Aniołek, żyrafa, brak sensu…
Teatrum Izabeli Spławskiej nam się
rozrasta… Trzy zespoły teatralne, jakie ma pod swoją opieką, patronatem, niektóre już się
emancypują…
DOMINO.
Grupa chyba najdłużej istniejąca. Tematyka spektakli bardzo ważna, bo
dziecięca. Podstawowe zagadnienia dla Dziecka w Nas…
Rozrzut
materii… Tytuł premierowego na scenie Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury
przedstawienia – „Aniołek, żyrafa, brak
sensu i stołek” – patrząc z dziecięcego punku widzenia, elementy naszego
świata, świata dorosłych, nie zawsze są poukładane (nawet dla dorosłych). Są,
bywają, po prostu wielofunkcyjne, inteligencją jest je dobrze użyć…
Tak
jest ze stołkiem… Tutaj to spoiwo
materii spektaklu. Przedmiot. Podmiotem są rzeczy ważniejsze – takie jak żyrafiowatość naszego przystosowania i problem
akceptacji, integracji w grupie (społeczeństwie), czyli o inności rzecz jako takiej… Nieposzanowanie jej wybija dziurę w
niebie, za sprawą długiej szyi Żyrafki, przez którą wypada nieporadny Stróż
Aniołek Juliuszek, który nie umie chronić swej podopiecznej Żyrafki…
Jak bardzo nasze emocje są niegatunkowe,
ponadludzkie, właściwe wszystkim istotom czującym, przecież jesteśmy efektem
ewolucyjnego rozwoju, z korzeniami swych emocji tkwiącymi głęboko w biosferze...
Podobno nawet drzewa mają uczucia, tylko my ich, drzewiastych istnień, nie rozumiemy…
Tak jest z młodym człowiekiem, dzieckiem, które łatwo skrzywdzić. W naszej
niezgrabności, braku wrażliwości, odzywają się mało ludzkie, nie obrażając
zwierząt, cechy. Aniołowie, w białych szatkach, by lepiej zobrazować nam widzom
(i Wszechmocnemu) problem, zamieniają prześladujące swoją rówieśnicę dzieci w
zwierzątka, w Teatr zwierzątek – przydawane są atrybuty nietoperza, słonika,
kameleona. Będą im towarzyszyć dopóki nie odnajdą, lub nie zostaną odnalezieni,
przez swych Anioł(k)ów Stróżów… Byty Niebieskie, które w swym lenistwie nie
posiadającym cennego ludzkiego ciała (i jego trosk) czasem potrafią się zagubić,
zludczyć… Tak jest z Juliuszem, który
kradnie torebkę babci – w swym egoistycznym pragnieniu powrotu na wygodną niebieską
Chmurkę, i nie pilnuje stołka Żyrafki.
Obowiązkiem duszy jest odkrycie
swojej pasji – grzmi cichutko Wszechmocny, czyli: rozwój osobisty. Aniołkom też
zdarza się bywać aberracją tej drogi…
Im trudniej podobno. Nie wszystkim jednak. Ostatecznie pary ludzko-anielskie
się odnajdują, zaczynamy wszyscy patrzeć bardziej jakby w niebo, niż - w
odwrotnym kierunku... W stronę złych emocji. Być bardziej, w parach ze Swymi Stróżami,
naszą jasną stroną mocy, ludzcy…
Iwona
Wróblak
czerwiec 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz