środa, 29 września 2021

 

Chocimska bitwa – wykład w Muzeum


Chocim 1621 r. Wielkie zwycięstwo wojsk koronnych, ostatnie w tamtym stuleciu... W perspektywie był, kilkadziesiąt lat później, Potop szwedzki, który zapoczątkował powolny proces upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Paweł Pawlak, pracownik Muzeum w Międzyrzeczu – w sali zabytkowych portretów trumiennych - wygłosił prelekcję o tamtym wydarzeniu. Mija 400. rocznica odparcia szturmu wojsk Imperium Osmańskiego na obóz wojsk Rzeczypospolitej pod mołdawskim Chocimiem. Armia naszego państwa, złożona z Polaków, Rusinów i Litwinów, stawiła opór przeważającym ją liczebnie wojskom osmańskim.

W XVII wieku Imperium Osmańskie liczyło 30 mln ludzi, Rzeczpospolita – 12 mln. Osmanie borykali się z korupcją w swoim państwie; pobór podatków był dzierżawiony, na czym cierpiała ludność wiejska, emigrując za lżejszym życiem do miast, które stawały się przeludnione. Państwo, na rzecz chrześcijan, traciło intratny monopol na handel z Dalekim Wschodem. Moneta osmańska – akcza, ulegała dewaluacji. Sytuację ekonomiczną pogarszały wojny z Persją.

W Rzeczpospolitej ciągle jeszcze trwała szlachecka koniunktura na zboże, i europejski monopol na saletrę – składnik do produkcji prochu strzelniczego, sytuacja ekonomiczna chłopstwa i rzemieślników była dobra, rozwijała się nauka i górnictwo, miasta niestety, z biegiem lat - coraz mniej... Kończył się też etap samodzielności władcy w polityce zagranicznej. Niskie podatki nie sprzyjały budowie stałej armii do obrony granic, powoływanej tylko na czas zagrożenia bytu państwowego. W porównaniu z innymi krajami Rzeczpospolita była państwem w miarę tolerancyjnym.

Przyczyną konfliktu polsko-osmańskiego była ideologiczna i wojskowa ekspansja turecka. Tatarzy pustoszyli ziemie polskie ok. 300 razy, paląc wsie, zabijając od 300 – do 500 tys, ludzi. Sytuację zaogniały liczne rzesze Kozaków – sotnie awanturników, szlachciców i zbiegłych chłopów, żyjących w swojej demokracji wojennej, luźno związanych z państwem polskim, żywioł trudny do opanowania, nie podporządkowany prawu stanowemu, w wyprawach zwanych kozackimi „chadzkami” plądrujących osady nad Morzem Czarnym, powodując ogromne straty gospodarcze w Imperium Osmańskim.

Jednym z wodzów Rzeczpospolitej był, doświadczony i ceniony przez żołnierzy, hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, który także miał w swojej karierze starostwo międzyrzeckie, wtedy ważne i bogate. Po jego śmierci (1621 r. ) dowództwo objął Stanisław Lubomirski. Pod Chocimiem był obecny polski młody królewicz Władysław Waza. Hetmanem kozackim (tzw. rejestrowanym) był Piotr Konaszkiewicz-Sahajdaczny.

Po stronie osmańsko-tureckiej wojskami, liczącymi od 130.tys – do 150 tys. żołnierzy zawodowych, dowodził Osman II. Na największą w XVII wiecznej Europie armię składała się kawaleria – spahisi, junacy „deli”, rekrutowani z bałkańskich chrześcijan, akindżi – lekka kawaleria, janczarzy (wśród nich minerzy i saperzy) i cebeci – stanowili oni rdzeń armii osmańskiej. 13 tys. ludzi liczyły walczące po stronie osmańskiej oddziały wojsk lennych z Mołdawii i Wołoszczyzny, zbrojna czeladź to ok. 300 tys. ludzi. Na wyposażeniu Osmanie mieli 150 dział.

Armia sprzymierzonych z Rzecząpospolitą liczyła 60 tys. żołnierzy, w tym 40 tys. bitnych Kozaków rejestrowanych, walczyła słynna ciężkozbrojna husaria ze skrzydłami na plecach – wojsko uniwersalne, walczące także pieszo, także lekka kawaleria arkebuzeria, jazda pancerna – petyharcy, Lisowszczycy; lekka jazda, słynący z okrucieństwa i odwagi. Piechota uzbrojona w nowoczesną na owe czasy broń palną (piechota polsko-węgierska), dobrze wyszkolona, rekrutująca się z biednych chłopów i mieszczan z dóbr królewskich i kościelnych. Najemna piechota z krajów zachodnich, np. Niemiec, i piechota Zaporowska, bardzo bitna, i słabo przez Koronę wynagradzana...

Bitwa, nierozstrzygnięta, trwała przez prawie cały wrzesień 1621 r., ze zmiennym szczęściem. Obydwu stronom konfliktu dawały się we znaki braki aprowizacyjne, szerzyła dezercja. Jednak pochód XVII wiecznego wojowniczego islamu na Europę został powstrzymany.

Iwona Wróblak

wrzesień 2021 r.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz