środa, 21 czerwca 2017

Patrycja Kosiarkiewicz. O miłości trzeba głośno

            „Kwinto” piątkowe. W Klubie Muzycznym „Kwinto” niekoniecznie zawsze - metal, chociaż i na ten rodzaj muzyki przychodzą tu ludzie, w różnym zresztą wieku...
Patrycja Kosiarkiewicz i „Effortless”, formacja śpiewająca piosenki, które lubi także pokolenie w średnim wieku i starsze. I tacy tu są. Bawią się świetnie.       Rock na pograniczu piosenki poetyckiej. Muzycznie ciekawy. Melodyjny. Impresje muzyczne i słowne. Niepojący rytm, różny. Impresje o miłości - jak mozaika, rozbite szkło, lustro emocji związanych z tym najważniejszym dla nas obszarem.
Impresje muzyczne. Piosenki tak są zbudowane, że tekst i muzyka są równoważne. Równoprawne. Dopowiadają się. Czy muzyką jest/ma być jak tekst a słowa bywają dźwiękonaśladowcze - to kwestia techniki śpiewania, w dużej mierze.
            O miłości jeszcze, mamy Dzień Kobiet, co by o nim nie powiedzieć, jest to miłe święto, a takie uroczystości należy świętować. Na kilku poziomach się żyje mając lat 20, 50 - i kiedy się jest bez wieku... Zwłaszcza jeśli (nieustannie) się żyje w miłości, jest się tym i owym, niewinnym i naiwnym, dojrzałym i zgorzkniałym jednocześnie, w następujących po sobie fazach. Poezja, jeżeli się ją śpiewa, może brzmieć zupełnie inaczej, jeżeli jest z nią perkusja, która nadaje jej rytm. Wtłacza ją w rytm, przytula w tym rytmie i warunkuje przez niego. Gra nam wibrująco. Jest stanem afirmacji bycia w ogóle, jako takim.
            MÓJ JEZUS NIE PIJA COLI… Czym zatem zajmuje się (jej) Jezus?.. Może – miłością?
Zawsze o miłości. Temat wystarczająco obszerny. O miłości trzeba głośno. Nie zawsze tylko szeptem. To wystarczająco poważny temat. To poezja z muzyką do wielokrotnego słuchania.
Na bis – utwór powtórnie „Galaktyki i atomy” . W wirowaniu kosmosu, w miłości dotykaj, oddychaj ze mną, spotkamy się w oddechu, we wspólnej przestrzeni, z pneumy - to wyjdzie. Reszta tego oddychania jest muzyką i seksem. Partycja Kosiarkiewicz i „Effortless” w Klubie Muzycznym „Kwinto”.


Iwona Wróblak
maj 2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz