piątek, 17 marca 2017

Dzieci z Białorusi w Międzyrzeczu


            - Szczególne podziękowania należą się międzyrzeckim rodzinom – mówi Elżbieta Błaszczak, która z ramienia Urzędu Miasta zorganizowała pobyt dzieci – to rodziny przejęły ciężar całodobowej opieki. Rodziny przyjęły je pod swój dach jak swoje własne, ugościły. Jedna z osób goszczących dzieci mówi – obydwoje z żoną lubimy dzieci. Inna osoba, z tego powodu, że pochodzi z okolic Grodna, ma sentyment do tamtych stron.
            Siedzimy przy grilu nad Jeziorem Gorzyckim u państwa Władysławy i Stanisława Rybków. Wszystkie dzieci (17), które przyjechały, zostały zaproszone przez gospodarzy. Przygotowano ognisko. Dzieci pluskają się w ciepłej wodzie przy brzegu. Są z nami siostry z Towarzystwa św. Klary, które goszczą u siebie dwójkę dzieci z polskich rodzin na Białorusi. Siostry przywiozły ze sobą smaczny placek, gitarę i ciepło swojego uśmiechu. Razem z  siostrą przełożoną czynnie uczestniczą w zabawie, inicjują pieśni. W domu gospodarza znalazła się piłka plażowa.
            Piękno jeziora i okolicy, serdeczność gospodarzy powoli przełamuje nieśmiałość dzieci. Nie pochodzą z tego samego rejonu Białorusi, poznały się  w autobusie w czasie podróży do Polski. W klasztorze klarysek, gdzie zwyczajnego ludzkiego, kobiecego ciepła jest zawsze dość dla wszystkich odwiedzających, mieszkają dwie dziewczynki – Żanna Blaszka z Raduni i Anna Januszko z Grodna oraz ich opiekun Marina Tomkiewicz. Dziewczynki pięknie mówią po polsku, a pani Marina, która studiowała w Łodzi, mówi w naszym języku bez obcego akcentu. Od 1989 r. są fundowane stypendia dla  młodzieży białoruskiej. Pod patronatem Związku Polaków na Białorusi działają stowarzyszenia kulturalne i edukacyjne, wydaje się polskojęzyczne pisma. Pobyt dzieci z Białorusi w Międzyrzeczu jest organizowany po raz trzeci.
            Dziewczynki opowiadają o swoich rodzinach, o szkole, o Grodnie. Pani Marina słucha wieści o naszym kraju, opowiadamy jej o Międzyrzeczu, o  charytatywnej działalności klasztoru. Siostry, obok swoich licznych zajęć, związanych z prowadzeniem Stołówki dla ubogich i bezdomnych, znajdują również czas dla swoich gości, na wycieczkę rowerową, na jezioro. Inne dzieci z grupy pojadą do świerkocińskiego ZOO Safari, na basen w Gorzowie, do Kęszycy Leśnej na wspólne ognisko. W klasztorze odbędzie się pożegnalne spotkanie.
            Mam nadzieję, że naszym gościom, dziewczynkom i chłopcom z Białorusi, oraz ich nauczycielce, miasto Międzyrzecz i okolice kojarzyć się będzie z gościnnością i rodzinnym ciepłem – i że może jeszcze kiedyś nas odwiedzą.


Iwona Wróblak
sierpień 2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz