Pensjonat Pod Strzechą miejscem przyjaznym dla Szansy
Celebracja Prezentacji koncertowej Szansowiczów
rozpoczęta… Urokliwy letni wieczór w Ośrodku „Głębokie” w Pensjonacie „Pod
Strzechą”, znani od lat przyjaciele, sympatycy ruchu na rzecz integracji
społecznej. Coroczne spotkanie miłośników muzyki i muzykowania Stowarzyszenia „Szansa”
– jak zwykle w rodzinnej atmosferze.
We wspólnocie, z powodu powinowactwa w radości z wzajemnego szacunku i
przyjaźni. Jej sens, wspólnoty zainteresowań, idei, jest zawsze pierwszy,
najważniejszy, dla pojedynczego człowieka…
Tego doświadczamy. Na XXIII już
koncercie Stowarzyszenia Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Uzdolnionej
Artystycznie „Szansa” w Międzyrzeczu. By móc złożyć – bardzo zasłużone –
gratulacje z powodu występu publicznego z piosenką, wobec widowni, rodziny i
przyjaciół. Obecni są wierni zawsze słuchacze koncertu, i oczywiście uczestnicy,
czekający przez cały rok na to święto wzajemnej empatii, którzy się do tego
występu starannie przygotowują, w domu i także tuż przed koncertem. Bolesław
Kołodziejski z Zielonej Góry, z zawodu terapeuta i nauczyciel, od kilku lat
prowadzi te koncerty, a przedtem próby do nich – co jest pretekstem do uścisków
i powitań, rozmów, do nacieszenia się sobą. Dzieje się to w przyjaznym dla
inicjatyw społeczno - artystycznych Pensjonacie „Pod Strzechą” Jacka i Beaty
Bełzów, w tym roku pan Bełz, by – jak powiedział – naładować na cały rok swe akumulatory – przerwał na ten czas swój
krótki urlop i przyjechał by osobiście uczestniczyć w spotkaniu, nie chcąc nie być na Prezentacjach „Szansy” w jego
Pensjonacie. Karolina Szulga, córka pani Hani Szulgi, wieloletniej byłej prezes
Stowarzyszenia, działającej na rzecz osób z niepełnosprawnościami – pięknie
śpiewająca Karolina (przy tylko kilku procentach słuchu w jednym uchu)
zadedykowała swoje piękne pieśni właśnie panu Jackowi Bełzowi. Jest Karolinka
modelowym przykładem, jak poprzez pracę, rehabilitację i opiekę artystyczną bardzo
wiele można osiągnąć nawet przy dużych
uszkodzeniach sensorycznych i fizycznych.
Spotkać się i zaśpiewać. Zaśpiewać i
spotkać się…
Z przyjemnością słuchamy niewidomej Moniki Kubiak z Międzyrzecza, śpiewającej (m.in.)
„Zegarmistrza światła purpurowego”, znany przebój sprzed lat – dla nas popis
umiejętności, bardzo dużych, wokalnych tej uroczej dziewczyny o mocnym czystym
sopranie.
Nasze gwiazdy Prezentacyjne to też n.p. Honoratka
Frankiewicz z Ostrowa Wlkp. Słoneczko spotkań Szansowiczów, radość życia i
docenienia jego esencji, tak myślę, promieniejące na nas wszystkich. Ciepły głos,
wiele lat Honorcia przyjeżdża na Prezentacje, czekamy na nią zawsze. Ogromna wrażliwość,
którą potrafi uzewnętrznić. Dobry warsztat piosenkarski… Zapamiętałam frazę z
tekstu jednej z piosenek – w środku zimy -
lato dać… Honorata powiedziała, że ludzie organizujący koncerty Prezentacji
są, cytuję – wspaniali, dodam od
siebie – że są mądrzy i wrażliwi. I zdecydowani, by czynić to nieustające dobro,
jakim są spotkania artystyczne osób niepełnosprawnych – na koncertach i
spotkaniach pokoncertowych, i jak bardzo dużo im to daje w osobistym rozwoju. Ta
artystyczna emanacja wokalna, artykulacja dążeń do spełnienia się bardzo człowieczego
– jej szybka droga. Do satysfakcji.
Piosenki poetyckie nieodmiennie śpiewa
Kasia Leśkiewicz z Trzciela. „Czerwone
korale” pięknie ze znawstwem tematu interpretowane, aż chce się tańczyć…
Ania Ilminowicz – z chwilą wejścia na scenę „zapomina” o swoich schorzeniach,
jest tylko dla śpiewania, dla
wykonania… chyba profesjonalnego, zadania, które sobie przedstawiła ćwicząc je
bardzo
długo, w domu akompaniując sobie na fortepianie. Jest ambitna, wydaje się być
całkowicie zanurzona w klimacie wykonywanej kompozycji. Śpiewa trudną
technicznie pieśń z musicalu amerykańskiego, to wysoka poprzeczka. Doceniamy to,
jesteśmy pod wrażeniem wysokiego szkolonego głosu Ani i jej wrażliwości, która dopiero
na scenie jest należycie eksponowana. To najgłębszy sens Prezentacji, występy
sceniczne Ani Ilminowicz.
Basia Borowicz z Poznania to następna z
gwiazd, które widzimy na Prezentacjach już któryś raz z kolei. Utalentowana, i niewątpliwie
lubiąca śpiewać, robi to z taką łatwością, jakby jej przeznaczeniem było dawać
radość słuchaczom. Przemyślane interpretacje, ciepły głos, duże możliwości
wokalne. Śpiewa utwór „Dokąd idziesz
wędrowcze”, bardzo odpowiedni w dzisiejszych skomplikowanych czasach, gdzie
trudnych pytań nie powinno się unikać.
Mieliśmy niewątpliwą przyjemność słuchać
kilku innych wykonawców, większość znamy z poprzednich koncertów. Bardzo stremowani,
przejęci, oklaskami dodawaliśmy im odwagi. Rafała Adama z Pszczewa, Władysława
Kaczmarka z Poznania – wybierającego piosenki filozoficzne, trudniejsze, Izabelę
Jakubowską z Przylepu, Przemysława Sokołowskiego z DPS Międzyrzecz, tańczącą
grupę dziewcząt ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Międzyrzecza - Magdalenę
Wróbel, Dominikę Kaczmarek, Helenę Szczyrbak, Ewę Tuczyńską. Mała Jagódka
Pospieszna w piękny dykcyjnie sposób, ze zrozumieniem, zaprezentowała nam swoje
możliwości deklamacyjne, jak się dowiedziałam, dziewczynka już występowała w
konkursach recytatorskich. Tancerz breake
dance Grzegorz Nowakowski z DPS Międzyrzecz wystąpił ze swoim autorskim układem,
jak zauważyłam, ma ich spory wachlarz, nigdy nie są takie same. Niewątpliwie Grzesiu
ma duży słuch muzyczny i łatwość przetwarzania melodii na ruch ciała. Ostatnią piosenkę
zaśpiewała Karolina, razem z Bolesławem Kołodziejskim, dobrze im wychodzi ten
duet – o tym była pieśń, że życie tylko wtedy szybko upływa, jeżeli ma treść…
Wtedy biegnie bardzo szybko, smakujemy go, zauważając wszystko, co w nim piękne,
jak myślę.
Po koncercie – jeszcze kilka słów od organizatorów,
kwiaty, którymi obdarowywali się wzajemnie uczestnicy i gospodarze. Jesteśmy zwierciadłem tych, którzy nam
pomagają… mówili zaproszeni goście. Podziękowania od Sylwii Guzickiej,
prezes „Szansy”, dla Jacka Bełza i Kacpra Bełza. Pensjonat „Pod Strzechą” jest
szczególnym miejscem na mapie lokalnej. Nie tylko miejscem biznesu
turystycznego, z jego eksponowaną możliwie szeroką ofertą miejsc, które mogą
turyści zwiedzać. To tam są rokrocznie plenery artystyczne – i spotkania
niepełnosprawnych osób, które zaprasza Stowarzyszenie „Szansa”. Państwo
Bełzowie stali się mecenasami lokalnej kultury i sztuki, a także propagatorami
działań na rzecz integracji, wieloaspektowej, środowiska.
Bez mecenatu sponsorów działania
stowarzyszeń nie byłyby możliwe. Jest ich długa lista: Starostwo Powiatowe –
PCPR, Urząd Gminy Międzyrzecz, Gospodarczy Bank Spółdzielczy, Fundacja „Serce
na dłoni” ze Skwierzyny, Wodociągi Międzyrzecz, Drukarnia „Jadar”, Katarzyna
Wiese, Zofia Plewa, Beata i Jacek Bełzowie, Mirosław Szulga, Sławomir Guzicki,
ZLOP, Edward Toczyński, B.H. Szmulkis, MOK, Rejonowy Sztab Ratownictwa
Społecznej Krajowej Sieci Ratunkowej w Międzyrzeczu.
Organizatorzy (Stowarzyszenie „Szansa” i
Agencja Usługowa „Duet” Jacek Bełz”) dziękują – wykonawcom, współorganizatorom,
darczyńcom 1% od podatku,
wolontariuszom, instruktorom, pracownikom „Pensjonatu „Pod Strzechą”,
pracownikom MOK, członkom i sympatykom Stowarzyszenia „Szansa”, instruktorom
ŚDS Międzyrzecz, lokalnym mediom.
Czekamy
więc na następne Prezentacje… To już za rok.
Iwona
Wróblak
sierpień 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz