V Lubuski Weekend Gitarowy
Upalny
letni wieczór. Aula w Szkole Muzycznej w Międzyrzeczu. Stali widzowie,
koneserzy muzyki gitarowej, których nie skusił koncert „Piaska” Piasecznego pod Halą Sportową. Dzisiaj drugi z koncertów
w ramach V Lubuskiego Weekendu Gitarowego. Jak wytchnienie po skwarnym dniu.
W programie
3. duety gitarowe uczennic Zdzisława
Musiała. Zagrają Agata i Dorota Bazydło – „ Romanze” – Józef
Kufner i „Grecka miniatura” – Maria Linemann. Małgorzata i Katarzyna
Kmieciak: „Taniec Węgierski” Johannes Brahms i „Nothing else matters”
– Metalika. Aleksandra Frankiewicz i
Agnieszka Wojtkowiak: „Druga
melodia indyjska” – w oprac. Romana Ziemlańskiego i Honky Tong Guitar Rag.
Skupione
twarze młodych wykonawczyń. Przed szerszym gronem widzów występowały już
niejednokrotnie. Znamy je z koncertów.
V Lubuskiemu Weekendowi Gitarowemu patronuje Urząd Miasta i
burmistrz.
Dalsza część wieczoru to polsko – słowacki duet gitarowy Katariny i Franciszka Wieczorków, pierwszy w historii Weekendów międzynarodowy
zespół muzyków. To część oktetu gitarowego. Zagrają utwory z okresu renesansu,
Franza Schuberta i Fryderyka Chopina ( który podobno powiedział, że nie ma
piękniejszego instrumentu niż gitara, chyba że...dwie gitary). W wykonaniu
państwa Wieczorek to wirtuozowski
popis kunsztu gry na tym instrumencie. Na zachodzie coraz bardziej są popularne
transkrypcje utworów F. Chopina na gitarę. Muzycy prezentują nam jeszcze trzy
utwory największych hiszpańskich twórców muzyki gitarowej.
Po
koncercie w Zajeździe na Głębokim dalsza część dzisiejszego ciekawego wieczoru.
Rozmowa z państwem Wieczorek o
realiach działalności społecznej, finansowaniu imprez i festiwali muzycznych.
Wymiana doświadczeń z organizatorami naszych międzyrzeckich Weekendów
gitarowych, Zdzisławem Musiałem
i Krzysztofem Nieborakiem.
Bardzo ciekawa dyskusja. Państwo Wieczorek
są działaczami społecznymi w Żarach, nie tylko muzykami. Mimo wielu przeszkód i
nie zawsze dobrych doświadczeń, podobnie jak nasi działacze, mają wielkie
plany. Jest też pora zadawania pytań. Jak zgrać ze sobą oktet gitarowy? A jak 50
(pięćdziesiąt) gitar, całą orkiestrę? Długi lipcowy wieczór, cisza zachodzącego
słońca, mnóstwo czasu na dyskusje z ciekawymi ludźmi. A co przyniesie następny
dzień, koncert na plaży w Pszczewie?
Ciepła woda
w jeziorze. Plaża „Instalko” Romana
Strzelczyka w Pszczewie. Biała flaga zatknięta na maszcie, ale wieje
coraz mocniej. Czy będzie burza? Scena nie jest zadaszona. Jeszcze godzina do
koncertu, ale próbę już czas zacząć, sprawdzić nagłośnienie. Panowie Krzysztof Pełech i Jan Jakub Bokun próbują. Od razu
wzbudzają zainteresowanie gości Ośrodka.
Żeby tylko nie było deszczu, zaklinamy wszyscy. Plażowicze
na deskach surfingowych śmigają w poprzek jeziora, ci bliżej plaży pływają na
materacach i łódkach.
Przygrywki przed koncertem, na zmianę - na gitarze Pełech, na klarnecie Bokun.
Krzysztof Pełech był uczniem Krzysztofa Nieboraka, kiedy ten był
jeszcze studentem. Znają się więc bardzo długo. Mają też wspólnego profesora - Piotra Zalewskiego. Pan Pełech Akademię Muzyczną we Wrocławiu
ukończył w 1995 r. z wyróżnieniem. Studiował też w Royal Northem College of Music w Manchesterze. Uczestniczył
w 21. konkursach krajowych i międzynarodowych zwyciężając w kilkunastu.
Koncertował we wszystkich niemal krajach europejskich, w USA, Brazylii,
Południowej Afryce, Sungapurze, Indonezji, Malezji, Tajlandii, Argentynie,
Chile i Egipcie. Jest współtwórcą i dyrektorem
artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Gitarowego we Wrocławiu, a także
inicjatorem i pomysłodawcą Letniego Kursu Gitary w Krzyżowej. Od 2005 r. prowadzi klasę gitary w
Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Z Janen
Jakuben Bokunem tworzą duet gitarowo – klarnetowy od 10 lat. To rzadkie połączenie instrumentów.
Aranżacje robią sami, mają też swoje kompozycje. Wydadzą teraz jubileuszową
płytę pt. „Światło i cień”.
Bokun jest wykładowcą w Akademii Muzycznej i również bardzo dużo
koncertuje, z licznymi sukcesami. Do nas do Międzyrzecza przyjechali wprost z Argentyny i Chile.
Koncert na
plaży w Pszczewie krótkim wstępem otwiera Krzysztof Nieborak. Wysokiej klasy muzyka ściąga w krótkim czasie
słuchaczy, okolicznych plażowiczów. Nagłośnienie jest wystarczające, dźwięki
duetu gitarowo – klarnetowego dochodzą pewnie na drugi brzeg jeziora. Wspaniały
przerywnik w sobotnio – niedzielnej rekreacji. Dyrektor GOK w Pszczewie Wanda Żaguń już po raz któryś chętnie
gości muzyków gitarowych na swoim terenie. Wokół sceny atmosfera skupienia i
wyciszenia. Pełech na gitarze solo gra utwory w klimacie
latynoskim, m. in. brazylijski utwór Jajme Zenamona. Nieprawdopodobny kunszt
osiąga klarnet Bokuna. Wyraziście
zarysowana akcja dramaturgiczna kompozycji, pozorna lekkość, z jaką wykonuje
trudne sekwencje. Wspaniali nasi goście powoli kończą koncert. Jeszcze tylko na
bis „Liber tango”, smakujemy utwór z lubością, żegnamy się z plażą,
gościnnym GOK w Pszczewie.
Dzięki
osobistym prywatnym kontaktom powstają, są realizowane, koncerty w naszym
mieście. Dzięki kontaktom z wybitnymi muzykami naszych lokalnych działaczy,
nauczycieli i pedagogów ze Szkoły Muzycznej w Międzyrzeczu, którzy poza swoją
pracą znajdują czas - i organizują środki, propagując kulturę muzyczną w naszej
społeczności. Pracują bez wynagrodzenia, dokładając często z własnej kieszeni
na telefony i SMS-y.
Iwona Wróblak
sierpień 2006
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz