STRAJK!
Tylu ludzi nie było pod Ratuszem
nawet podczas pierwszych protestów w obronie Trybunału Konstytucyjnego. Nauczyciele
ze szkół międzyrzeckich, i nie tylko, także z SP z Przytocznej, rodzice i
dzieci, sympatycy. Uczniowie. Grubo ponad setka protestujących…
Wykrzyknik.
Broszka z wykrzyknikiem wpięta w ubrania, a potem ustawianie w wielki
WYKRZYKNIK palących się światełek. Z kropką na końcu jak determinacja w
wytrwaniu w proteście.
Nasza szkoła, nasza edukacja wymaga
zmian. W Szkole Podstawowej nr 2 toczył się ciekawy panel dyskusyjny, w którym wzięli
udział też uczniowie. Planowany jest w mieście kolejny, tym razem na większą
skalę. Mam nadzieję, że podobna dyskusja będzie też – ogólnopolska. Że wraz z
(koniecznym) wyraźnym wzrostem płac nauczycieli pójdą głębokie strukturalne reformy
w szkolnictwie. Większa godność osobista, zawodowa nauczycieli wyrazi się w ich
większej samodzielności – będącej wyrazem zaufania społeczeństwa do ich
kwalifikacji. Tak jest już w wielu krajach nas otaczających… Nie możemy być
dziwną wyspą, gdzie świat zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu, czego wyrazem
jest odczuwana społecznie scholastyka stylu uczenia, narzucana skostniałą
formułą podstawy programowej, którą układają w Ministerstwie Oświaty ludzie niemający
wyczucia potrzeb nowoczesnego szkolnictwa.
Dobry nauczyciel uczy zawsze, i w
każdej sytuacji, swoim osobistym przykładem. Także teraz, w chwili dramatycznej.
Uczy będąc w strajku walczącym o dobrą
szkołę – naucza demokracji, szacunku dla pracy, sprawiedliwości społecznej, komunikacji
bez przemocy. Nie można pozwolić, by Rząd RP traktował nauczycieli bez
należnego im szacunku – to przekaz dla społeczeństwa. Nie można się poddawać tej praktyce. Jeśli nauczyciele sami nie
potrafią zadbać o własne prawa - jako obywatele, to nie przekażą tej
umiejętności, wiedzy o swojej wartości
– swoim uczniom. To jest - podstawa
programowa obywatelska… Człowiek uczący innych – nauczyciel, tutor, nie
może być sfrustrowanym skandalicznie niskimi zarobkami człowiekiem, mającym
problemy, żeby utrzymać rodzinę, i jeszcze w ramach tych małych dochodów z
pracy nauczycielskiej się nieustannie (za własne pieniądze) dokształcać…
Zabierają głos uczniowie; Zosia dziękuje
swoim nauczycielom za troskę i zaangażowanie, za wysiłek włożony w jej rozwój.
Inna dziewczyna dziękuje za ich pracę niepłatną po godzinach, przygotowanie uczniów
do imprez szkolnych, do olimpiad. Dzisiaj
jestem z nich dumna – mówi uczennica, dumna że TU SĄ. Nie widać po zmroku,
po tych słowach, łezek, co pewnie się czają w kącikach nauczycielskiego oka,
ale są wzajemne uściski.
Wsparcie od obecnych pod Ratuszem wyrażają
rodzice: - Chcę, by moimi dziećmi zajmowały
się osoby mające szacunek społeczeństwa. Walczycie o swoje prawa i godność deptaną przez obecny rząd. Jako prawnik
obiecuje nieodpłatną pomoc.
Kolejni nauczyciele zabierają głos. Nie
chcą być twarzą tej reformy! Kumulacja
roczników.., będzie w tym roku katastrofalna!… 20 osób na jedno miejsce w
Gorzowie, gdzie dzieci zostaną zmuszone się uczyć.
Polska będzie wyglądała za 20-30 lat
tak, jak przygotujemy do życia dzisiejszą młodzież (staropolskie znane z lektur
młodzieży chowanie…) Jakość
kształcenia kosztuje, musi kosztować.
Toczące się egzaminy szkolne są ważne (jak każde), ale na nich świat się nie
kończy, bo są ważniejsze sprawdziany – te życiowe, nauczyciele są zdania, że
szkoła też powinna do nich przygotowywać. Jedna z nauczycielek wspomina strajk
szkolny w 1993 r., wtedy matury były opóźnione i, jeśli o nią chodzi, a zdawała
wtedy maturę, szkody jej to nie przyniosło. Teraz nauczyciele przyparci do muru
walczą o lepszą szkołę. Przyszłość edukacji
w Polsce zależy od tego, co teraz wywalczą. Chcą wychowywać mądrych ludzi, którzy
mają własną opinię, świadomych swych praw i obowiązków obywateli.
Iwona
Wróblak
kwiecień 2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz