piątek, 4 października 2019


XVIII LWG - Dominika Białostocka solo


           
            Kościół pw. Św. Jana Chrzciciela znany jest ze swych unikalnych renesansowych polichromii, przez kilka lat starannie pracą konserwatorów restaurowanymi. Pod gotyckim sklepieniem, dzięki kulturalnemu mecenatowi proboszcza parafii ks. kan. Marka Walczaka, na przestrzeni lat miało miejsce wiele koncertów. W tym wspaniale akustycznym miejscu, ważnej międzyrzeckiej sali koncertowej, mogliśmy słuchać Dominiki Białostockiej, zaproszonej przez Zdzisława Musiała, prezesa Stowarzyszenia „Lubuski Weekend Gitarowy” na trzeci koncert  tegorocznej XVIII Edycji LWG.
            Osoba pana Musiała gwarantuje wysoki poziom artystyczny zaproszonych przez niego gości. Na poprzednim koncercie słuchaliśmy czeskiego wirtuoza gitary Vladislava Blahę i Tatianę Drobysz, także pedagoga, grającą na dombrze i gitarze. Dominika Białostocka, kolejna mistrzyni gitary, podzieliła się z nami swoją fascynacją muzyką południowoamerykańską, oryginalną stylistyką tej kultury.
            Jest ta muzyka nieco inna niż hiszpańska, widać w niej wpływy kultur indiańskich... Nie lubi np. europejskiego schematu... Walczyki nie są na trzy takty, lecz na 6., co jest bardzo ciekawe... Muzyka latynoamerykańska bywa przeznaczona dla dzieci, chociaż technicznie taka nie jest. Pani Dominika zagrała argentyńskie miniatury muzyczne, próbkę twórczości z tego regionu, jego prowincji – jest około 400 różnych tańców!.. Białostocka słuchała ich w Argentynie na żywo, to kraj bogaty w muzyczne formy artystyczne, chociaż my w Europie znamy przeważnie tylko ich tanga.
Jorge Cardoso - gitarzysta i kompozytor. Krótkie  motywy, tematy, migawki muzyczne z odległego od nas zakątka świata, kunsztownie zagrane... „Vidala”, „Zamba”, „Valsecito”, „Polka”, „Guera”, „Cumbia”, „Choro”, „Tango”, „Joropo”, Okrągłe nutki starannie wykończone, jak perełki odbijały nam się w wysokim sklepieniu gotyckiej budowli. Kobiecy styl grania, miękkość dotykania strun.
            Paragwajskie walce – jest ich kilkanaście gatunków... Antonio Lauro „Valse venezolano”… Walc wenezuelski, przepiękny utwór, jeden z ulubionych pani Dominiki, forma taneczna na 6 taktów. Impresja na temat tanga. Mentalna kwintesencja tego gatunku muzycznego. Na myśl przychodzi hiszpańska tancerka w długiej kloszowej sukni z czerwonym kwiatem w ciasno upiętych włosach, zastygła w figurze tanecznej…  Jeden z kostarykańskich kompozytorów.... Pudełeczka – katarynki, u nas też kiedyś znane, czyżby to uniwersalny rys kulturowy miejskich zaułków ulicznych na całym świecie? Subtelny, cichutki temat powtarzany po wielokroć, dziecięco proste, zdawałoby się, tematy...
            Na koniec organizator koncertów LWG Zdzisław Musiał i Dominika Białostocka zagrali wspólnie na gitarach kilka utworów Z. Musiała ze zbiorku „Tańce na 2 gitary” - „Walc na ciepłe dni”,  „Nocny walczyk” i „Milonga na dobry dzień”.
            Koncert został sfinansowany przy pomocy Urzędu Marszałkowskiego. Od LWG pani Białostocka na pamiątkę otrzymała piękne ręcznie malowane koszulki z Jej inicjałami.

Iwona Wróblak
październik 2019









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz