Masaż dźwiękiem - wielotony nieharmoniczne
Pod
ścianami gongi tybetańskie, wielkie tarcze, w które Jan Schneider - muzykoterapeuta uderza pałeczkami. Emitują
wszystkie rodzaje i długości fal dźwiękowych. Niskie przyjemne dźwięki, w co
najmniej dwóch długościach. Ich drgania powodują fale ciepła od czubka głowy po
koniuszki palców u nóg. Relaksacyjny masaż dźwiękiem. Czuję jak moje ciało
przemierzają wibrujące krople i strumyczki, fale poprzeczne i podłużne,
porządkują strukturę komórek wewnątrz ciała. Bardzo to przyjemne, staję się
ciężka, jest mi wygodnie. Skóra niekoniecznie w sposób absolutny oddziela nas
od otoczenia, jego wibracji. Osmoza jest możliwa. Fale wibracji od gongów, to
one są źródłem ciepła i przyjemnej ciężkości w kończynach. Pan Jan
stawia mi misy tybetańskie - na stopach, stawach i odcinkach kręgosłupa, w
miejscach najczęściej narażonych na dysfunkcje, w okolicy lędźwiowej i pod
barkami. Pałeczkami wprawia misy w drgania, zagięta na kształt kropli energia
przestrzeni wewnątrz nich rozciąga moje kręgi. W ten sam sposób stymuluje się prawidłowe funkcje w innych ważnych organach i
częściach ciała, w brzuchu, w stawach barkowych, sercu, śledzionie.
Terapia dźwiękiem. Bardzo stara technika. W
Tybecie znana jest od ponad 3000 lat. Nasuwają mi się skojarzenia z teorią
strun, wszyscy jesteśmy kosmosem, wystarczy zgrać swoje ciało z otoczeniem,
wszechświatem. Bez względu na przekonania religijne czy filozoficzne. Dźwięk
nie ma ideologii, jest pierwotny i pierwszy, jak ruch cząsteczek. Poddać się,
by być częścią i całością.
Terapia
dźwiękiem jest bezpieczna. A już relaks na pewno przyda się każdemu. Obniżenie
napięcia w tkankach miękkich i mięśniach. Psychiczne rozluźnienie, uspokojenie
i wypoczynek. A także skuteczna terapia. Jan pokazuje mi akupunkturową mapę ciała na dłoni i
stopach, punkty, w których uciskiem możemy oddziaływać na konkretne organy
wewnątrz ciała. Terapia dźwiękiem to poważna dziedzina wiedzy, poparta wieloma
autorytetami naukowymi. Prace nad badaniami wibracji wewnątrz naszego
organizmu, wsparte fizyką cząstek elementarnych, intensywnie są prowadzone w
wielu ważnych instytutach naukowych. Terapia tą metodą notuje wiele
spektakularnych sukcesów. Wspomaga medycynę konwencjonalną.
Zdarzają
się dni nieciekawe pod względem biometeorologicznym. Wiatr, wahania ciśnienia.
Ból głowy na podłożu migrenowym to coraz częstsze zjawisko. Jest prosty sposób.
Należy uciskać na kciuku miejsca „odpowiedzialne” za ból głowy. Ziarnka
gorczycy przyklejone do plastra – w odpowiednim
miejscu, określa się je na kciuku naciskając np. stępionym szpikulcem punkt po
punkcie – spełnią tą rolę. Potem dobrze jest uciskać co godzinę przez kilka minut przyklejone ziarenka
na skórze. Stymuluje się w ten sposób bolące obszary w różnych miejscach głowy.
Czy pomoże na pewno? Mi pomogło...
Ciało
człowieka dla niskich częstotliwości do około 100 Hz możemy traktować jako
zbiór elementów drgających. Poszczególne części ciała, a także narządy wewnętrzne mają swoje
charakterystyczne częstotliwości rezonansowe.
Celem
terapii misami dźwiękowymi jest osiąganie głębokiego odprężenia, harmonii z
samym sobą i otoczeniem oraz utrzymanie stanu spokoju, równowagi i pewności
siebie, zdrowia. Masaż jest możliwy do stosowania – jako metoda samodzielna lub
wspomagająca inne terapie – w wielu dolegliwościach psychosomatycznych,
szczególnie w stanach przewlekłych. Także działa profilaktycznie –
antystresowo, antydepresyjnie. Jest to naturalna
terapia. Metoda wyjątkowo bezpieczna, stosowana w schorzeniach u dzieci i osób
dorosłych w każdym wieku. Jan Schneider
jest dyplomowanym terapeutą, wykonuje masaże misami dźwiękowymi metodą Petera
Hessa, zabiegi kamertonami medycznymi, zabiegi metodą – su dżok i terapie energetyczne.
Iwona Wróblak
wrzesień 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz