środa, 6 kwietnia 2016

To nie jest historia sukcesu - mówi o sobie Jaś Mela


            Jaś Mela, pełen energii młody człowiek. Już bardzo dojrzały młody mężczyzna, mający w życiu cele, drogi i sposoby, jak je osiągnąć. Wizję świata opartą na doświadczeniu, sprawdzoną w kontaktach z osobami, którym ufa. Jak mówi, miał szczęście w życiu spotkać ludzi, którzy pomogli mu znaleźć jego sens. Mimo niepełnosprawności, braku jednej ręki i nogi. Niesamowitość, która udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych, że na szczyty górskie wchodzi się głową, a nie nogami. Wielka metafora przydatna w zdobywaniu wszelkich szczytów i wzniesień, nie tylko górzystych.
Jak to jest przegrywać, upadać, tracić. W życiu najważniejsze jest – życie. Continuum nasze. Chodzenie samo w sobie. Dążenie. Przez trudne momenty przechodzi się samemu. Upadków nie powinno się doświadczać w kategorii winy czy kary. Na wszystko można patrzeć z różnych perspektyw, w  kategorii szklanki, która może być – dowolnie – do połowy pusta czy pełna… Proteza nie nadaje życiu sensu. Bo w życiu nie można zmarnować żadnej okazji. Jeśli człowiek pragnie coś osiągnąć, zrobi to, pracując wytrwale i ciężko, mając otwarty umysł.
            Mela cytuje Gombrowicza: „Człowiek jest najgłębiej uzależniony od odbicia swojego w duszy drugiego człowieka”. Polubić siebie. Małymi krokami, zaakceptować swoje ciało, jakiekolwiek jest. Chcieć znaczy móc. Takie wnioski wyciągnął ze znajomości z Markiem Kamińskim, Wojtkiem Ostrowskim, Wojtkiem Moskalem, którzy zabrali go na biegun północny. Lodowa kraina była równocześnie podróżą w głąb siebie. Założyli fundację „Poza horyzontem”, która ma pomóc takim jak Mela, pomóc stać się człowiek pełnym i spełnionym, otwartym i gotowym pomóc innym, bez względu czy  pomimo niesprawności takiej czy innej. Owa może być, też, cennym doświadczeniem, które przekaże się innym, by pomóc.
            Robimy rzeczy wielkie, żeby dawać sobie radę z małymi. O naszych możliwościach decyduje chęć i energia, która mamy. Nie ma sensu żyć Obok. Obok ludzi, obok ich spraw. Rozumieć, że świat nie składa się z czarno-białych kolorów, jest subtelniejszy. Jak światło słoneczne przechodzące przez  pryzmat.

Iwona Wróblak

maj 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz