czwartek, 22 grudnia 2016

Szkoła empatii w SP nr 2

            Piękne, eleganckie i proste w formie grafiki, prace plastyczne podopiecznych pani Małgorzaty Pietrzykowskiej rozłożone są na stoliku. Można je  zabrać, na pamiątkę, do domu, przy okazji wrzucić do skarbonki grosik na farbki.
Baloniki zdobią salę gimnastyczną w SP. nr 2. Mijam grupę z międzyrzeckiego DPS, schodzą się goście, duzi i mali, wnoszone są wózki inwalidzkie, maleńka dziewczynka w objęciach matki rozgląda się ciekawie.
            Już jest muzyka, Karolina Szulga nuci za keyboardem, wyczuwa wibracje dźwięków, które już płyną z głośników. Małe aniołki ze skrzydłami krążą po sali, tudzież czarownicy, pewnie z Narni, z różdżkami. Są też różne królewny, giermkowie i wszelkiej maści przebierańcy. Będzie bal karnawałowy, atmosfera gęstnieje. Opiekunom i organizatorom nie brakuje wyobraźni, bardzo się o to dba tutaj, by życie niepełnosprawnych było możliwie bogate we wrażenia.
            Maria Sobczak – Siuta wita gości. Ledwie ją poznaję, głównie po głosie, jest pięknie przebrana. Piosenka i Nutki, taniec i radość, jak się potem przekonuję - we wszystkich dziedzinach jest bardzo dobra. Rozpoczyna i formuje korowód tańczących. Pan Solarewicz, jako z – ca burmistrza, jest  proszony, w sam środek...
Pani dyr. SP. 2 Maria Janeczek tańczy z dużym poczuciem rytmu. Trzeba tańczyć tutaj, tego nauczyłam się w czasie moich wizyt na tym corocznym balu karnawałowym
            Rozpoczyna uroczystość dostojny polonez. Z godnością zostaje odtańczony, kolej na następne tańce. Zabawa jest świetnie zorganizowana. Krzysztof Solarewicz tańczy teraz w parze z aniołkiem, potem z małą indianeczką. W zabawie bingo wymiana tanecznych partnerów. Pani Halina Skrzydło zgrabnie włącza się w reguły bingo. Wielka sala gimnastyczna w SP. 2 daje możliwości rozwinięcia szyku. W tym roku SP. 2 przejęła opiekę nad  Międzyrzeckim Stowarzyszeniem „Szansa” na rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Uzdolnionej Artystycznie. Zmieści się na sali kostium, nadmuchiwany chyba, kosium Bardzo Grubej Osoby. Przebranie niebanalne, właścicielka kostiumu wzbudza uznanie za pomysł. Czyjś kapelusz czarnoksięski zgubiony „na parkiecie” wraca do właściciela. Wąż tańczących oplata salę, ale w środku też są pojedynczy tancerze, czy też pary tańczących. Elementy rapujące w repertuarze, obroty, znowu wielkie koło i trzymamy się powtórnie za ręce. Układy choreograficzne ciekawe, nie ma  miejsca na rutynę.
Obowiązek przebrania się, jak już wspomniałam, jest bardzo poważnie traktowany. Jest w dobrym tonie. Krzysztof Kondraciuk, samorodny talent mimiczno – cyrkowy, klaun, ma talenty gwizdkowe. Dźwiękiem gwizdka świetnie wyraża wszelkie niuanse uczuć – radości z widzenia każdej osoby. Każda radość jest inna, ale zawsze empatyczna, zarówno wobec dorosłego jak i dziecka. Hanna Szulga szepcze mi, że państwo Dorota i Krzysztof Kondracik mają dwoje dzieci niepełnosprawnych. Mają też wiele do ofiarowania innym, jeśli chodzi o wsparcie, pomoc, podzielenie się własnymi doświadczeniami.
Pierwsze przedstawienie programu artystycznego. Mali kolędnicy Sylwii Guzickiej.
            Pani Sobczak – Siuta niezmordowanie prowadzi korowody tańczących. Wieloletnia nauczycielka, widać, że tutaj, wśród tych dzieci, osób ze  Stowarzyszenia jest u siebie, w swoim żywiole. Do koła włączają się goście z DPS – u.
Zaproszono mnie tutaj, gdyby tego zaproszenia nie było, a ja nie wiedziałabym o istnieniu ludzi takich jak ci, tworzący tutaj rzeczy prawdziwe i ważne (może najważniejsze...) gdyby nie było, wiem to, że dużo kamieni, niepotrzebnych, nadal nosiłabym na grzbiecie, niedobrych głazów niedostatku krajobrazu empatii, której tutaj bije źródło. Ludzie zamknięci na co dzień w wirze własnych spraw, nieobyci z ideą takich stowarzyszeń jak ”Szansa” mogą czuć się na początku nieco zażenowani przebywając wśród tych otwartych, naprawdę wspaniałych osób, ale ilość emanowanej tu dobrej energii sprawia, że wrażenie takie, jeżeli zaistnieje, szybko mija, wraca się do źródeł. Polecam wszystkim wizytę - chociaż raz w życiu - na takim balu. Jest dla każdego niezbędna.
            Klaun znowu nawołuje do zabawy szerokim gestem. Na balu się niczego nie wymaga, ani talentu tancerza, ani przesadnej muzykalności, co  najwyżej otwarcia i serca. To jest do nauczenia. Pan Klaun, swoją postacią, nie zawaham się powiedzieć symboliką, uosabia wszystko, co najistotniejsze, radość samą w sobie, dziecięco bezpośrednią i spontaniczną, pewną delikatną rubaszność, poprawioną dla lepszej widoczności – dla tych mniej empatycznych, makijażem klaunowskiego uśmiechu. To dojrzałe cechy prawdziwego człowieka o dojrzałym stosunku do świata. To emanacja tego Balu, tej chęci tańczenia, cieszenia się wraz z innymi – mimo i ponad wszystkim, co obecne w życiu człowieka, braku ciężaru w sercu, tego samorzutnego uśmiechu, jaki wizualizuje mi się w SP. 2 jak olbrzymia uśmiechnięta buzia. Ma SP. 2 swojego balowego dobrego klauna, jak dobrego czarodzieja, ma też  kilku, czy kilkunastu, wspaniałych ludzi, kobiet jak np. z brzegu - panie Sylwia Guzicka, Ludmiła Gogoc, Katarzyna Nyczak – Walaszek, od wielu lat -  Hanna Szulga i wiele innych, skromnych, zwyczajnych i wspaniałych. I dyrekcja SP. 2, bez której wiele inicjatyw podejmowanych przez te osoby byłoby trudnych lub niemożliwych do przeprowadzenia.
            Na koniec spotkania podziwiamy trochę profesjonalnej wokalistyki w wykonaniu Karoliny Szulgi, wokół której zasiadają w kucki słuchacze, dzieci i dorośli. Tak więc – „bądźcie pozdrowieni, nadwrażliwi za waszą czułość”- najlepiej jak można wyrazić śpiewa Karolina.
Jak rozpoczęto, tak kończymy polonezem, z przyjemnością podnosimy głowy wyżej , prostujemy się. To wielki zaiste bal.
            W SP. 2 jest możliwość tworzenia klas integracyjnych. Prosi się opiekunów o zgłaszanie dzieci.
Aby wspomóc działalność organizacji pozarządowych takich jak „Szansa”, których celem jest animowanie i rozwijanie aktywności społecznej oraz pomoc techniczna, szkoleniowa, informacyjna i finansowa organizacjom socjalnym i grupom samopomocowym można przeznaczyć na nie 1 % odliczenia podatkowego. Odnośne druki i wyjaśnienia można uzyskać w siedzibie Stowarzyszenia „Szansa”.

Iwona Wróblak
marzec 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz