wtorek, 28 lutego 2017

Spektakle dziecięce - III Lubuski Festiwal Teatrów

            Widowisko profesjonalne, zawodowa reżyseria i dobrze przygotowani aktorzy. Teatr poważnie potraktowany w szkole podstawowej. Ciekawe scenariusze, niebanalne pomysły inscenizacyjne. Elementy musicalu i pantomimy. Epika i groteska.
            Kunszt prawie aktorski prezentowany przez dzieci, zrozumienie tekstu sztuki, utożsamianie się a granymi postaciami, ideami czy myślami. Obycie na deskach scenicznych. Ciekawe i ważne tematy poruszane w spektaklach. Dziecko w świecie dorosłych, nakazy i zakazy, których sensu nie zawsze rozumie, a które nie zawsze są dla jego dobra... Nie liczenie się z faktycznym dobrem dziecka, z jego potrzebami. Oczekiwanie, by było „laleczką” rodzica, dobrze ułożoną, posłuszną, nie sprawiająca kłopotów, którą można się wyręczyć i pochwalić. Dziecko, które nie znajduje miejsca w rodzinie dla  siebie samego, dla rozwoju swojej osobowości.
             Zespół Teatralny z Pszczewa „Przypadki Szkolne” – scenariusz świetnie napisany (Urszula Skarżyńska), oszczędny w słowach, przejrzysty, zostawiające pole do interpretacji dla aktora. „Mamo, tato, odbijacie mnie, jakbym była piłeczką”. Teatr Szkolny „Szpilka” w Sulęcinie – „Burza w  Teatrze Gogo”. Dziewczynka - narrator opowiada o swoich rodzicach. Kiedy się poznali, nie mieli gdzie mieszkać, więc zamieszkali w teatrze. Czy tylko o miejsce, o cztery ściany, tu chodzi? Dziewczynka zdejmuje Maski Zła z głów Mamy i Taty, wyjęte z tajemniczej szafy Teatru, w którym objaśniaczem jest klaun Gogo. Klaun to rezydent, duch teatru, to pokusa i tajemnica, niekiedy groźna, jeśli się ją otworzy niczym puszkę Pandory. Ten teatr to  Rzeczywistość Mamy i Taty, to ich zagubienie, niejasność celów i sensów dorosłego życia, ich niepokój, niemożność wykreowania jako autorytet dla  własnego dziecka. Gogo jest nieco szalony, chociaż charakter ma dobry. Rozmawia z pacynką, lalką na swojej dłoni. To on tworzy teatr czyli udawanie, stwarza tajemniczość Szafy, do której nie można bezkarnie zaglądać. Z szafy właśnie zostanie wyciągnięta Lala, ta śmierć emocjonalnych więzów w  rodzinie, ten chochoł swoją Osobą wypierający z rodziny dziecko, substytut, nie wymagający wiele od rodziców, czyli posłuszna córka…. Dziewczynka wie, że Lala jest zła, i nie da się wyrzucić z jej życia, z tego miejsca, z Teatru–Udawania. Musi zerwać z głów mamy i taty maski Króla i Królowej, te  symbole władzy-posiadania, zrobić to po to, żeby „było jak dawniej”, przed otworzeniem szafy. Ta bardzo poważna bajka dla dorosłych kończy się  dobrze, dziewczynce się udaje.
            Pozostając pod wrażeniem dorosłego aktorstwa starszych dzieci ze szkół podstawowych z przyjemnością obejrzałam próbkę teatru w wykonaniu pierwszoklasistów. Teatr „Ósemeczka” z Żar to przykład, jak można dobrać tekst do możliwości wykonawczych dzieci, a ich naturalną ruchliwość wykorzystać w umiejętnie opracowanej scenografii. Dzieci, które odważyły się tańczyć i śpiewać na scenie, w dodatku tak pięknie, nagrodzono gorącymi oklaskami.
            Wspomnieć też trzeba o Zespole Teatralnym „Iskierka” z Przewozu. To teatr prawie alternatywny, nowoczesny w formie. Dzieci – mali aktorzy, umiejący już tak wiele, wyniosą z tej przygody ze sztuką miłość do teatru, która być może zakorzeni się w nich na zawsze. Podziwu godna jest rzetelność, zaangażowanie, z jakim instruktorzy przekazują swoją wiedzę o teatrze uczniom. Międzyrzecz reprezentowały Teatrzyk „Czwórka” z S. P. nr 4 i Tatr „Ananas” z S. P. nr 2.


Iwona Wróblak
czerwiec 2003

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz