sobota, 9 czerwca 2018


Biesiadować szkolnie, to znaczy – rodzinnie


 Pomysł się przyjął. Od kilku lat organizowane są na obszernym placu przed Szkołą Podstawową nr 2 w Międzyrzeczu Biesiady Rodzinne. Piknik przygotowywany jest przez rodziców i nauczycieli, i zawsze towarzyszy temu jakiś cel doraźny – oprócz rzecz jasna idei integracyjnej środowiska szkolnego. Słyszałam o zbieraniu funduszy na zadaszenie dla rowerów. Maja, uczennica SP nr 2, jest chora, jej leczenie zostanie wspomożone przez składki dobrowolne zbierane podczas Biesiady. Czerwone serduszka wsparcia dla dziewczynki błyszczą na wielu letnich ubraniach osób, które z rodzinami przyszły do SP nr 2. Harcerze, nasz prężny międzyrzecki Hufiec ZHP, zbiera na Ogólnopolski Zlot Druhów i Harcerzy z okazji 100. Lecia Harcerstwa, oferując smakowite zestawy owocowe.
Pogoda jest letnia. Na scenie śpiewają, tańczą i recytują wiersze uczniowie Szkoły. To niepowtarzalna okazja, żeby popisać się swoim zasobem wiedzy i zdolnościami przed szerszą międzyrzecką publicznością. Widać, jak bardzo potrzebne są nasze lokalne zespoły taneczne, dzieci nauczyły się cieszyć tańcem artystycznym, dla nas widzów to też satysfakcja, że przesiadują niekoniecznie tylko przed komputerem, a ich rozwój fizyczny, sprawność ruchowa, wrażliwość muzyczna, jest prowadzona w bardzo dobrym kierunku. Pokazy umiejętności dzieci i młodzieży są wielorakie. Recytacje krótkich utworów z klasyki literatury, także w języku migowym, autorskie wykonania znanych piosenek, no i naprędce powstałe kilkuosobowe zespoły taneczne z własnym układem wykorzystujące nabyte od doświadczonych choreografów umiejętności zastosowania elementów figur tanecznych. Mam Talent – taki napis jest mottem Biesiady w SP nr 2.
Scena to nie jedyne miejsce, gdzie się w czerwcowe gorące sobotnie popołudnie wiele dzieje. Przygotowano też inne atrakcje. Tradycyjnie wymalowane na przeróżne sposoby buzie dziecięce przechadzają się po placu, z ich dumnymi właścicielami. Można się przebrać w najróżniejsze dodatki, sprawdzić jak działa magiczna bransoletka. Spróbować – wspólnie, w gronie najbliższej rodziny, coś namalować na wielkim arkuszu papieru. Zasiąść przy szachach – w tej królewskiej grze, zakończył się turniej w pomieszczeniach Szkoły, nagrodzeni dostają upominki, jedną z nich jest Olga Grabska.
Jest ciasto, całe blachy – przepyszne, domowe, kreci się wata cukrowa, jest herbata kawa i napoje. Słowem – letni piknik rodzinny. Kiełbaski z grilla. Oraz duża ilość fantów wygranych w Loterii Fantowej. Gadżety są bardzo różne, od przyborów szkolnych po książki, zabawki, gry itd.
Trzy godziny wypoczynku w rodzinnej atmosferze, w szkolnej społeczności, mile są widziani też ludzie z miasta, impreza była nagłośniona na FB i w lokalnych mediach.

Iwona Wróblak
czerwiec 2018















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz