środa, 16 stycznia 2019


Oserduszkowani – dla Owsiaka i idei Jego Fundacji

            Maleńkie dzieciątko wtulone bezpiecznie w czerwone serduszkowe logo WOŚP jak w becik czy poduszkę…
Lekarze mówią - praktycznie nie ma takich operacji, przy których nie wykorzystuje się sprzętu od Jurka Owsiaka. Znajomym widokiem w każdym polskim szpitalu na oddziale pediatrycznym jest oklejona charakterystycznymi serduszkami aparatura medyczna, sprzęt diagnostyczny, elementy wyposażenia oddziałów; Pompy infuzyjne czy insulinowe, pulsoksymetry, kardiomonitory, mobilne ultrasonografy, aparaty RTG, respiratory i inkubatory najnowszej generacji w większości placówek – to standardy, który wyznaczyła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Najwyższa jakość sprzętu to poprawa statystyk wyleczalności o (drobne…) punkty procentowe, w których mieści się - życie dziecka...
            Finał tegoroczny. To już 27 lat grania WOŚP. Koszty własne w ilości 10% Fundacja pokrywa z odsetek i lokat od sponsorów, cała zebrana SUMA idzie na zakup sprzętu. Uratowane kiedyś przez sprzęt Owsiakowy niemowlaki teraz, często pełnoletnie, same zbierają grosiki do puszek … Jest ich wielu. Wcześniaki, które przeżyły, bo szpital dostał uprzednio odpowiednie wyposażenie. W nas w Międzyrzeczu też.
            Serduszkowi wolontariusze z puszkami widoczni także przed wejściem do Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury. Łącznie ich na terenie miasta było 64. Uczniów międzyrzeckich szkół z opiekunami, harcerzy i osoby dorosłe. Sztab w Międzyrzeczu miał numer 655. Na scenie, w trakcie Finałowego koncertu podziękowaliśmy Im. W tym roku suma zebrana przez międzyrzeczan jest wyjątkowo duża, to 62.700 zł. W holu MOK cenne regionalne książki, piękne wydawnictwa historyczne wystawione są na sprzedaż, która zasili konto WOŚP, ceny bardzo niewygórowane, to gratka dla bibliofilów. Forum Międzyrzeckich Inicjatyw z Jolantą Wojtyś badało poziom cukru we krwi i ciśnienie tętnicze.
Sala MOK była pełna, i wszyscy mieli naklejone na ubrania serduszka… Nie wypada inaczej… To wielki dzień dla Polski. I nie tylko tu, w Polsce. Jurek Owsiak, i jego Fundacja, jest znany na całym świecie. W tym roku suma zebrana przez cały okres działalności WOŚP i przeznaczona na zakup sprzętu medycznego osiągnęła miliard złotych…
Na scenie przygotowane gadżety, dużo różnych voucherów – z salonów kosmetycznych, Dworca-Tworca (kompleksowa organizacja imprezy urodzinowej), na zabiegi weterynaryjne z Vikravetu, karnety na naukę tańca u Sylwii Koniecznej, darów od lokalnych firm – lody tradycyjne z kawiarni „Czysta Cafe” , produktów żywnościowych i tematycznej publikacji sklepu firmy „Toda”, zestawu produktów oraz kolacji z Folwarku „Pszczew” Żanety i Łukasza Robaków, wypoczynek w gospodarstwie agroturystycznym A. R. Ignatowiczów w Zamostowie, drewna opalowego razem z dostawą, piłki z autografem Z. Bońka z PZPN daru od burmistrza R. Lorenza, innych rzeczy, pamiątkowe gadżety przysłane przez Sztab WOŚP – koszulek itp. Grawerowane serduszka złotnika Pawła Ziobrowskiego są długo i wysoko licytowane, m.in. przez motocyklistów Klubu West Side Bats – zawsze, jak zauważyłam, obecnych na różnych społecznych imprezach. Licytują ostro też nasi ratownicy ze Rejonowego Sztabu Społecznej Krajowej Sieci Ratownictwa w Międzyrzeczu…
Program artystyczny uświetniający 27 Finał WOŚP jest podzielony na dwie części – tańczącą i śpiewającą, trwać będzie od południa do późnych godzin wieczornych. Wróciwszy ze zwycięskich wojaży wystąpili na scenie MOK z okazji Finału WOŚP nasi medaliści (złoto, srebro i brąz) z Zespołu Tańca „Trans” Anny Bubnowskiej, tym razem laury przywieźli z Moskwy. Grupy starsze i młodsze, malutkie kilkuletnie dzieci, i balet najstarszych dziewcząt w przepięknym układzie „Niepodległa”. Tańczyli z serduszkami na kostiumach. Zobaczyliśmy dużo nowych układów, pani Bubnowska i jej instruktorki nie ustają w pracy, układy nieustająco oryginalne – jak styl sztuki choreografii Bubnowskiej, ciekawe w odbiorze i dostosowane do wieku i możliwości amatorskich tancerzy. Szczególnym artyzmem nacechowane są układy przeznaczone dla najstarszych tancerzy – to profesjonalny – jak mówią ci, co nagradzają w świecie nasz międzyrzecki „Trans” – poziom wykonania. Rasowy Teatr tańca, który bywa epicki, malarsko-impresjonistyczny, poetycki, emocjonalny, i inny – śmiało czerpiący inspiracje formy z innych dziedzin sztuk. Piękne, adekwatne do tematu układów, kostiumy, i co ważne, może najbardziej - spontaniczność, radość dzieci z ruchu, z uczestnictwa w sztuce tańca, jest to widoczne. Należeć do „Transu” to wielka przygoda, pomysły głównej instruktorki fascynują, a my podziwiamy jej mistrzostwo, szczególną intuicję w przekładzie zamierzonej idei na poszczególne elementy ruchu scenicznego, i swoisty rytm każdego spektaklu tanecznego, jego wewnętrzną spójność, i dynamikę.   
Tanecznie wystąpili młodzi adepci tańca towarzyskiego z Klubu „Fan Dance”, prezentujący tańce klasyczne i inne – instruktor Piotr Soja. Artystyczne Formy Ruchu, duża grupa dzieci działająca przy MOK Bożeny Biegańskiej – gimnastyczne układy z piłeczkami i kolorowymi taśmami. Indywidualni artyści tancerze: Grzegorz Nowakowski z autorskim, zawsze innym, układem breake dance, zdolny polski wielbiciel kunsztu tanecznego Michaela Jacksona i Kacper Knych.
W drugiej, muzycznej części wieczoru wystąpił Zespół Muzyki Dawnej „Antiquo More” Katarzyny Chmielewskiej, nasz kolejny eksportowy produkt artystyczny, wielokrotnie w kraju i za granicą nagradzany, mający wielkie zasługi edukacyjne dla naszego społeczeństwa, dzięki młodym muzykom i tancerzom możemy dotknąć smaku i blasku muzyki dawnych wieków, szczególnie epoki renesansu i baroku. Zespół dorobił się już grupy studentów na akademiach muzycznych. Oprócz muzyki granej na replikach oryginalnych instrumentach z epoki – kilku rodzajach fletów, gitarze klasycznej, bębnie, zobaczyliśmy też barwny spektakl żonglerki flagami.
Muzyczną ucztą było słuchanie klasyki w fortepianowym wykonaniu przez Partycję Oleksiak i Igora Oleksiaka, uczniów naszej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Międzyrzeczu, indywidualnie i w duecie. Piękny pokaz śpiewania autorskiego z towarzyszeniem sobie na maleńkiej ukulele zobaczyliśmy w wykonaniu Zofii Derwich ps. „Cynka”. Koncert trwał bardzo długo, koncertowała Marta Plewa i Zespół „The Corners”.
Orkiestra Owsiaka to muzyka wspólna, zespołowa (polska, w naszym kraju wymyślona…) co łzy wyciska, nadzieją tryska, z Dyrygentem, co serce otwiera na zwykłe dobro, co w nas nie umiera… Wrzucamy grosiki, które potem tak mądrze są wydawane na unikalny sprzęt medyczny, kupowany – za doradztwem specjalistów, przez Fundację i wysyłany do szpitali w całej Polsce. Grają z nami na całym świecie. Szczególnie miłym dowartościowującym uczuciem jest pomóc, dostąpić do zacnego grona Tych Którzy Pomagają… Jak powiedział Jurek Owsiak – pomaganie jest dziecinnie proste.
Mamy nadzieję, że Jurek Owsiak, mimo ostatnich wydarzeń, żałoby po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu i emocjonalnej decyzji rezygnacji z funkcji prezesa Fundacji WOŚP – jednak nie zrezygnuje, przemyśli, przecież obiecywał GRAĆ (dotrzyma Tej obietnicy…), nie zrezygnuje - na prośbę naszą wspólną, wszystkich uczestników 27 Finałów wspanialej charytatywnej inicjatywy, tak potrzebnej – Polsce, Polakom, polskiej służbie medycznej, pacjentom szpitali, prośbę – Jurek ZOSTAŃ!! Zostań z nami, nie opuszczaj nas…

Iwona Wróblak
styczeń 2019



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz