sobota, 18 lutego 2017

Tobie Ojczyzno miło śpiewamy

            11. Listopada. Polskie Święto – Dzień Niepodległości. Polskie filmy w telewizji, klasyka literatury. W MOK na widowni starsze pokolenie. Chór ze Lwowa jest trochę spóźniony, ale za chwilę wejdzie na scenę. To już ich któryś z kolei występ w Polsce w drodze powrotnej na Ukrainę. Polski Chór  Mieszany „Echo”. Piękna czysta polszczyzna ze sceny MOK.
            Dyrygent w swoim powitaniu mówi: - Proszę nas traktować jak Polaków przyjeżdżających ze wschodu. Przy fortepianie Wiktoria Zielińska – Kuc.  Jest przemiła córeczka Gabriela wystąpi z piosenką. Usłyszymy solistkę Irenę Kubicką, jej piękny, ciepły, elegancki sopran. W programie nostalgiczne pieśni zesłańców sybirskich i lwowskie piosenki Jerzego Michotka. Batiar to człowiek o szlachetnym sercu i wesołym usposobieniu, zakochany we  Lwowie i Ojczyźnie. Polacy czasami powracają do kraju, jest ich obowiązkiem odwiedzić rodzinne strony. Mój sąsiad z krzesła obok bez przerwy nuci, za  wykonawcami, melodie. Ta widownia i chórzyści rozumieją się, ich znaki i kody porozumienia są te same. Ostatnią piosenkę śpiewamy wszyscy razem, kończymy owacją na stojąco. Jest ta pieśń o tęsknocie za miejscem urodzenia, za miłością do ludzi, z którymi się wspólnie żyło, za wesołymi chwilami w  życiu, za młodością.
            Wykonawcy kończą występ zaproszeniem do odwiedzenia Lwowa, jego zabytków i pamiątek narodowych.
            Na Ziemi Lubuskiej, w Międzyrzeczu, żyje wielu tzw. „kresowiaków” i to oni najbardziej cieszą się z wizyty chóru ze Lwowa, chociaż przekaz ważnych treści o historii, o tożsamości etnicznej i narodowej – poprzez muzykę i pieśni – jest potrzebny także i młodszemu pokoleniu.


Iwona Wróblak
grudzień 2004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz