poniedziałek, 15 kwietnia 2019


Architektura krajobrazu zieleni – Marceli Tureczek

Czytelnia w Bibliotece Publicznej. Wykład pt. „Zabytkowa zieleń na Ziemi Międzyrzeckiej”, który wygłosił dr hab. Marceli Tureczek, prof. Uniwersytetu Zielonogórskiego, jest pierwszym z cyklu spotkań pt. „Nasza Ziemia Międzyrzecka” organizowanych przez wykładowców zaproszonych przez Towarzystwo Historyczne Ziemi Międzyrzeckiej.
 Co to jest – zabytkowa zieleń? Wbrew zdroworozsądkowej definicji to nie tylko stare założenia parkowe, przypałacowe, jak np. w Bukowcu, Gorzycy, Muzeum w Międzyrzeczem z kompleksem parkowym. Przykładem wzorcowej działalności projektowej w Międzyrzeczu jest też ulica St. Staszica (L.O., wille), założenie miejskie autorstwa braci E.G. Zilmannów. Założeniem ogrodowym – miejskim są Obrzyce, czyli kompozycja zieleni, słońca i przestrzeni między budynkami.
Pomniki historii, relikty zrealizowanych dawnych założeń architektury przestrzennej, budynki mieszkalne, inne obiekty industrialne projektowane były jako całość w przestrzeni architektury krajobrazowej, razem z roślinnością, zadrzewieniem. Obiekt zabytkowej zieleni niekoniecznie musi być wpisany do rejestru zabytków, jak są nimi pojedyncze wiekowe dęby czy lipy, mające oprócz wizualnych zalet wartość naukowo-badawczą.
Cmentarze są zespołami bardzo wartościowej zieleni, której skład gatunkowy, i układ alei drzewnych, jest szczególnie nacechowany rysami symbolicznymi – z lipami jako drzewo odradzające się, dębami, drzewami ozdobnymi.
Równie charakterystyczne dla historii krajobrazu były aleje drzew owocowych wzdłuż dróg, powstałe na przełomie XIX i XX wieku, jako nowa oświeceniowa reakcja na przemysłowy rozwój miast, sadzone były w celu zapewnienia dostępności większej ilości tanich witamin dla szerokiego kręgu niezamożnych osób – klasy społecznej robotników fabrycznych.
Zieleń jest niezbywalną częścią architektury krajobrazu kulturowego naszej ziemi międzyrzeckiej. Jest struktura nieodwołalnie z biegiem lat zmienia się, nie tylko starzeją się, umierają wiekowe drzewa, znika zieleń śródpolna, bo intensyfikacja rolnictwa skłania ku scalaniu gruntów pod wielkoprzemysłową uprawę. Zaniedbaniu ulec mogą funkcje, jakie pełniły kiedyś kępy drzew wśród pól, i tu nie tylko chodzi o ich walory krajobrazowe, obiekty do plenerów malarskich czy temat twórczości literackiej. Te krzewy spowalniały erozję gleby, dawały zacienienia - w najbardziej nasłonecznionym w Polsce regionie, co w naszym klimacie, przy chronicznym niedostatku wody, jest bardzo istotne. Enklawy te mają istotne znaczenie ekologiczne, jako siedliska cennych gatunków ptaków, zwierząt – zajęcy, dzików, będąc ich schronieniem, i roślin – tarniny na przykład, zdziczałej śliwy, gruszy (ulężałki/ulęgałki – jako drzewa symbole w przeszłości tych ziem w literaturze niemieckiej) Zachodnia Polska, dawna Brandenburgia, Dolny Śląsk mają podobne założenia przestrzenne krajobrazu uwarunkowane przynależnością w przeszłości do jednego organizmu społeczno-politycznego.
Inne zanikające gatunki to głóg – nasadzany kiedyś jako kwiat, wiklina -Trzciel słynął kiedyś z manufaktur wikliniarskich, łęgi (wierzby), rosnące na tych słabych piaszczystych ziemiach
Zmieniają się gusty i upodobania ludzi, sposób zagospodarowania przestrzennego obszarów. Nawarstwiają się założenia dawnego i nowego stylu planowania, gospodarowania przestrzenią, introdukowane są nowe gatunki. Następuje proces zastępowania zieleni liściastej gatunkami iglastymi, nie wymagającymi w jesieni uprzątania hałd spadających liści. Mniej sadzi się lip, klonów, kasztanowców, platanów, dębów. Wokół nowych osiedli, posesji, widzimy szybko rosnące świerki i tuje, zaburzeniu ulega odwieczny skład gatunkowy naszej przyrody. Moda, już na szczęście przechodząca, na tzw. ogławianie, czyli przycinanie korony drzew, powoduje ich choroby, zaburza stosunek objętości górnej części listowia w stosunku do rozmiarów systemu korzeniowego. Monokultury zmieniły faunę leśną, spowodowały problemy związane z implozją nowych gatunków szkodników. Na polach obserwujemy wszechobecny rzepak. W latach 60. sadzono wzdłuż dróg topole, nowe drogi obsadza się innymi gatunkami roślin.
Rejestr zabytków jest narzędziem ochronnym, w sensie prawnym. Zabytkowość, dotycząca zieleni, jej reliktów, to nasza świadomość historii także takich jej elementów. ich uszeregowania konstruujące przestrzeń, dodatkowo w kontekście - ich formalnej nieoczywistości…
 Idąc ulicami naszego miasta – po wykładzie, zupełnie inaczej patrzyłam na nasze osiedlowe drzewa, na co dzień prawie niezauważalne, jako stały (niezmienny?… ) element zwykłego miejskiego krajobrazu...

Iwona Wróblak
kwiecień 2019



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz