chętnych do rozpoczęcia własnej działalności dostępne były fachowe porady, jak pozyskać pomoc z funduszy unijnych.
Reprezentowane było lecznictwo lokalne, Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie. Wozy ze sprzętem leczniczym wykorzystywane do dużych akcji przy zdarzeniach katastroficznych, karetki wielonoszowe, reanimacyjne, z zestawem niezbędnych urządzeń, tlenem, medykamentami; z namiotem pneumatycznym, który nadmuchany pełni rolę szpitala polowego. Współpraca z niemieckim Czerwonym Krzyżem trwa od kilku lat.
Scena towarzyszyła Piknikowi, a na niej lokalne zespoły śpiewacze i soliści. „Nietoperzanie”, „Kęszyczanki” i „Ale Babki” z Piesek z krótkimi recitalami. Karolina Szulga z kilkoma piosenkami. Na scenie też rozgrywały się konkursy i zabawy. Sprawdziany podstawowej wiedzy medycznej dzieci zdały, za co zostały nagrodzone upominkami. Wiele z nich wyjechało tego dnia z gustownymi makijażami na buziach, malowanie twarzy weszło już do kanonu rozrywek na imprezach miejskich. Malowało się też grupowo, zabawowo i terapeutycznie, przy stole, kredkami i farbkami, w czym uczestniczyli również goście, plażowicze Ośrodka „Głębokie”.
Przedstawiciele Muzeum Fortyfikacji i Nietoperzy zaprezentowało maleńką część swoich zbiorów – w postaci niemieckiego maszynowego MG08, umundurowanie na modelu z czasów ostatniej wojny. Jako zachętę do zwiedzania Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.
Bardzo ciekawy festyn, dobrze zorganizowany, z dostępnymi do rozmów ciekawymi ludźmi. Piknik uczący. I – w związku z miejscem – bawiący także.

Iwona Wróblak
sierpień 2018


































1 komentarz:

  1. Ciekawa sprawa takie spotkania, i jestem zdania że muszą być one organizowane jak najczęściej. Tym bardziej kiedy np. osoba uzależniona szuka pomocy to będzie ona dość nieśmiała ze swoim problemem. Wtedy najlepiej jest udać się do specjalistycznego ośrodka jak https://detoksfenix.pl/ aby móc uzyskać niezbędną pomoc.

    OdpowiedzUsuń