Farben Lehre w Strefie 66
STREFA 66. Strefa dobrej
rozrywki, strefa mocy, strefa dobrej mocy i energii. Magia Klubów Muzycznych,
które teraz powstają w Polsce. Nowo powstały Klub Muzyczny ”Strefa 66” na Osiedlu Naododrzańskim - nr posesji 3c to
(prawdopodobnie) jedyny taki klub w regionie... Zagrają nam wibracjami – nie
tylko ten jeden raz – płyty winylowe wirujące pod sufitem, prawdziwe jak muzyka
na żywo, która będzie się tutaj działa. Huczne otwarcie zainaugurowała „Ragaffaya”.
Teraz na scenie, poprzedzona supportem, formacja „Farben Lehre”.
‘Farben Lehre” w Strefie 66 czyli barwy życia wyraziste.
Support to zespół „Usta Mariana”
z Gniezna. Mocno się zaczęło. Ambitna młoda formacja, mają dużo energii. Ich elektryczność
bucha ze sceny, są niepokorni i przekorni. Podoba mi się … góralski metal (czy
jest coś takiego?). I ballada, która jest taką ze względu na stylizacje formy,
treść jest jej modyfikacją, pastiszem. Co w duszy muzyka gra i skrzypi.
Ekspresje chęci i marzeń. Dobry wstęp przed głównym gościem wieczoru.
Rytmiczne reggae w jednym z utworów Farben Lehre (zazwyczaj Zespół gra punk
rocka). Bardzo dobry wokal Wojtka Wojdy, długoletniego wilka scen klubów
muzycznych - i nie tylko tych scen. Tutaj w Strefie… jest wystarczająco dużo
miejsca, by fani mogli swobodnie poskakać, sala otulona ekranami akustycznymi -
z każdego miejsca bardzo dobrze wszystko słychać. Już teraz, za sprawą
miłośników klubowej muzyki na żywo, tworzy się w tym miejscu swoisty klimat
dobrze funkcjonującego Klubu Muzycznego.
Farben Lehre jest medialny. Może
to nie tylko wieloletnie doświadczenie na scenach. Musi zaiskrzyć między
muzykiem a słuchaczem, jak to bywa we wspólnej miłości do muzyki.
Przekaz – mówi Wojtek – musi
szybko dotrzeć do odbiorcy. Jego prędkość świadczy o skuteczności… ekspresja
i wyczuwanie rytmu u odbiorców, wsłuchiwanie się w ich odzew, jego
odczytywanie. Słuchanie pulsu epoki.
Farben Lehre to sposób bycia, sposób życia, filozofia,
rozkołysanie w (swoich) rytmach o różnej proweniencji.
Zadaniem klubów muzycznych jest
kreowanie dobrej nośnej muzyki. Stworzenie warunków do zabawy przy muzie ze
sceny, w bliskim sąsiedztwie występujących artystów. Farben Lehre, poza tym,
znaczy - barwy życia wyraziste. Barwy przekazu, formy i treści.
Wojtek sam pisze teksty. Słowa są
po to, żeby za ich pośrednictwem się komunikować. Czerpie ze swoich doświadczeń
życia, przekazuje sedno tych wrażeń. Puentę swojej filozofii. Jak to kiedyś
C.K.Norwid pisał (”Moja piosnka”) – „tak
za tak, nie za nie, bez światłocienia…”. Dobrać słowa, by były spowiedzią osobistą
i radą. Ja TO WIEM, zaśpiewam o tym dobitnie. Wojtek w klubach muzycznych
śpiewa od lat, czuje się w tej atmosferze swobodnej ekspresji jak ryba w
wodzie. Mówienia wyraźnie, w różnych formach muzycznych, o co chodzi - jemu. Więc cytuję Wojtka – to, co ja tam słyszę (na
pewno każdy nieco inaczej…) – Ja wierzę w
siebie i w ciebie… Osadzonym jest się, przynajmniej się powinno być, tak to
rozumiem, w sobie – wtedy można ufać innym… Bo ma się niezbędne dla każdego
schronienie tam, w swojej istocie, to dojrzałość i umocowanie we własnej drodze
i trakcie w jego całej szerokości (jakakolwiek jest, byle by była dla nas
wystarczająco obszerna, by swobodnie stąpać). Wygodnie stojąc można się obrócić
ku innemu człowiekowi, ma się ten komfort. Mi się w tym podoba TU I TERAZ, jako
czas przebywania człowieka w sobie, sposób jego w nim samym zaistnienia… Wiara
może nieco eschatologiczna w absolutną teraźniejszość, która polega (między
innymi) na odróżnianiu rzeczy od ich przeciwieństw. Śpiewa Wojtek – nie ma takiej siły, która zniszczy to w
nas. Afirmacja swojego do siebie zaufania, inna nazwa to intuicja – a jestem
z zasady przeciwna temu, żeby to podważać... Ufność jako zasada kosmiczna, od
której mogą być ustępstwa (cytuję Wojtka – ważne,
żebyś wiedział, kto przy tobie stoi, co jednak nie zmienia powyższego faktu.
Iść pod prąd – to jeszcze śpiewa Wojtek. W znaczeniu - nie hołdować
koniunkturalizmowi. Jak nie czynić dobra
złem – to już niemalże religia. Farben Lehre czyli - pod prąd. Barwy życia
wyraźne.
Zespoły muzyczne organizuje Jacek
Filipek – promotor muzyki na żywo w województwie lubuskim i nie tylko, twórca
JAMM Art oraz LDR „Lubuskie Dobrze
Rockuje”, na stałe współpracujący również z Nyską TV.
Iwona Wróblak
czerwiec 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz