niedziela, 19 listopada 2017

11. Listopada - Wieczór wspólnie zaśpiewany


            Jak – kameralnie - świętować WSPÓLNE narodowe Święto, 99 rocznicę odzyskania przez Najjaśniejszą Rzeczpospolitą niepodległości? Razem śpiewając.
            Restauracja „Kasyno” w Międzyrzeczu. Secesyjny budynek nie tak dawno odrestaurowany, nowy właściciel zachował zabytkowe elementy wystroju wnętrza. W dawnej sali balowej, gdzie jeszcze kilka lat temu na ścianach wisiały zbroje rycerskie, z okazji Dnia Niepodległości - Zespół „Werwa”, w składzie: Waldemar Kozielewski – wokal i Stanisław Pilipczuk – instrumenty klawiszowe, przypomną nam pieśni związane z o odzyskaniem niepodległości, a także inne – te współczesne, również powiązane z tą tematyką.
            Współorganizatorem spotkania, koncertu – razem ze Zbigniewem Smejlisem, radnym powiatu międzyrzeckiego, jest Stowarzyszenie „Perspektywa 2.0” , zajmujące się sprawami gospodarczymi i społecznymi obywateli naszego regionu.
            Na głównym miejscu jest eksponowany: portret Marszałka Józefa Piłsudskiego, krótkie kalendarium procesu odzyskiwania w 1918 r. naszej narodowej i obywatelskiej tożsamości. Na początek śpiewamy – „Rotę” – nie rzucim ziemi skąd nasz ród… mocny bas-baryton Kozielewskiego. „Tobie ukochana ziemio”… biało-czerwone kotyliony wpięte są w klapy muzyków. Nie zabraknie „I Brygady…” legionowej, potem, ludowej już pieśni – „Przybyli ułani pod okienko”.
            Po tym retrospektywnym przeglądzie, bardzo punktowym, naszej muzycznej twórczości niepodległościowej – współczesne, Opolsko – festiwalowe, przeboje pamiętnego zespołu „No to co”, z czasów słusznie minionych, ale które też przynależą do polskiej historii… Są piękne, melodyjne, i ludzie je lubią, bo są pieśniami… Tak jak piosenki harcerskie, które chętnie nucimy przy ogniskach na przykład… Niekoniecznie będąc czynnymi harcerzami.
            Nasza – nieustająca (!?) walka o niepodległość, czyli lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku. Bard polski Jacek Kaczmarek i jego mądre, filozoficzne „Mury”, zawsze, w każdej rewolucji i okresie porewolucyjnym, aktualne, o samotnym śpiewaku, którego samotnicza kondycja śpiewacza jest wpisana w zawód, jaki wykonuje. A na koniec nasze pop-biesiadne, radosne, „Kocham Cię Polsko”, z przymrużeniem oka, z sentymentem do faktu istnienia dnia powszedniego, różnych  przejawów życia przeciętnych ludzi i cyklu codziennego trwania.


Iwona Wróblak
listopad 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz