Biesiadować szkolnie, to znaczy – rodzinnie
Pomysł
się przyjął. Od kilku lat organizowane są na obszernym placu przed Szkołą
Podstawową nr 2 w Międzyrzeczu Biesiady Rodzinne. Piknik przygotowywany jest
przez rodziców i nauczycieli, i zawsze towarzyszy temu jakiś cel doraźny –
oprócz rzecz jasna idei integracyjnej środowiska szkolnego. Słyszałam o
zbieraniu funduszy na zadaszenie dla rowerów. Maja, uczennica SP nr 2, jest
chora, jej leczenie zostanie wspomożone przez składki dobrowolne zbierane
podczas Biesiady. Czerwone serduszka wsparcia dla dziewczynki błyszczą na wielu
letnich ubraniach osób, które z rodzinami przyszły do SP nr 2. Harcerze, nasz
prężny międzyrzecki Hufiec ZHP, zbiera na Ogólnopolski Zlot Druhów i Harcerzy z
okazji 100. Lecia Harcerstwa, oferując smakowite zestawy owocowe.
Pogoda jest letnia. Na scenie śpiewają,
tańczą i recytują wiersze uczniowie Szkoły. To niepowtarzalna okazja, żeby
popisać się swoim zasobem wiedzy i zdolnościami przed szerszą międzyrzecką
publicznością. Widać, jak bardzo potrzebne są nasze lokalne zespoły taneczne,
dzieci nauczyły się cieszyć tańcem artystycznym, dla nas widzów to też
satysfakcja, że przesiadują niekoniecznie tylko przed komputerem, a ich rozwój
fizyczny, sprawność ruchowa, wrażliwość muzyczna, jest prowadzona w bardzo
dobrym kierunku. Pokazy umiejętności dzieci i młodzieży są wielorakie. Recytacje
krótkich utworów z klasyki literatury, także w języku migowym, autorskie
wykonania znanych piosenek, no i naprędce powstałe kilkuosobowe zespoły
taneczne z własnym układem wykorzystujące nabyte od doświadczonych choreografów
umiejętności zastosowania elementów figur tanecznych. Mam Talent – taki napis jest mottem Biesiady w SP nr 2.
Scena to nie jedyne miejsce, gdzie się w
czerwcowe gorące sobotnie popołudnie wiele dzieje. Przygotowano też inne
atrakcje. Tradycyjnie wymalowane na przeróżne sposoby buzie dziecięce
przechadzają się po placu, z ich dumnymi właścicielami. Można się przebrać w
najróżniejsze dodatki, sprawdzić jak działa magiczna bransoletka. Spróbować – wspólnie,
w gronie najbliższej rodziny, coś namalować na wielkim arkuszu papieru. Zasiąść
przy szachach – w tej królewskiej grze, zakończył się turniej w pomieszczeniach
Szkoły, nagrodzeni dostają upominki, jedną z nich jest Olga Grabska.
Jest ciasto, całe blachy – przepyszne,
domowe, kreci się wata cukrowa, jest herbata kawa i napoje. Słowem – letni piknik
rodzinny. Kiełbaski z grilla. Oraz duża ilość fantów wygranych w Loterii
Fantowej. Gadżety są bardzo różne, od przyborów szkolnych po książki, zabawki,
gry itd.
Trzy
godziny wypoczynku w rodzinnej atmosferze, w szkolnej społeczności, mile są
widziani też ludzie z miasta, impreza była nagłośniona na FB i w lokalnych
mediach.
Iwona
Wróblak
czerwiec 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz